Odkupienie dla Carvajala
Dani Carvajal rozegrał fatalny mecz z City i po raz pierwszy w karierze doświadczył niezadowolenia ze strony swoich kibiców. Do Klasyku jednak podchodzi z czystą głową, przekonany, że to, co wydarzyło się w Lidze Mistrzów, było jedynie wypadkiem przy pracy.
Fot. Getty Images
Po raz pierwszy w swojej karierze Carvajal poczuł, co to znaczy grać pod krytycznym okiem Bernabéu. Stało się to w środę, gdy zagrał jeden z gorszych meczów w koszulce Realu Madryt. Brakowało mu precyzji przez cały mecz, a radził sobie z nim najpierw Jesus, a potem Sterling. Dani ostatnie minuty rozegrał, zmuszony do radzenia sobie z tym nieprzyjemnym pomrukiem, gdy kibice są bardzo niezadowoleni z postawy któregoś ze swoich zawodników. Na Hiszpana nie gwizdano, ale sprokurowany przez niego, głupi i miękki rzut karny po faulu na Sterlingu jest ogromną plamą na jego występie. Prawy obrońca Królewskich z murawy schodził z opuszczoną głową, wiedząc, że to nie był jego dzień.
Przy Carvajalu nie ma jednak debaty. Wychowanek Realu Madryt jest podstawowym zawodnikiem od sezonu 13/14 i nie ma zmiennika, więc dziś niechybnie zobaczymy go od pierwszej minuty. Okazja do odkupienia w meczu, który wśród kibiców powoduje różne emocje, zarówno dobre, jak i złe, oraz gęsią skórkę. Dani ma nadzieję rozegrać bardzo dobre spotkanie i zamienić ten nieprzyjazny pomruk na zwyczajowe oklaski. Ważniejsze jednak, by uderzyć w stół i odzyskać wraz ze swoimi kolegami pozycję lidera.
Carvajal rozegra dziś swój Klasyk numer 17. Przeciwko Barcelonie nie ma najlepszego bilansu, podobnie jak większość jego kolegów, którzy w ostatnich latach byli stałymi bywalcami starć z Katalończykami. Do tej pory wystąpił w 16 takich meczach i zanotował 5 zwycięstw, 3 remisy i 8 porażek. W samej lidze to 11 spotkań, z czego zaledwie 2 zakończyły się zwycięstwami Królewskich, 2 remisami, a 7 zwycięstwami Barcelony. Ostatni triumf to sezon 2015/16. Nie jest więc Duma Katalonii ulubionym rywalem Carvajala, który w tych meczach ani razu nie zaliczył gola ani asysty.
Jego wojowniczy duch i jego charakter bez wątpienia sprawiają, że do Klasyku podejdzie z optymizmem i przekonaniem, że to, co stało się przeciwko City, było tylko wypadkiem przy pracy. Nie pozwala zająć swojej głowy ani wmawiać sobie, że porażka to wyłącznie jego wina. Jest w bardzo dobrej formie fizycznej, najlepszej od dłuższego czasu i Dani jest przekonany, że ten Klasyk w końcu będzie szczęśliwy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze