W poszukiwaniu rozwiązań
Pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest jego zidentyfikowanie. Choć później nie istnieje jeden uniwersalny sposób, wszystko zależy od obserwacji i rozumienia. Nie wolno szukać wymówek, trzeba jak najszybciej zacząć działać u podstawy.
Carlo Ancelotti zafrasowany. (fot. Getty Images)
Carlo Ancelotti problem zdołał wykryć już jakiś czas temu. – Rozmawiałem z piłkarzami i zgodnie stwierdziliśmy, że kłopot polega na braku intensywności z piłką i szybkim operowaniem futbolówką – przypomina słowa trenera MARCA. Bez jasnego planu po odejściu Kroosa klub nie zdołał załatać wyrwy powstałej po Tonim. Sztab szkoleniowy starał się znaleźć najlepsze wyjście z tej sytuacji, by czym prędzej odbudować styl gry drużyny.
Głównym założeniem było podjęcie próby zaadaptowania sposobu gry do posiadanych zawodników i wzmocnienie środka pola siłą mięśni, ale przy jednoczesnym braku utraty jakości przy wyprowadzeniu. Czas pokazuje jednak, że rozwiązanie to nie do końca zadziałało. Na niewiele zdało się także podejście polegające na kontroli meczów w zależności od tego, gdzie znajduje się piłka i ustabilizowaniu ataku. Brak ruchliwości i zbyt wolne rozgrywanie pokazały jednak, że i nie tędy droga.
– Czasami trafiają się momenty, w których trzeba wrócić do podstaw i to jest taki moment, trzeba zrobić to szybko. Nikt nie lubi przegrywać, ale mamy za sobą bardzo długą serię bez porażki. Nieraz przegrana pozwala ci wrócić do rzeczywistości – mówił Carlo na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem. Potknięcie może nieraz wyjść na dobre i umożliwić niezbędne zmiany. Tak przynajmniej wydaje się myśleć szkoleniowiec. Po jedenastu meczach sezonu Królewscy cały czas mają problem ze złapaniem rytmu. Gra jest wolna, mało ruchliwa, a na boisku trudno jest znaleźć dobrze ustawionego zawodnika. Naturalną koleją rzeczy tworzy to problem przy wyprowadzeniu piłki. Kiedy zaś rywal się okopuje, rozgrywanie jest tak ślamazarne, że znalezienie luki w formacji przeciwnika graniczy z cudem. Ustawienie z czterema pomocnikami sprawia, że zespół jest bardziej zwarty, ale z drugiej strony traci siłę rażenia.
Pomimo dużej siły fizycznej w środkowej strefie po raz kolejny sprawdza się jedno z nigdy niezawodzących prawideł futbolu: przede wszystkim to piłka ma się szybko ruszać, a nie zawodnik biegać. Właśnie nad tym w pierwszej kolejności musi pracować teraz Ancelotti. Rozgrywanie musi być szybsze i bardziej intensywne. Braki w tym zakresie widać później zwłaszcza po stratach. Pressing po stracie jest zbyt ospały, by sprzyjać szybkiemu odbiorowi. – W piłce nie wystarczy tylko szybkość fizyczna i mentalna, trzeba jeszcze szybkości fizycznej. W tych dwóch ostatnich Kroos był mistrzem, wymykał się wszelkiej normie – ocenia Jorge Valdano.
– Brakuje nam intensywności w ofensywie i defensywie. Musimy poprawić się w rozegraniu – powtarza do znudzenia Ancelotti, gdy pyta się go o najbardziej palące problemy drużyny. Włoch uważa jednak przy tym, że to nie kwestia ograniczeń zawodników, ponieważ jego zdaniem jakości jest aż nadto. Czas wreszcie przełożyć to na boisko, kończy MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze