Biografia
Jude Bellingham jest jednym z największych talentów na Starym Kontynencie, a Królewscy musieli stoczyć o niego walkę z kilkoma innymi klubami. W ubiegłym sezonie rozegrał 42 spotkania, w których strzelił 14 goli i zanotował 7 asyst w barwach Borussii Dortmund.
Los Blancos sprowadzili pomocnika, który w Niemczech cieszył się niezwykłą swobodą na boisku. Jest przedstawicielem nieco nowszego pokolenia w futbolu, które w swojej grze rozumie wymagania stawiane przez obecny sposób gry. Jest wybiegany, silny i wysoki. Choć zdecydowanie bliżej mu do Camavingi czy Tchouaméniego niż Kroosa lub Modricia, umiejętności techniczne Anglika również nie pozostawiają wiele do życzenia. W Dortmundzie był zawodnikiem wolnym. Rozpoczynał w środku pola, ale poruszał się na całej szerokości boiska. Atakował wolne przestrzenie, często stwarzając przewagę w ofensywie. Widywaliśmy go na boisku i niemal jako drugiego napastnika, i bardzo szeroko, niczym skrzydłowego, ale też bliżej Cana, w roli bliższej defensywnemu pomocnikowi.
W wieku zaledwie 19 lat można być pewnym, że Real Madryt kupuje zawodnika niezwykle utalentowanego. Jude błyszczał zarówno w kwestii swojej zawziętości przy próbach odbioru piłki, jak i umiejętności oderwania się od rywala, nawet w trudnej sytuacji, co pozwalało jego drużynie ruszyć do przodu. Świetnie radził sobie pod presją. Był raczej zawodnikiem aktywniejszym w ofensywie niż w tyłach, ale też tego oczekuje się od niego w Realu Madryt. Aż 14 zdobytych bramek to fenomenalny wynik, a trzeba zaznaczyć, że i pod tym względem Anglik się rozwinął. W pierwszym sezonie w Dortmundzie zdobył cztery bramki, w drugim sześć, a w trzecim właśnie czternaście.
Real poza ogromnym talentem sprowadził też zawodnika już w tym momencie bardzo doświadczonego. Bellingham jest wychowankiem Birmingham City, skąd jednak wyfrunął już po pierwszym sezonie w seniorskim futbolu. W wieku 16 lat był podstawowym piłkarzem Birmingham w Championship. Rozegrał 41 meczów, w sumie spędził na boisku niemal 3000 minut i zanotował w nich 4 trafienia i 2 asysty. Do Dortmundu przeniósł się za około 30 milionów euro.
W pierwszym sezonie w Borussii również grał sporo, choć nieco mniej niż w Birmingham, co jasne. Zebrał jednak doświadczenie w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Swój debiut zanotował w Pucharze Niemiec przeciwko MSV Duisburg, gdzie wpisał się na listę strzelców. W listopadzie 2020 roku otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji Anglii, gdzie zadebiutował w towarzyskim meczu z Irlandią. Został tym samym trzecim najmłodszym debiutantem w historii kraju, przed sobą mając tylko Theo Walcotta i Wayne'a Rooneya. Na koniec tej kampanii zdobył też swoje pierwsze i jak dotychczas jedyne seniorskie trofeum w karierze, czyli Puchar Niemiec. W finale Borussia pokonała RB Lipsk. Po bardzo dobrym sezonie z Dortmundem otrzymał powołanie na EURO 2020, gdzie wystąpił w trzech spotkaniach, a Anglia doszła do finału.
Kolejny rok był dla niego jeszcze lepszy, a przecież mówimy o piłkarzu, który wówczas dopiero co skończył 18 lat. Ustabilizował swoją pozycję jako zawodnika wyjściowego składu w Borussii. Wystąpił we wszystkich meczach Ligi Mistrzów, które BVB rozegrała w tamtym sezonie, a dodatkowo przyszły kolejne występy w seniorskiej reprezentacji. Już wtedy było jasne, że mamy do czynienia z ogromnym talentem, natomiast definitywny krok do przodu, który zaprowadził go do Realu Madryt, Jude podjął w kolejnym roku.
Sezon 22/23 był w wykonaniu Bellinghama niemal znakomity, choć z gorzką końcówką. Był absolutnie kluczowym zawodnikiem Borussii. Niemal w każdym meczu grał po 90 minut, błyszczał w ofensywie i w defensywie. Zdobył aż 14 bramek, z czego niektóre naprawdę przedniej urody. W niektórych spotkaniach grał z opaską kapitańską. Początek sezonu miał bardzo dobry, choć przed mundialem Borussia miała pewną stratę do Bayernu. Na Mistrzostwach Świata w Katarze jego pozycja w kadrze była już niepodważalna. W każdym meczu wychodził w pierwszym składzie. Imponował grą do przodu, z Iranem strzelił pierwszego gola w narodowych barwach. Choć wielu już znało jego umiejętności, można powiedzieć, że to właśnie w Katarze przedstawił się szerszej publiczności. Anglia zakończyła jednak turniej na etapie ćwierćfinału, przegrywając z Francją.
Druga połowa sezonu Borussii była niemal znakomita. W Lidze Mistrzów odpadli po twardym boju z Chelsea, ale w lidze gonili Bayern. Kontuzja Jude'a uniemożliwiła mu grę w dwóch ostatnich kolejkach i być może to właśnie jego zabrakło BVB, by sięgnąć po mistrzostwo, ponieważ porażka z Mainz w ostatniej kolejce podarowała kolejny tytuł Bayernowi.
Anglik nie zdołał więc zakończyć kariery w Borussii z trofeum pod pachą. Do Realu Madryt przychodzi jednak zawodnik, który niedługo skończy 20 lat, a już rozegrał 4 sezony na seniorskim poziomie, będąc prawdziwym liderem czy to drużyny klubowej walczącej o mistrzostwo Niemiec, czy to reprezentacji Anglii. Królewscy zapłacą za niego 103 miliony euro, a kolejne 30% tej kwoty może trafić na konto Borussii w formie bonusów. Bellingham zamyka za sobą etap niezwykle emocjonujący i w młodym wieku podejmuje ogromne wyzwanie, by stać się jednym z liderów środka pola Realu Madryt. Życzymy Jude'owi oraz sobie nawzajem, by w stolicy Hiszpanii zdecydowanie poszerzył swoją kolekcję trofeów.