Zidane: Nie ma wytłumaczenia, trzeba przyjąć porażkę

[COPE] Nie jest normalne, że dokonuje pan czterech zmian w przerwie. Oznacza to przyznanie się, że rywal wyszedł na mecz z większymi chęciami od was. Czy ma pan na to jakieś wytłumaczenie, że drużyna wychodzi tak uśpiona na spotkanie, znając stawkę i będąc po przerwie na kadry?
Cóż, nie. Na końcu nie ma wytłumaczenia, trzeba przyjąć porażkę i nic więcej. Uważam, że nie możemy być zadowoleni i nie jesteśmy zadowoleni, ale takie rzeczy mogą dziać się w futbolu. Nie weszliśmy dobrze w mecz, wiele nas to kosztowało i to może mieć miejsce w meczu. Było nam ciężko od samego początku, a na drugą połowę dokonaliśmy zmian i graliśmy trochę lepiej, ale też gdyby w pierwszej połowie strzelili nam 2-3 gole, nie moglibyśmy nic powiedzieć. Więc gdy źle wchodzisz w mecz, sprawy mogą ci się skomplikować i to miało miejsce z nami tego wieczora. Nie jest to jednak żadna wymówka.

[Onda Cero] Przede wszystkim, jak czuje się Sergio Ramos na tydzień przed Klasykiem? Martwi pana jego lewe kolano? To był pana 215. mecz na ławce Realu Madryt. Czy to było najgorsze spotkanie ze wszystkich?
Nie, przegraliśmy mecz i trzy punkty. Jasne, że to ważne trzy punkty, bo graliśmy u siebie i byliśmy liderem przed startem spotkania. Więc jasne, to ważne trzy punkty, ale nic więcej. Musimy już myśleć o kolejnym meczu. A co do Sergio, mam nadzieję i oby to było coś małego. Czuje ból i jutro zrobimy, co trzeba zrobić, by dowiedzieć się, co dokładnie mu jest. Oby to było coś niewielkiego.

[MARCA] Co najbardziej martwi pana po porażce? Ten chłód w nastawieniu zespołu na starcie meczu czy trudność zespołu w kreowaniu klarownych okazji do zdobycia bramki?
Szczególnie nasz początek meczu. Było nam ciężko, nie weszliśmy w grę, fizycznie wszystko nas kosztowało, a co do kreowania akcji, wszystko zależy od twojego wejścia w mecz. A nas to dzisiaj dużo kosztowało.

[SER] Czy ta porażka może odbić się na drużynie? W takim sensie, że byliście liderem, ale niespodziewanie przegraliście u siebie przed serią bardzo ważnych starć.
Nie. Nie. Nie, bo myślimy już o kolejnym meczu. Teraz trzeba dobrze odpocząć i skupić się już na kolejnym spotkaniu. Trzeba postarać się zagrać w nim lepiej i to zrobimy, by wygrać to starcie. Ale tak, dzisiejszy wieczór to złe chwile dla wszystkich moich piłkarzy i dla nas wszystkich, dla madridismo. Postaramy się to odmienić w kolejnym meczu.