6. kolejka: Dzień cudów
Zakończyła się najważniejsza część 6. kolejki Primera División. Z ekip z czołówki tylko Atlético wygrało swoje spotkanie. Po porażce dopisały sobie Barcelona, Sevilla i Real Madryt. Jak więc wygląda tabela po tym nietypowym dniu?
Fot. Getty Images
Dzisiejsze mecze wprost obfitowały w emocje, raz pozytywne, raz zdecydowanie negatywne. Dzień rozpoczęły ekipy Granady i Sevilli, gdzie po naprawdę trudnym meczu to gospodarze sięgnęli po trzy punkty, w dużej mierze dzięki głupiemu zachowaniu Joana Jordána, który w doliczonym czasie gry pierwszej połowy otrzymał po kolei dwie żółte kartki i wyleciał z boiska. Jak po swoje natomiast na Balaídos wyszło Atlético i po wczesnym golu Suáreza oraz drugim, tym razem autorstwa Carrasco w ostatniej akcji, podopieczni Simeone odnotowali ważne zwycięstwo.
Na mecz Realu Madryt spuścimy zasłonę milczenia. Nie będziemy o tym rozmawiać, bo był to cyrk, absolutnie fatalny w wykonaniu każdego z herbem Królewskich na piersi, od Zidane'a poczynając, na Benzemie kończąc. Nastroje po spotkaniu w Valdebebas były fatalne, ale dość szybko poprawiła je Barcelona. Katalończycy przegrali 0:1 na Coliseum Alfonso Pérez z Getafe po rzucie karnym. Katalończycy również zaprezentowali się bardzo słabo. Mieli problemy z tworzeniem sytuacji, a słaba forma Griezmanna w tym nie pomagała. Oczywiście, były kontrowersje, szczególnie wokół niepokazanej kartki dla Allana Nyoma, który powinien wylecieć z boiska. W samej końcówce jeszcze szanse mieli zarówno Messi, jak i Cucho, ale szczególnie po strzale tego drugiego piłka wylądowała pewnie w okolicach Santiago Bernabéu. Podopieczni Koemana jednak dają szansę Realowi Madryt i cały czas przyszłotygodniowy Klasyk może być kluczowy dla układu tabeli.
Warto zwrócić uwagę, że tego samego dnia Barcelona i Real Madryt nie przegrały swoich spotkań do zera od 20 lat i 164 dni, kiedy to Katalończycy przegrali z Rayo 0:2, a Królewscy z Deportivo Alavés 0:1. Taki dzień więc co najmniej można nazwać dniem cudów, szczególnie, gdy fatalna postawa podopiecznych Zidane'a jest maskowana przez równie złą ich największych rywali.
Najważniejsze mecze 7. kolejki Primera División:
Sobota, 24 października, 16:00 – FC Barcelona vs Real Madryt
Sobota, 24 października, 18:30 – Sevilla FC vs SD Eibar
Sobota, 24 października, 21:00 – Atlético Madryt vs Real Betis
Niedziela, 25 października, 18:30 – Getafe CF vs Granada CF
Górna część tabeli La Ligi 2019/20 |
||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Real Madryt | 5 | 6:3 | 10 |
2. | Getafe CF | 5 | 5:3 | 10 |
3. | Cádiz CF | 6 | 6:6 | 10 |
4. | Granada CF | 5 | 7:8 | 10 |
5. | Real Betis | 5 | 7:6 | 9 |
6. | Atlético Madryt | 4 | 8:1 | 8 |
7. | Real Sociedad | 5 | 7:2 | 8 |
8. | Villarreal CF | 5 | 6:7 | 8 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze