Mbappé nie popuści PSG

Kylian Mbappé nie chce prowadzić mediacji z PSG po tym, jak w środę Komisja Prawna LFP, po konsultacji z prawnikami obu stron, wezwała go do tego, aby uniknąć skierowania sprawy do sądu. Jeśli nie dojdzie do niespodzianki w ostatniej chwili, napastnik stawi się w sądzie pracy (Tribunal Prud’hommes we Francji), aby domagać się od paryskiego klubu 55 milionów euro, które mu przysługują, a które nie zostały jeszcze wypłacone, informuje Andrés Onrubia, wysłannik Asa w Paryżu.

PSG jest zaskoczone postawą zawodnika, z którym wcześniej prowadzili negocjacje, zanim formalnie potwierdził swoje odejście, w celu uzgodnienia korzystnego dla wszystkich stron rozwiązania finansowego. Klub uważa, że Mbappé nie dotrzymał słowa, ponieważ w sierpniu 2023 roku, przed ponownym przyjęciem do drużyny, ustnie zobowiązał się wobec Al Khelaïfiego, że zrezygnuje z tych 55 milionów, które nie zostały mu wypłacone, oraz że ochroni Paris Saint-Germain w przypadku, gdyby odszedł za darmo w czerwcu 2024 roku.

Przedstawiciele mistrza Ligue 1 próbowali nakłonić Mbappé do potwierdzenia ustaleń na piśmie, ale relacje piłkarza z Al Khelaïfim się pogorszyły i nie udało się osiągnąć porozumienia. PSG uważa, że postawa kapitana reprezentacji Francji jest niesprawiedliwa, zwłaszcza po tym, jak w 2022 roku przedłużyli z nim kontrakt na nieosiągalnych wcześniej warunkach w historii futbolu, spełniając wszystkie żądania jego otoczenia oraz samego zawodnika, aby podpisał umowę na dwa sezony z opcją przedłużenia na trzeci, zauważa dziennikarz Asa.

Prawnicy Mbappé domagają się, by PSG wypłaciło mu zaległe 55 milionów, podczas gdy klub, broniąc się, odwołuje się do słów napastnika wypowiedzianych po zdobyciu Superpucharu 3 stycznia: „Niezależnie od tego, co się wydarzy, mój przyszły los nie ma znaczenia, ponieważ wszystkie strony są zabezpieczone”, powiedział wtedy piłkarz PSG. Klub jednak będzie musiał udowodnić, że te oświadczenia są wiążące, mimo że nie ma żadnych dokumentów ani podpisu potwierdzających zobowiązanie zawodnika.

PSG przez cały czas chciało dojść do porozumienia z Mbappé, aby uniknąć skierowania sprawy do sądu. Nowy zawodnik Realu Madryt z pewnością stawi się w sądzie pracy, aby wzmocnić swoją pozycję i odzyskać należne mu 55 milionów euro. Zamierza także powołać różnych świadków, którzy potwierdzą jego wersję. Procedura, według źródeł, może trwać miesiące, a nawet lata, czego właśnie LFP chciała uniknąć, wzywając obie strony do pojednania, do którego ostatecznie nie dojdzie.