Advertisement
Menu
/ as.com

Teraz albo nigdy

Kontuzja Tchouaméniego otwiera Eduardo Camavindze drogę do pierwszego składu. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu wolałoby młodszego z Francuzów w wyjściowej jedenastce w miejsce nawet zdrowego Auréliena.

Foto: Teraz albo nigdy
Eduardo Camavinga. (fot. Getty Images)

Carlo Ancelotti rozmyśla, co zmienić, by podnieść drużynę. Uraz Tchouaméniego w oczach Włocha jeszcze bardziej burzy krajobraz środka pola. Jednym z najbardziej naturalnych rozwiązań byłoby postawienie na Camavingę. Dla 21-latka będzie to wymarzona szansa, by wreszcie na stałe przebić się do wyjściowej jedenastki. Teraz albo nigdy. 

Akcje Tchouaméniego zdecydowanie spadły jeszcze przed odniesieniem kontuzji. Madridismo zaczęło upatrywać w nim jednego z głównych winowajców słabej postawy zespołu, a czarę goryczy przelewa fatalny w jego wykonaniu mecz z Milanem. Jego gra jest kwestionowana bardziej niż kiedykolwiek, niezależnie od tego, iloma zawodnikami w środku pola wychodzą Królewscy. Trener musi znaleźć jakieś rozwiązanie, a tym najbardziej naturalnym wydaje się posłanie do boju Camavingi. Ancelotti rozważa jednak także kandydaturę Ardy. Turek, podobnie jak Endrick, chciałby otrzymywać znacznie więcej szans. Nie brakuje osób twierdzących, że obaj młodzi piłkarze być może byliby w stanie jakoś wybudzić zespół z letargu i wnieść niezbędną świeżość, opisuje nastroje społeczne AS

Jakkolwiek patrzeć, uraz Auréliena może w końcu zmniejszyć frustrację Eduardo, który na samym starcie sezonu także musiał stawić czoła problemom zdrowotnym, a później miał kłopot z wywalczeniem pierwszego placu. Choć pomocnik w publicznych wypowiedziach dyplomatycznie mówił o tym, że musi dawać z siebie jeszcze więcej, to jednak jak dotąd nie pozwoliło mu to ugruntować swojej pozycji w podstawowej jedenastce. Nie pomogło mu w tym ani odejście Kroosa, ani słaba gra Tchouaméniego. 

Przez problemy z kolanem Eduardo przegapił dziewięć meczów. Ponownie na boisku ujrzeliśmy go w przegranym starciu z Lille, po którym i on znalazł się na świeczniku. W Lidze Mistrzów nie dostał już później szansy od początku (19 minut z Borussią i druga połowa z Milanem). W Klasyku wystąpił od pierwszego gwizdka i choć akurat do niego nie można było mieć większych pretensji, bo wywiązywał się należycie ze swoich zadań, to jednak zaszkodził mu ogólny obraz, jaki pozostawiła po sobie drużyna. Choć z Milanem niezbędna była zdecydowana reakcja, Ancelotti znów zostawił Camavingę na ławce. 

Młody Francuz ma jednak teraz okazję odwrócić swoją sytuację, czy to jako defensywny, czy środkowy pomocnik, jeśli Carlo zdecyduje się nieco cofnąć pozycję Fede. W obu wariantach Eduardo czeka miesiąc, w trakcie którego może jasno zakomunikować, że jest zespołowi niezbędny. Najważniejszym egzaminem będzie zaś bez wątpienia spotkanie na Anfield, konkluduje AS

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!