Král: Real jest tak samo niebezpieczny z Mbappé, jak wcześniej bez niego
Alex Král, który szybko stał się nowym idolem kibiców Espanyolu, już wie, jak to jest zdobyć bramkę przeciwko Realowi, gdyż trafił z Królewskimi w zeszłym roku w Berlinie. AS przeprowadził z nim rozmowę o Mbappé, ciągłym zmienianiu klubów czy obcięciu charakterystycznych włosów.
Alex Král. (fot. Getty Images)
Real podchodzi do tego meczu po pokonaniu Stuttgartu. Czy to nie przerażające, że zawsze wygrywa, niezależnie od tego czy gra dobrze?
Nie potrzebuje wielu okazji, wystarczy mu pół, aby zdobyć bramkę. Wiemy, jaki jest Real na Bernabéu, choć jeszcze bardziej pokazuje to w Lidze Mistrzów, która jest jego turniejem. Dlatego musimy być bardzo skupieni i robić absolutnie wszystko dobrze. Nie ma sensu bronić się 90 minut. Musimy znaleźć złoty środek, znaleźć odpowiedni moment. To trudne, trudne, ale możliwe jest zdobycie gola na Bernabéu.
Ty już strzeliłeś gola Los Blancos, w zeszłym roku w Berlinie dla Unionu…
Tak, mój gol był świetny, ponieważ graliśmy przeciwko Realowi, przed naszymi kibicami, w Lidze Mistrzów. Kiedy jesteś mały, marzysz o rozgrywaniu tego typu spotkań. Kiedy udaje ci się zdobyć bramkę, czujesz się niesamowicie, to coś nie do opisania, wyjątkowy moment.
Czy wyobrażasz sobie, że mógłbyś powtórzyć to w sobotę?
Strzelenie gola na Bernabéu byłoby wspaniałe. Oczywiście. Jednak czuję, że będę bardziej skupiony na dobrym wykonywaniu swojej pracy, związanej z pokrywaniem wolnej przestrzeni w środku pola. Jeśli jednak ostatecznie zdobędę bramkę, będę szczęśliwy.
W zeszłym roku Królewscy nie mieli Kyliana Mbappé. Czy teraz są bardziej niebezpieczni?
Real jest tak samo niebezpieczny z Mbappé, jak wcześniej bez niego. Wcześniej był tam Benzema czy Cristiano, ponieważ najlepsi na świecie idą do Realu. Dla nas to nic nie zmienia, wiemy, że musimy stawić czoła piłkarzom o ogromnych indywidualnych umiejętnościach i że musimy być przygotowani.
A czy spotkanie z Courtois to naprawdę to samo, co spotkanie z Kepą, któremu strzeliłeś gola rok temu?
To kolejny przykład zawodnika o najwyższej światowej klasie. Wiemy, przed jakim wyzwaniem stoimy, ale rozegrałem już wiele ważnych meczów i jesteśmy w stanie pokonać świetnych przeciwników. Zatem wszystko jest możliwe.
Jak zmieniła się twoja mentalność? Rok temu walczyłeś w Lidze Mistrzów, a teraz o utrzymanie w La Lidze.
Nie jest to dla mnie coś nowego. Mam w tym doświadczenie. Przeszedłem ze Spartaka Moskwa, gdzie moim celem było zdobycie wszystkich tytułów, do spadku z Bundesligi wraz z Schalke. Nic mnie nie zaskoczy. I w tym przypadku, w Espanyolu, odebrałem to naprawdę pozytywnie. Jestem szczęśliwy, że tu jestem, że mogę tutaj grać. Jestem nastawiony całkowicie pozytywnie.
Czy byłbyś w stanie ściąć włosy, jeśli Espanyol się utrzyma?
Nigdy nie obcinam włosów, chyba że muszę. Nie zrobię tego nawet, jeśli się utrzymamy. Nigdy nie złożę takiej obietnicy. (śmiech)
Slavia Praga, Spartak Moskwa, West Ham, Schalke, Union Berlin, a teraz Espanyol. Czy sześć drużyn w sześć lat to nie za dużo?
Nie zastanawiałem się nad tym zbyt wiele. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tych lat, ponieważ mogłem grać w lidze rosyjskiej, Premier League, Bundeslidze, a teraz w La Lidze. Kiedy jesteś dzieckiem, marzysz o grze w pięciu najlepszych ligach, a ja mam już trzy w swoim CV. To fascynujące dla mnie, ale także dla mojej rodziny. Żyjemy w pięknych miastach, to też piękne doświadczenie życiowe. Mam 26 lat i już wiele w życiu przeżyłem. A jednocześnie gram w piłkę nożną, co jest moim marzeniem.
Nie masz ochoty zatrzymać się w jednym miejscu na dłużej?
Zobaczymy. Jestem otwarty na wszystko, ale to ja zadecyduję, kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Nie mogę przewidzieć, co stanie się w przyszłym roku, ponieważ w piłce nożnej wszystko dzieje się bardzo szybko. W każdym razie nie odbieram tego jako coś negatywnego, że byłem w tak wielu klubach. Cieszyłem się każdą minutą w West Hamie, graliśmy w Lidze Europy. W Schalke było niesamowicie, był to jeden z klubów z największą liczbą fanów w Niemczech i na świecie, na stadionie było 62 000 widzów co tydzień, nawet w drugiej lidze. W Unionie Berlin grałem w Lidze Mistrzów. A teraz doświadczam Espanyolu w Barcelonie i sprawia mi to radość.
Na boisku grasz jako rozgrywający, ustawiasz się też pomiędzy środkowymi obrońcami, dołączasz do ataku... Jak bardzo jesteś wyczerpany po meczach?
Każdy mecz, w którym grałem, odkąd skończyłem 18 lat, był bardzo intensywny. Myślę, że to jest moja przewaga, także w Hiszpanii, w porównaniu z resztą piłkarzy. Mogę przebiec wiele kilometrów, ale ważne, żeby robić to mądrze, nie można być jednocześnie wszędzie i nigdzie.
Jak szybko nawiązałeś nić porozumienia z fanami Espanyolu?
Nie wiem, co czują wszyscy kibice, ale mogę powiedzieć, że przesyłają mi wiele pozytywnych wiadomości, więc cieszę się, że tak dobrze mnie przyjęli. Moją pracą jest robienie wszystkiego, jak się da, ale takie wsparcie pomaga też czerpać dodatkową radość, dlatego muszę podziękować Pericos.
Ciekawe. Urodziłeś się w Koszycach na Słowacji, ale grasz dla reprezentacji Czech. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad występami dla kraju, w którym przyszedłeś na świat?
Urodziłem się na Słowacji, ponieważ moja mama stamtąd pochodzi. Ale od dziecka mieszkałam w Czechach, gdzie urodził się mój ojciec. Dlatego gram w reprezentacji Czech.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze