„Dla Realu to na pewno nie będzie spacerek, stawiam na 1:1”
Martín Satriano udzielił wywiadu dziennikowi AS. Zawodnik Lens, który spędził dwa sezony na wypożyczeniu w Breście, analizuje rywala Realu Madryt w dzisiejszym meczu Ligi Mistrzów.
Martín Satriano w barwach Brestu. (fot. Getty Images)
Jak się czujesz?
Dużo lepiej. Rehabilitacja to długi proces, ale już jest bliżej końca, a widząc swój postęp, czuję się coraz bardziej zmotywowany. Najtrudniejsza jest strona mentalna, choć staram się ten czas wykorzystać na rozwój w innych aspektach.
Dziś wieczorem czekają cię dwie godziny dobrej zabawy…
Tak, już nie mogę się doczekać. To będzie świetny mecz. Oczywiście będzie trudno, bo gramy z europejskim gigantem, ale mam przeczucie, że Brest poradzi sobie dobrze.
Zagrałeś tam 34 mecze, siłą drużyny jest kolektyw?
Bez dwóch zdań. Prawdziwą gwiazdą Brestu jest cały zespół. To jego największa siła.
Jak wytłumaczyć tak świetne wyniki przy tak skromnym budżecie?
Pracą i dobrą organizacją. Awans do Ligi Mistrzów to nagroda za lata solidnej roboty. Brest to skromny klub, który od dłuższego czasu rozwija się w oparciu o grupę piłkarzy, którzy świetnie się znają, doskonale ze sobą współpracują i walczą jako jeden zespół, mając wspólny cel.
Który zawodnik zrobił na tobie największe wrażenie?
Podkreślam, że największą siłą Brestu jest dobrze zgrany kolektyw, ale bardzo cenię Kenny’ego Lalę. Jest już doświadczony, ale to imponujący prawy obrońca z dużą osobowością. Środkowy pomocnik Camara też prezentuje bardzo wysoki poziom i jest w świetnej formie. Osobiście najbardziej lubię tych dwóch, ale wszystko opiera się na grze zespołowej.
Jakim trenerem jest Éric Roy?
To kolejny klucz do sukcesu. Przekazuje piłkarzom spokój i pewność siebie, potrafi do nich dotrzeć. Jego największym atutem jest umiejętność wydobycia z każdego zawodnika tego, co najlepsze, by wzmocnić całą drużynę. Daje sporą swobodę w ataku, preferuje grę bezpośrednią i wymaga maksymalnego zaangażowania na boisku.
Gra w Guingamp sprawia, że atmosfera jest mniej gorąca?
Nie. Kibice zawsze jeżdżą za drużyną, zwłaszcza na taki mecz, więc atmosfera będzie niesamowita. Na spotkaniach Brestu zawsze jest gorąco, a ta okazja jest wyjątkowa – Real Madryt nie przyjeżdża tu codziennie.
Myślisz, że Real będzie miał trudności?
Na pewno nie będzie mu łatwo. Brest to kompaktowy zespół, który u siebie jest jeszcze silniejszy. Będzie naciskał, nie odpuści i walczy do końca. Dla Realu to na pewno nie będzie spacerek. Stawiam na 1:1.
Manchester City sprowadził twojego byłego kolegę z Lens, Chusanowa. Czy jest aż tak dobry?
Czas, który z nim spędziłem przed moją kontuzją, utwierdził mnie w przekonaniu, że to świetny zawodnik. Ma dopiero 20 lat, ale jego siła i szybkość są niesamowite. Jestem pewien, że wyróżni się w City i w całej europejskiej elicie. To znakomity środkowy obrońca.
Jak oceniasz rozwój swojego rodaka Valverde?
Fede to fenomen, zarówno jako piłkarz, jak i człowiek. Jest wzorem i przykładem dla wszystkich urugwajskich zawodników. Stał się absolutnym punktem odniesienia i najlepszym na świecie na swojej pozycji. Jesteśmy dumni, że mamy kogoś takiego w Urugwaju.
Miałeś propozycję gry dla włoskiej kadry U-21…
Tak, ale ją odrzuciłem, bo jestem Urugwajczykiem w 100%. Nawet się nad tym nie zastanawiałem. Moim marzeniem od zawsze była gra w reprezentacji Urugwaju, w której zadebiutowałem już w meczu towarzyskim, i to pozostaje moim celem każdego roku.
W 2021 roku byłeś nominowany do nagrody Golden Boy…
Tak, znalazłem się wśród 40 najlepszych piłkarzy swojego pokolenia, w którym wyróżniają się Pedri, Bellingham, Musiala, Rodrygo, Saliba, Camavinga czy Adeyemi. To była dla mnie ogromna motywacja i impuls do dalszego rozwoju.
Kto jest twoim wzorem jako napastnik?
Piłkarz zawsze powinien uczyć się od najlepszych na swojej pozycji – analizować ich ruchy i sposób rozwiązywania sytuacji boiskowych. Tak właśnie robię. Jako Urugwajczyk najbardziej cenię Cavaniego i Luisa Suáreza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze