Real Madryt chętnie stawia na wypożyczenia

Real Madryt w ostatnich latach stosuje politykę sprowadzania młodych zawodników i jednocześnie bardzo chętnie stawia na wypożyczenia. W ten sposób piłkarze mogą zdobywać doświadczenie w innym klubie i wzmacniać swoją pozycję w walce o miejsce w kadrze Królewskich. Taka ścieżka sprawdziła się między innymi w przypadkach Daniego Carvajala czy Fede Valverde. Teraz na wypożyczeniach przebywają tacy gracze jak Kubo, Ødegaard i Hakimi. Wydaje się, że każdy z nich wkrótce wróci do Madrytu.

Blancos chętnie wypożyczają zawodników. Jak pod tym względem madrytczycy wypadają na tle innych europejskich klubów? Szwajcarskie Obserwatorium Futbolu (CIES) postanowiło przyjrzeć się wypożyczeniom w pięciu najmocniejszych ligach (La Liga, Premier League, Bundesliga, Serie A i Ligue 1) w sezonach od 2009/10 do 2018/19.

Przede wszystkim uwagę zwraca rosnący trend dotyczący wypożyczania zawodników. W sezonie 2009/10 kluby z Top-5 miały średnio po 2,3 zawodnika na wypożyczeniu. W sezonie 2018/19 ta wartość wynosiła już 3,12. Zdecydowanie najchętniej na ten rodzaj operacji stawia się w Serie A (4,87). La Liga zajmuje drugie miejsce (3,85), a dalej są Ligue 1 (2,00), Premier League (1,75) i Bundesliga (1,69). Kryzys związany z pandemią koronawirusa zapewne sprawi, że kluby jeszcze częściej będą decydowały się na wypożyczenie zamiast transferu definitywnego.

Jeśli chodzi o liczbę zawodników wypożyczonych wśród klubów, to w latach 2009-2019 króluje Udinese. Włosi w tym czasie aż 62 razy stawiali na taki rodzaj transferu, chociaż oni są dosyć specyficznym przypadkiem ze względu na powiązania właścicielskie. Aż 20 razy w ciągu 10 lat Udinese wypożyczało piłkarzy do Granady, a Watford 7 razy do Udinese. Niewiele gorszym wynikiem może pochwalić się Chelsea (57) czy Inter (53). Real Madryt w tej klasyfikacji zajął 12. pozycję, razem z Atlético Madryt. Królewscy 35 razy wypożyczali piłkarzy. Dla porównania Barcelona decydowała się na tej zabieg 29-krotnie.