Advertisement
Menu
/ marca.com

Największe wyzwanie dla Fatiego

Ansu Fati staje dziś przed ogromnym wyzwaniem. Od momentu przyjścia Setiéna jest regularnym bywalcem podstawowego składu, ale pokazywał też w tym sezonie, że może być kluczowy po wejściu z ławki. Dziś na pewno będzie chciał raz jeszcze pojawić się na wielkiej scenie, ale jeszcze nie wiadomo, jaką rolę przewidział dla niego hiszpański trener.

Foto: Największe wyzwanie dla Fatiego
Fot. Getty Images

Ansu Fati bije rekordy, od kiedy zaczął się sezon. To było pół roku ze snów dla wychowanka Barcelony, który został najmłodszym piłkarzem, który zagrał w Lidze Mistrzów czy najmłodszym, który strzelił gola. Tej nocy czeka go jednak prawdziwa próba ognia na Bernabéu. W poprzedniej rundzie rozegrał przeciwko Królewskim 8 minut, ale dziś ma nadzieję na znacznie więcej. Zawsze jednak gra na stadionie rywala jest czymś bardziej skomplikowanym. Ansu jednak nie boi się wyzwań i już pokazywał w tym sezonie, chociażby przeciwko Valencii na Camp Nou czy przeciwko Interowi na Giuseppe Meazza, że można na niego liczyć.

Dopiero zobaczymy, czy Setién znajdzie dla niego miejsce w jedenastce. Przyjście Braithwaite'a znacznie zwiększa rywalizację w ataku i to Duńczyk mógłby dziś wystąpić w pierwszym składzie. Na ten moment trener Barcelony bardzo na niego liczy. Długie kontuzje Suáreza czy Dembélé oraz odejście Carlesa Péreza dały niemalże wolną rękę Fatiemu, który po nieco gorszym momencie w sezonie mógł z miejsca stać się zawodnikiem wyjściowego składu. Za kadencji Setiéna zagrał w 8 meczach, które od tamtego czasu rozegrała Barcelona i w aż 7 z nich wychodził od pierwszej minuty. Przeciwko Levante był kluczowym ogniwem swojej drużyny i dwoma golami pozwolił jej odnieść zwycięstwo.

Wejście do pierwszego składu nigdy nie jest łatwe. Ansu może być też przecież świetnym rezerwowym i rozwiązaniem na drugą połowę meczu, jeśli Barcelona będzie musiała gonić wynik. W tym sezonie był bardzo ważnym ogniwem swojej ekipy właśnie wchodząc z ławki. W Pampelunie strzelił gola niemalże sekundy po pojawieniu się na murawie, a w Mediolanie był kluczowy w ostatecznym triumfie nad Interem. Niedługo przekonamy się, jaką rolę dziś dla niego widzi Setién.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!