Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Gole, mięśnie, pierścionek, wiara i „silna osobowość” Endricka

W wieku 18 lat Brazylijczyk zadziwia w Valdebebas swoją siłą fizyczną i „osobowością”. W zeszłym tygodniu wziął ślub, a kilka miesięcy temu powiedział „nie” potężnej Nike.

Foto: Gole, mięśnie, pierścionek, wiara i „silna osobowość” Endricka
Endrick przyjmuje piłkę podczas meczu ze Stuttgartem. (fot. Getty Images)

Pewien chłopiec podpisał kontrakt z Realem Madryt jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności, opuścił Brazylię, gdy skończył 18 lat, wylądował na Santiago Bernabéu i już po dwóch miesiącach strzelał gole w La Lidze i Lidze Mistrzów. Pokazał buty New Balance, dla których odrzucił ofertę potężnej Nike, a na dodatek, jakby to było mało, już zdążył się ożenić, opisuje Abraham P. Romero z El Mundo.

Ten chłopiec, teraz już mężczyzna na boisku i w życiu, to Endrick Felipe Moreira de Sousa, wymawiany jako Endriqui na trybunach i w telewizji, a w szatni znany pod pseudonimem Bobby. Jest traktowany przez resztę drużyny jak „młodszy brat”, jak mówią w Valdebebas. Podobnie jak Güler, inny młody cud w składzie Ancelottiego, są podopiecznymi mistrza Europy i tego wieczoru przeciwko Espanyolowi będą mieli kolejną szansę, zauważa dziennikarz El Mundo.

W klubie wszyscy mówią o Endricku w samych superlatywach. Mówią o nastolatku, na którego presja nie ma wpływu. Jak miałaby mieć wpływ, można się zastanawiać, skoro w wieku zaledwie 15 lat miał na swoich barkach dziesiątki tysięcy kibiców Palmeiras, mistrza Brazylii, gdy był częścią pierwszej drużyny. Strzelił 21 goli w 82 meczach, wiele z nich zaczynając na ławce, i rozpoczął licytację klubów z całej Europy, by go pozyskać, zarówno na poziomie klubowym, jak i marek sportowych. Endrick podjął ryzykowną decyzję.

Założył koszulkę Realu Madryt, odrzucając oferty Chelsea i Milanu, drużyn, które mogłyby obiecać mu więcej minut na boisku. Powiedział „tak” Juniemu Calafatowi, szefowi skautów w Realu, odpowiedzialnemu za sprowadzenie takich graczy jak Vinícius i Rodrygo, i przeskoczył kilka poziomów w futbolu europejskim. Bo taki właśnie jest Endrick – podejmuje decyzje i strzela gole impulsywnie, stwierdza Abraham P. Romero.

Jeśli chodzi o obuwie, odważył się nosić buty New Balance, odmawiając Nike, która dominuje w Brazylii. Amerykańska marka sponsoruje tamtejszą reprezentację i jej gwiazdy, zarówno te przeszłe, jak Ronaldo Nazario czy Ronaldinho, jak i obecne, jak Vinícius. Zdominowała tamten rynek, pozostawiając Adidasowi większość rynku europejskiego, ale nie zdołała przekonać Endricka. Niecały rok temu piłkarz postanowił zerwać kontrakt z Nike i podpisać umowę z New Balance. „To było dla wielu dużym zaskoczeniem i mówi wiele o jego charakterze”, tłumaczą osoby, które go znają.

W Valdebebas mówi się o nim jako o „bardzo wyjątkowym chłopaku, z wielką osobowością i własnymi pomysłami”. Udowodnił to już w debiucie w Lidze Mistrzów przeciwko Stuttgartowi. Przy wyniku 2:1 i naciskających Niemcach, Endrick poprowadził kontratak. Obok niego byli Mbappé i Vinícius, mając przewagę liczebną nad obrońcami. Jednak Endrick się nie wahał. Gdy dotarł na 25. metr od bramkarza, zamiast podać piłkę, posłał lewą nogą potężny strzał, który zakończył się golem na 3:1.

Jego koledzy nie mogli uwierzyć w to, co zrobił. „Gdyby spudłował, to bym go zabił”, żartował Courtois. „Jest szalony. Zrobił coś, na co nikt inny by się nie odważył”, śmiał się Rodrygo. „W ostatnich dniach pokazał niezwykłą odwagę, pod każdym względem”, żartował na konferencji prasowej Ancelotti. Wszyscy nazywają go Bobby, ponieważ w jednym z wywiadów przekręcono słowa o tym, że jednym z jego idoli był Bobby Charlton, legendarny zawodnik Anglii z lat 60., co stało się tematem wielu żartów w szatni, pisze dziennikarz El Mundo.

Oprócz jego osiągnięć na boisku sporo mówi się o życiu prywatnym młodego piłkarza. W ubiegłym tygodniu ożenił się ze swoją partnerką, 21-letnią modelką Gabriely Mirandą. Był to kameralny ślub, który potwierdza ich wieloletnią miłość i głębokie przekonania religijne. Endrick jest chrześcijaninem ewangelikiem, podobnie jak inni koledzy, tacy jak Rodrygo. Para zawarła kontrakt małżeński, wyjaśniając, że zawiera on różne klauzule dotyczące rozrywki, języka czy gier wideo: nie może mieć wirtualnej dziewczyny, istnieją zakazane słowa, takie jak „ok” czy „ehm”, bo wyrażają obojętność, i muszą co tydzień planować wspólne aktywności, które obojgu się podobają. Jeśli któraś zasada zostanie złamana, trzeba kupić prezent.

Na boisku Endrick wykorzystuje swoje szanse. Ma już dwa gole w zaledwie 20 minut gry i po każdym treningu zostaje, by doskonalić strzały oraz spędzać dodatkowe godziny na siłowni. Ma niesamowicie silne dolne partie ciała, tak bardzo, że jego górne partie wydają się nieco niedorozwinięte. Nad tym pracuje z fizjoterapeutami i dietetykami w klubie. „Ma wszystko, by stać się gwiazdą”, mówią w Madrycie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!