Advertisement
Menu
/ marca.com

Wyboista droga Pola Fortuny'ego

Hiszpan może wreszcie zadebiutować w pierwszym zespole Królewskich.

Foto: Wyboista droga Pola Fortuny'ego
Pol Fortuny. (fot. Getty Images)

Torredembarra, Reus, Espanyol, pięć sezonów w drużynach młodzieżowych Realu Madryt i powołanie do pierwszego zespołu Królewskich na ostatni mecz fazy ligowej Ligi Mistrzów. Taka jest historia Pola Fortuny'ego, który w pełni uosabia los tych, którzy jako dzieci opuszczają swoje rodzinne miasta, by spróbować spełnić marzenia w barwach Los Blancos, stwierdza MARCA.

Obecność Pola wśród zawodników Realu Madryt jest uznaniem jego ciężkiej pracy, poświęcenia i determinacji. Mimo że ma zaledwie 19 lat, zdążył już przejść trudną drogę – zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w momencie, gdy wszystko wydawało się być na wyciągnięcie ręki, a on sam był jedną z kluczowych postaci w drużynie młodzieżowej prowadzonej przez Álvaro Arbeloę, przypomina MARCA.

Od chwili kontuzji miał w głowie tylko jedno – pracę i powrót do pełnej sprawności. Tak jak dla każdego piłkarza, trudne było ponowne odnalezienie się na boisku, ale w tym sezonie udowodnił, że wrócił na dobre – grał w Realu Madryt, Castilli, Youth League, a teraz otrzymał powołanie do pierwszego zespołu.

Przełomowym momentem, który pozwolił mu znów poczuć się ważnym, była gra dla reprezentacji U-19. Choć Arbeloa nie forsował jego powrotu do podstawowego składu, by nie ryzykować nawrotu kontuzji, Pol otrzymał powołanie na Mistrzostwa Europy, gdzie razem z drużyną zdobył tytuł i został najlepszym asystentem turnieju. Co najważniejsze – rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące swojej formy. I zrobił to w imponującym stylu.

Był to jego wielki powrót na futbolową scenę, który otworzył przed nim drzwi do przypomnienia o tym, co zawsze go wyróżniało – charakterystyczny styl gry, z jakim opuścił rodzinne strony, by stać się zawodnikiem Realu Madryt. Jako klasyczna „dziesiątka”, coraz rzadziej wykorzystywana we współczesnym futbolu, doskonale porusza się między liniami, dostrzega ruchy kolegów i potrafi uruchamiać ich precyzyjnymi podaniami. A przy tym nie zapomina o szukaniu drogi do bramki, zwłaszcza dzięki swojemu mocnemu uderzeniu z dystansu.

Teraz jego nazwisko pojawiło się na liście piłkarzy pierwszego zespołu. To nie koniec drogi, lecz początek długiej podróży, którą wyznaczył sobie już wtedy, gdy w wieku 14 lat zostawił za sobą Torredembarrę, by zamieszkać w Valdebebas, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!