Benzema: Nie zamieniłbym czterech Lig Mistrzów na jeden mundial

ŻYCIE PRYWATNE
Co jesz na co dzień? Masz specjalną dietę? Jak długo nie próbowałeś lyońskich tacosów?
Nie mam specjalnej diety, ale staram się nie jeść za dużo tłuszczy. Jem dużo warzyw i ryb. Co do lyońskich tacosów, dawno ich nie jadłem, nie będę kłamać.

Kto jest najważniejszą osobą dla twojej kariery?
Nie ma jednej osoby, ale postaram się szybko je wymienić: po pierwsze, cała moja rodzina, która była ze mną od zawsze. Do tego przyjaciele i trenerzy. W szkółce był trener, który nazywał się Armand Garrido. Po czasie była też dodatkowa osoba, która nie była moim trenerem, ale która bardzo mi pomogła i był to Bernard Lacombe.

Twoja obecnie ulubiona piosenka?
„Salem Salem” od Big Bena. Słucham teraz jego twórczości.

Czym jest dla ciebie szczęście?
W moim przypadku posiadanie pięknych dzieci, cieszenie się życiem, przebywanie z rodziną i przyjaciółmi oraz gra w piłkę.

Twoje ulubione danie?
Wiele razy o tym mówiłem: kuskus mojej mamy.

Ulubiona drużyna w NBA?
Nie mam takiej. Nie interesuję się za bardzo koszykówką, ale żeby kogoś wybrać, to wezmę ekipę z moich czasów szkolnych, czyli Chicago Bulls, gdy grał tam Michael Jordan.

Obecnie ulubiony serial?
Mam kilka, ale ostatnio naprawdę spodobali mi się „Wikingowie”.

Najpierw płatki czy mleko?
Nie jem płatków, więc to by było na tyle [śmiech].

Kto zainspirował cię najmocniej jako człowieka?
Ojciec swoją determinacją, bo nigdy niczego nie odpuszcza. Do tego starsi koledzy z mojego osiedla, zawsze się na nich wzorowałem.

Z czego jesteś najbardziej dumny?
Ze swoich dzieci.

Ulubiony kolor?
Biały.

Twój inny ulubiony sport poza futbolem?
Nie mam jednego, ale lubię sporty walki. Bardzo lubię MMA.

Ulubiony film i aktorzy?
„Gorączka” z Robertem De Niro i Alem Pacino. Co do aktorów, jest ich wielu: Denzel Washington, Robert De Niro i Ben Affleck. Taka byłaby topowa trójka.

Ulubiony deser?
Problem jest taki, że za wiele ich nie jem. Gdybym miał wybrać, to ciasta truskawkowe.

Stek czy ryba?
Wolę rybę. Nie leży mi mięso.

Mógłbyś przedstawić swoje codzienne zdrowe nawyki?
Dużo śpię i budzę się wcześnie rano. Jem śniadanie, jadę do klubu, przed treningiem pracuję trochę na siłowni, dbam o swoje ciało. Dbam też o regenerację i sen.

Ulubione danie przed meczem?
Praktycznie za każdym razem jem makaron z tuńczykiem, marchewką i brokułami.

Ukryty talent?
Lubię dużo się śmiać. Można powiedzieć, że podpuszczam, ale to bardziej dotyczy mojego otoczenia.

FUTBOL
Najlepszy zawodnik, z jakim grałeś?
Było ich wielu i zależy od pozycji. Grałem z takimi zawodnikami jak Cristiano, Kaká, Guti, Raúl, Ramos, z którym ciągle gram... Widzisz, że jest ich wielu.

Czy widzisz dla siebie karierę trenerską przy takiej znajomości gry?
Kariera trenerska to wielkie słowo, ale na pewno wiem coś o piłce. Powiedziałbym, że trenowanie byłoby dla mnie trudniejsze od grania, więc zobaczymy.

Kiedy stwierdziłeś, że mogę być jedną z najlepszych „9” na świecie?
Będąc szczerym, nie zadaję sobie pytań, czy jestem „9”, czy nie jestem „9”, czy jestem „10”, a może „11”... Po prostu patrzę na siebie jako piłkarza i staram się być najlepszy na świecie pod względem piłkarskim. Dla mnie bycie numerem 9 nic nie znaczy.

Jaki był dotychczas twój najlepszy moment w karierze? Jaka jest najlepsza liga?
W poprzednim roku powiedziałem, że poprzedni sezon, ale teraz teraz poszedłem jeszcze wyżej. To prawda, że mam teraz dobry okres i muszę to wykorzystywać. Co do rozgrywek, dla mnie najlepsza jest liga hiszpańska, bo gra się tu dobrze i pięknie.

Czy myślisz o Złotej Piłce?
Oczywiście, cały czas, od dziecka, ale to nie jest coś, co jest moją obsesją. Nie mówię sobie w głowie: „Złota Piłka, Złota Piłka...”. Tak nie jest, ale myślisz o niej, gdy jesteś zawodowym piłkarzem i jesteś konkurencyjny.

Z czego jestem najbardziej dumny i czego najbardziej żałuję w karierze?
Nigdy niczego nie żałuję. Było, co było, a najbardziej dumny jestem z triumfowania w Realu Madryt.

Z którym z trenerów poczyniłeś największe postępy?
Wszyscy trenerzy pozwolili rozwinąć mi się w różnych dziedzinach. Mourinho, Ancelotti, Perrin w Lyonie... Le Guen, Rouiller, teraz Zizou... Każdy dał mi jakiś plusik.

Dlaczego przestałeś celebrować gole z gestem snajpera?
Bo gdy robiłem tę cieszynkę, miałem 19 lat... Po prostu [śmiech].

Twoja ulubiona jedenastka?
Jedenastka Realu Madryt.

Czy oglądasz inne ligi?
Czasami na nie spojrzę, gdy coś akurat leci, ale skupiam się najbardziej na swojej lidze.

Trzy przyszłe gwiazdy futbolu?
Nie wiem, bo w futbolu wszystko idzie bardzo szybko. Strzelisz 3 gole i mówimy, że jesteś crackiem. Problemem jest bycie dobrym przez cały sezon i wygrywanie tytułów dla twojej ekipy. Zrób to i wtedy porozmawiamy o tobie jako gwieździe. Dla mnie nie jesteś gwiazdą z powodu trzech goli.

Czy zamieniłbyś cztery Ligi Mistrzów na jeden mundial?
Nie, nie ma mowy.

Najlepszy obrońca, z jakim się mierzyłeś?
Nie ma jednego, jest dwóch. Mierzę się z nimi codziennie na treningach, Ramos i Varane.

Ulubiony gol w karierze?
Było ich wiele, ale gdybym miał wybrać, to ten z Osasuną.

Z jakim zawodnikiem, z którym nie dzieliłeś ekipy, chciałbyś móc zagrać?
Proste: z R9 [Ronaldo Nazario] i Zizou.

Twoje top5 dryblerów na świecie?
Neymar... i poprzestanę na Neymarze.

Który z młodych zawodników najbardziej przypomina ciebie pod względem stylu?
Nawet nie wiem, czy jest ktoś taki, bo każdy jest inny.

Ulubione zagranie?
Zależy... Gra na klepkę, zamarkowanie strzału...

Czy masz sekretną rutynę przed meczami?
Tak, ale jest sekretem [śmiech].