Real przecieka od utraty Militão

Real Madryt wraca dzisiaj do gry, mierząc się z Celtą w Pucharze Króla z podwójnym celem: awansować do ćwierćfinału i otrząsnąć się po bolesnej porażce 2:5 z Barceloną w Dżuddzie, gdzie szczególnie krytykowany był Aurélien Tchouaméni. Francuz, który grał obok Rüdigera w środku obrony, ujawnił swoje braki – co w pewnym stopniu można zrozumieć, ponieważ nominalnie jest defensywnym pomocnikiem, a nie środkowym obrońcą. Mimo to Ancelotti zamierza nadal na niego stawiać, czekając na powrót Alaby, który nie grał od ponad roku, oraz mając w odwodzie Raúla Asencio, zauważa AS.

Jednak tym, którego Real naprawdę najbardziej potrzebuje, jest Éder Militão. Planowanie defensywy na ten sezon było, delikatnie mówiąc, ryzykowne. Los Blancos rozpoczęli rozgrywki z zaledwie dwoma zdrowymi środkowymi obrońcami (Brazylijczykiem i Rüdigerem), zakładając, że Alaba wróci wcześniej, niż ostatecznie to nastąpiło, oraz licząc na to, że niektórzy poradzą sobie w tej roli doraźnie, jak Tchouaméni (co, jak widać, w ważnych meczach nie działa) czy Carvajal (który z kolei doznał zerwania więzadeł krzyżowych). Militão, który w zeszłym sezonie również zmagał się z podobną kontuzją i zdążył wrócić do gry na chwilę, doznał kolejnego pecha – tym razem w prawej nodze, przypomina AS.

Do urazu doszło 9 listopada w meczu przeciwko Osasunie na Bernabéu, zbyt późno, by myśleć o powrocie w tym sezonie (choć w poprzednim Brazylijczyk zaskakująco szybko uporał się z rehabilitacją). Mimo że Królewscy potrafili odzyskać rytm w niektórych momentach, szczególnie w La Lidze, bez Militão ich defensywa jest znacznie bardziej podatna na błędy. Statystyki to potwierdzają: z nim na boisku Real stracił 16 goli w 1311 minutach; bez niego – 19 w 1299 minutach. Przy niemal identycznej liczbie minut różnica jest wyraźna: z Militão Real traci gola co 82 minuty, a bez niego – co 68 minut. To właśnie przez tę różnicę 14 minut w defensywnej stabilności Real traci punkty w tym sezonie, stwierdza AS.

Nie chodzi tylko o liczbę goli. Wiele innych wskaźników defensywnych również pogarsza się bez Brazylijczyka: co 90 minut Real bez niego notuje więcej strzałów przeciwników (4,3 w porównaniu do 3,5), musi częściej interweniować bramkarz (3 wobec 2,5), drużyna wygrywa mniej pojedynków defensywnych (30,3 wobec 32,7), odzyskuje mniej piłek (68,2 wobec 70,9) i wygrywa mniej pojedynków główkowych (8,6 wobec 9,1), wylicza AS.

Mimo długiej przerwy w grze Militão pozostaje dziewiątym najlepszym zawodnikiem Realu pod względem odbiorów. W swoich 1311 minutach na boisku zanotował 25 interwencji, z czego 20 zakończyło się sukcesem. Rüdiger, grając niemal dwa razy więcej, wykonał 27 takich interwencji, ale skutecznych było tylko 16 (59% w porównaniu do 80% Militão). Brazylijczyk i Niemiec są filarami defensywy Realu, która bez Militão wygląda na kruchą – nawet Mendy, niegdyś symbol solidności, jest teraz cieniem dawnego siebie.

Rüdiger szuka odpowiedniego partnera, który mógłby dorównać klasie Militão, ale na razie nikogo takiego nie ma. Podobnie jak Ancelotti, który, tęskniąc za byłym zawodnikiem Porto, stara się znaleźć rozwiązanie, by jego przedłużająca się nieobecność była jak najmniej odczuwalna, podsumowuje AS.