Advertisement
Menu
/ as.com

Vinícius z Villarrealem nie tańczy

Vinícius dziewięć razy mierzył się z Villarrealem. Nie zdobył ani jednego gola, ani też nie zaliczył asysty. Dziś po raz szósty odwiedzi Estadio de la Cerámica, gdzie znów zmierzy się ze swoim największym koszmarem – Juanem Foythem.

Foto: Vinícius z Villarrealem nie tańczy
Fot. Getty Images

Vinícius nie tańczy z Villarrealem. Murawa stadionu Żółtej Łodzi Podwodnej jest dla niego synonimem strachu. Wieczorem Brazylijczyk po raz szósty zagra na Estadio de la Cerámica, gdzie jak dotąd nie miał udziału przy choćby pojedynczym golu. Pustynia statystyk i deszcz kontrowersji, od łokcia Albiola (brak karnego) po utarczki z Foythem. Argentyńczyk stał się dla 22-latka prawdziwym koszmarem. Przy dwóch ostatnich okazjach defensor Villarrealu kompletnie zneutralizował piłkarza Królewskich, a dziś powalczy o swojego osobistego hattricka.

Vini nie wpisał się na listę strzelców w barwach Królewskich od 78 dni (po raz ostatni z Celtikiem w Lidze Mistrzów). W tym czasie nie posłał też żadnego ostatniego podania. Przed mundialem nie zdołał wyprowadzić w pole obrońców Rayo i Kadyksu, a po powrocie z Kataru kontynuuje niechlubną passę. Od 567 minut atakujący ani sam nie tańczy, ani nie daje powodów do tańca innym.

Dziś Brazylijczyk będzie starał się zrehabilitować, jednak zadanie nie będzie łatwe, ponieważ naprzeciwko niego znów stanie Juan Marcos Foyth. Występ Argentyńczyka do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania, jednak ostatecznie udało mu się wygrać wyścig z czasem i zobaczymy go na boisku od początku. 25-latek jest dla Villarrealu swego rodzaju amuletem. Trzykrotnie grał z Realem od pierwszej minuty i ani razu nie przegrał. W zeszłym sezonie oba spotkania zakończyły się bezbramkowym remisem, 12 dni temu zaś gospodarze pokonali Królewskich 2:1. To jemu powierzono zadanie polegające na byciu cieniem Viniego. Wywiązał się z niego perfekcyjnie. Vinícius był niemalże bezradny wobec nieodstępującego go na krok rywala.

W czwartek czeka nas starcie o podwyższonej temperaturze. Rozgrzane do czerwoności. Dwie wizyty temu Sánchez Martínez nie podyktował dla Realu karnego za uderzenie Viníciusa łokciem (przewinienia nie widzieli również sędziowie VAR). 7 stycznia tego roku Brazylijczyk zaś po raz kolejny stał się głównym obiektem bezpardonowych fauli. W klubie niezmiennie panuje przekonanie, że zawodnik nie jest dostatecznie chroniony. Na poparcie tej tezy podkreśla się, że mowa o najczęściej powstrzymywanym w nieprzepisowy sposób graczu La Ligi (53 faule). Średnio jest on faulowany 3,5 razu na mecz. W poprzednim sezonie było to 2,3 przewinienia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!