„Bartomeu zrobił coś odwrotnego do tego, co wprowadził Florentino Pérez”

W artykule wskazuje się na ogromny wzrost wydatków Barcelony przy realizowaniu celu zostania pierwszym klubem z miliardowym budżetem. Na drodze do tej granicy znacząco zwiększono długi i naruszono stabilność klubowej kasy. To wszystko przy trwających rozmowach w sprawie uzyskania 815 milionów euro na przebudowę Camp Nou i sfinansowanie tak zwanego Espai Barça. W tym aspekcie porównano sytuację Katalończyków do tej w Realu Madryt. Przedstawiamy tłumaczenie odpowiedniego fragmentu z tego tekstu:

„Logika Realu Madryt przed przystąpieniem do przebudowy Bernabéu polegała na zgromadzeniu środków finansowych, zmniejszeniu długu do minimalnych wartości i skontrolowaniu wydatków na pensje. To było całkowite przeciwieństwo działań Bartomeu, którego wydatki na płace sportowe wzrosły z 375 milionów euro w sezonie 2015/16 do zaplanowanych 507 milionów euro w budżecie na sezon 2019/20. Amortyzacje transferów podwoiły się z 60 do 135 milionów euro.

«Bartomeu nie potrafił narzucić kryteriów równowagi ekonomicznej, bo musiał zadowolić szatnię. Zrobił coś odwrotnego do tego, co wprowadził Florentino Pérez, który zbudował klarowną drabinkę płacową i zaprosił do opuszczenia drużyny wszystkich, którzy nie chcieli się do niej dostosować», stwierdza jeden z działaczy wyższego szczebla w hiszpańskiej piłce. To samo dotyczy transferów. «Oni krytykują wzrost cen przez Premier League, ale to na dzisiaj jedyny klub, który aż trzy razy zapłacił za zawodnika więcej niż 100 milionów euro», stwierdza pracownik innego hiszpańskiego klubu”.