Wygrana Hiszpanii, debiut Frana i udział Joselu przy golu

Reprezentacja Hiszpanii nie potrzebowała dodatkowej motywacji przed dzisiejszym meczem ze Szkocją. Na La Cartusze w Sewilli naprzeciwko La Rojy pojawiła się drużyna, która w marcu tego roku na własnym stadionie znalazła sposób na podopiecznych Luisa de la Fuente. Selekcjoner raczej nie zaskoczył dziś jedenastką, w której znalazł się jeden zawodnik Realu Madryt, Dani Carvajal.

Niemal całe spotkanie przebiegało pod dyktando Hiszpanii, która jednak nie forsowała tempa i grała zbyt spokojnie i sennie. Świetną okazję Moracie stworzył Ferran, ale napastnik uderzył obok. Niedługo później trafił już do siatki po podaniu Carvajala, ale był na spalonym i nie mogło być mowy o zaliczeniu gola.

Carvajal rozegrał słabe spotkanie i w 67. minucie De la Fuente zdjął go z boiska. Często brał udział w rozegraniu piłki, ale brakowało mu skuteczności w pobliżu bramki rywala. W defensywie miał mało pracy, ale… nie uniknął błędów. W drugiej połowie uwikłał się w starcie z dwójką rywali, stracił piłkę blisko swojej bramki i sfaulował rywala w bocznej strefie. To właśnie po tym stałym fragmencie gry Scott McTominay mocnym strzałem pokonał bezradnego Unaia Simona. Hiszpanię uratował jednak VAR i faul jednego ze Szkotów na bramkarzu.

To było coś więcej niż ostrzeżenie. Hiszpania po kilkunastu minutach wzięła się do roboty, czego efektem było trafienie Moraty po wrzutce Jesusa Navasa. To właśnie gracz Sevilli zastąpił Carvajala i w dużej mierze pomógł zespołowi. W 46. minucie na murawie pojawił się debiutant, Fran García, który zastąpił Alejandro Balde. Nie był jednak kluczowy dla wyniku, a tego nie można powiedzieć o… Joselu. Napastnik pojawił się na boisku w 85. minucie, od razu po wejściu wykorzystał poślizgnięcie się obrońcy, dograł do środka, a tam – na spółkę z interweniującym obrońcą – Oihan Sancet podwyższył wynik spotkania. 

Hiszpania wygrała i to zasłużenie. Carvajal zaliczył kiepski mecz, Fran – przeciętny, a Joselu grał najkrócej, za to był efektywny. Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził Kepa Arrizabalaga, a wobec czystego konta Unaia Simona trudno spodziewać się, by wskoczył do bramki na niedzielną potyczkę z Norwegią.

Hiszpania – Szkocja 2:0 (0:0)
1:0 Morata 73' (asysta: Navas)
2:0 Sancet 86'

Hiszpania: Simón; Carvajal (67' Navas), Le Normand, Laporte, Balde (46' Fran); Rodri, Merino (67' Sancet), Gavi; Ferran, Oyarzabal (46' Zaragoza), Morata (85' Joselu)
Szkocja: Gunn; Hickey, Porteus (87' Gilmour), Hendry, McKenna, Robertson (44' Patterson); McGinn, McTominay, McGregor (87' McLean), Christie (79' Armstrong); Dykes (79' Adams)

Na Mistrzostwa Europy 2024 awansują dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. Poza Niemcami i 20 drużynami wyłonionymi w ten sposób na turnieju zagrają jeszcze 3 zespoły, które zostaną wyłonione w barażach na podstawie wyników w Lidze Narodów.

Pozostałe mecze eliminacyjne grupy A
Niedziela, 15 października, 15:00 – Gruzja vs Cypr [Polsat Sport News]
Niedziela, 15 października, 20:45 – Norwegia vs Hiszpania [Polsat Sport Extra]
Czwartek, 16 listopada, 18:00 – Gruzja vs Szkocja
Czwartek, 16 listopada, 18:00 – Cypr vs Hiszpania
Niedziela, 19 listopada, 20:45 – Szkocja vs Norwegia
Niedziela, 19 listopada, 20:45 – Hiszpania vs Gruzja