„To miał być sezon Asensio”
Horacio Gaggioli był gościem radia SER. Przedstawiamy wypowiedzi agenta i mentora Marco Asensio, któremu Argentyńczyk pomaga w karierze od 9. roku życia.
Fot. Getty Images
– Może jestem nawet bardziej zadowolony z powrotu Marco niż on sam. Widziałem jego cierpienie, żyłem tym, to złamało mi serce. Szok, jaki Marco przeżył, gdy rozgrywał wyjątkowy mecz z Arsenalem... Zanotował wtedy asystę i gola. Miał wielkie nadzieje, to miał być jego sezon. Przygotowywał się do tego. To była straszna kontuzja pod każdym względem dla niego, dla klubu i dla wszystkich wokół niego.
– Moment kontuzji? To był niegroźny moment. Współpracuję z wieloma chłopakami i zawsze wpajam im, że nie możesz leżeć na murawie. Musisz współpracować z arbitrem. Leżenie na boisku po lekkim starciu czy zderzeniu nie ma sensu. Gdy zobaczyłem, że nie wstaje, to już wtedy poczułem ciężki cios. Stwierdziłem od razu, że to musi być zerwanie więzadła, bo inaczej Marco szybko by się podniósł. Żeby on tak długo leżał na murawie, musi czuć ogromny ból.
– Obecna sytuacja? Marco pokazał już ogromny poziom. Niektórzy o tym zapomnieli. Dla mnie bez wątpienia on jest teraz mocniejszy. Wierzę w to, że po takim doświadczeniu wracasz wzmocniony. Przeżywałem to przy innych chłopakach. Marco wróci z niesamowitą siłą. Wraca po długiej nieaktywności, ale jeśli kolano go oszczędzi, to jego młodość i inteligencja sprawią, że szybko wróci na top. On bardzo chce wrócić na boisko.
– Dzięki statusowi Marco mogłem spotkać się z dyrektorami poważnych klubów. Oczywiście on skupia się na Realu i triumfowaniu w tym klubie, ale wszystkie te poważne osobistości z największych klubów zgadzają się, że Asensio jest wyjątkowy pod jednym ważnym względem: może jako jeden z naprawdę niewielu zawodników na świecie grać na 4-5 różnych pozycjach. Nie ma trenera, który nie chciałby takiego piłkarza, bo może dzięki niemu korzystać z różnych wariantów. Duże zainteresowanie wpływa na zawodnika? Nie, nie, nic z tych rzeczy. On skupia się na Realu.
– Oczywiście w tym okresie Marco jest zmartwiony sytuacją w kraju na świecie. Jednak jego nadzieja związana z powrotem jest ogromna. To pozostaje jego podstawowym celem ponad każdą inną sytuacją. Chce grać w piłkę i oby szybko wrócił do gry.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze