Casillas: Nie chcę być trenerem
Iker Casillas wziął udział w ceremonii otwarcia Sport Weekend Sevilla na Uniwersytecie w Sewilli, gdzie odpowiadał na liczne pytania publiczności. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi byłego kapitana i bramkarza Realu Madryt z tego wydarzenia.
Fot. Getty Images
– Porównywanie reprezentacji Luisa Enrique z naszą byłoby niesprawiedliwe. W tym momencie ta drużyna potrzebuje nauki. Mamy jeszcze wiele do zrobienia, ale jest nadzieja, że można zrobić coś wielkiego. Do mundialu pozostaje rok, trzeba dać im czas. Mamy nadzieję, że awansujemy na najbliższy mundial. To reprezentacja, w której doszło do wielu zmian. Czasami ci młodzi cię zaskakują.
– Katar 2022? Wciąż pozostaje wiele czasu. Musisz wykonać odpowiednią pracę, by mundial potoczył się po twojej myśli. Przede wszystkim zawodnicy muszą być w dobrej formie, a później musisz mieć dużo szczęścia, jak wtedy, kiedy piłka idzie na słupek, ale odbija się od niego i wpada do bramki… To będzie też inny mundial, ponieważ odbędzie się zimą.
– Wspomnienie z parady po strzale Robbena w finale mistrzostw świata? W takich chwilach staram się zapominać o atmosferze. W tych sekundach świat się dla mnie zatrzymuje i daje mi czas na analizę. Robben nie zrobił tego tak, jak powinien. Jeśli by mnie mijał, to byłoby po mnie. W doliczonym czasie gry trzy minuty bardzo się dłużyły, ale trzeba było tylko kontrolować mecz. Mam gęsią skórkę, kiedy sobie o tym przypominam.
-– Czy oglądałem ten finał? Tak, oglądałem powtórkę, ale nie chcę, by obrazki z telewizji zastąpiły to, co przeżywałem w tamtych chwiach.
– Kariera trenerska? Nie chcę być trenerem. Mogę wydawać się bardzo delikatnym i spokojnym człowiekiem, ale kiedy wychodzę na boisko, to mogę stać się agresywny. By zostać trenerem, musisz mieć pewien charakter. Mam kolegów, którzy doskonale wiedzieli, że zostaną trenerami. Chcę zdobyć papiery trenerskie, ale to nie jest coś, czym chcę się zajmować od jutra.
– Xavi jest doskonałym przykładem kogoś, kto chciał zostać trenerem. Nie jestem zaskoczony, że prowadzi teraz Barcelonę. Kiedy jeździliśmy na kadrę, to było po nim widać, że będzie trenerem..
– Czym się obecnie zajmuję? Od stycznia pracuję w Fundacji Realu Madryt. Pracowałem nad wieloma projektami. To trudne, staramy się pomagać we wszelkiego rodzaju eventach, projektach, fundacjach... Ludzie myślą, że Fundacja zajmuje się wręczeniem prezentów na gwiazdkę, ale jest zupełnie inaczej, codziennie pracujemy nad kolejnymi projektami.
– Faworyt do zdobycia Ligi Mistrzów? Myślę, że ten Real Madryt może ją wygrać. Widzę czterech czy pięciu faworytów. Bayern gra w sposób przygniatający. Real potrafił wprowadzić młodych zawodników.
– Podoba mi się, że co roku ktoś inny wygrywa Ligę Mistrzów. To sprawia, że jest jeszcze silniejsza i potężniejsza. Poziom innych lig podniósł się, dlatego być może hiszpańskie drużyny cierpią. Już nie tylko my jesteśmy dobrzy. To, co przeżyliśmy w przeszłości, było czymś nierealnym. To nie było normalne, że wygrywaliśmy przez tyle lat.
– Superliga? Muszą usiąść przy stole i obrać drogę, którą powinien podążać futbol. Trzeba wielu wspólnych rozmów i czasu, by sprawić, aby futbol był czymś atrakcyjnym i sprawiał wszystkim radość. Należy też stworzyć wyjątkowy terminarz, aby wszyscy byli zadowoleni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze