Bale: Walia ma w sobie coś wyjątkowego, nawet media są milsze

Rob Page, selekcjoner reprezentacji Walii, stwierdził, że będzie musiał ostrożnie zarządzać Garethem Bale'em podczas dwóch ostatnich meczów eliminacji do Mistrzostw Świata po tym, jak jego kluczowy zawodnik pauzował przez dwa miesiące. Od 8 września skrzydłowy Realu Madryt nie pojawił się na boisku ani razu z powodu urazu.

Bale jest jednak gotowy, by rozegrać swój 100. mecz w barwach Smoków. Prawdopodobnie stanie się to już jutro, gdy Walijczycy podejmą w Cardiff Białoruś. Selekcjoner przyznał, że jego podopieczny wyprzedza oczekiwany harmonogram powrotu po kontuzji. Dodał też, że wcześniej występ w najbliższych meczach był nierealistyczny.

– Nie tylko ja podjąłem decyzję, było wiele rozmów ze sztabem medycznym i z samym Garethem. Teraz jest w stu procentach gotowy. Jest bardziej niż szczęśliwy, może może grać. Będziemy tylko musieli odpowiednio zarządzać minutami po tym, co się stało – powiedział selekcjoner.

– Praca z nim jest przyjemnością. Jestem dumny, że mogę być częścią jego drogi. Jest bardzo skromny, to żartowniś w grupie, zawsze żartuje, z dumą nosi opaskę i świeci przykładem. 

Udział w konferencji prasowej przed meczem z Białorusią wziął też sam Bale, który odpowiadał na pytania dziennikarzy.

– Duma w związku z grą w reprezentacji? To mój kraj, moje miejsce urodzenia, to tutaj się wychowałem. Masz to specjalne połączenie. Myślę, że każdy odczuwa dumę, grając dla swojego kraju. Walia ma w sobie coś wyjątkowego, jest to połączenie z fanami. My wszyscy byliśmy kibicami, gdy dorastaliśmy.

– Zawsze uwielbialiśmy chodzić na mecze Walii i życzyliśmy jej jak najlepiej. Gdy kibic gra dla swojego kraju, ty praktycznie niesiesz tę pasję w sobie. Trudno opisać to uczucie. To taki wyjątkowy kraj. Jest wyjątkowa więź między zawodnikami, sztabem, kibicami i nawet media są dla nas nieco milsze… Wyjątkowo jest być częścią tego kraju. Jestem dumny i zaszczycony, będąc Walijczykiem – powiedział Bale.