Mejía: „Cassano może zabrać miejsce Soldado"
Alvaro o transferze własnym i innych
Wydaje się, że drużyna pracuje teraz ciężej.
Nowy trener zawsze wprowadza nowe metody. Dobrze nam wychodzi dopasowywanie się do nich. Nie da się jednak porównywać trenerów, ponieważ każdy patrzy na piłkę pod trochę innym kątem.
Ale ty znasz już Lopeza Caro z drużyny rezerw.
Tak, poznaliśmy się, gdy tam pracował. Tu stosuje mniej więcej te same metody. Jesteśmy do nich przyzwyczajeni. Ćwiczenia, jakie każe nam wykonywać, te są podobne do tych, które pamiętam sprzed dwóch lat. Poza tym to wciąż taki sam człowiek. I bardzo dobrze.
Czy twoja sytuacja zmieniła się od chwili objęcia drużyny przez Lopeza Caro?
Jak na razie nie. Być może przy nim, lepiej znającym wychowanków, coś się poprawi. Lecz przecież konkurencja się nie zmniejszy.
Ale jeśli ktokolwiek jest w stanie ci pomóc, to właśnie López Caro...
Faktem jest, że ukształtował mnie jako piłkarza, obdarzył zaufaniem. Jestem mu bardzo wdzięczny.
Nadal myślisz o opuszczeniu Madrytu?
Podtrzymuję to, co wiele razy mówiłem – chcę grać. Jestem otwarty na każdą możliwość.
Jeśli nie odejdziesz w zimie, będziesz zawiedziony?
Nie. Liczy się dla mnie tylko to, czy będę mógł zagrać. W tym sezonie, tak jak w poprzednim, gram mało, a że wciąż jestem młodym piłkarzem, ogranicza to mój rozwój. Chcę jednak grać i mam nadzieję, że będę to robił w tak wielkim klubie.
Myślisz, że nowy trener może doprowadzić drużynę do wymarzonych tytułów?
Życzę mu jak najlepiej. Znam go dobrze jako człowieka i bardzo go cenię. Mam nadzieję, że powiedzie mu się tutaj, bo wszyscy na tym tylko skorzystają.
A czy będzie w stanie połączyć dobre wyniki z atrakcyjną grą?
Piłkarze mają wystarczające umiejętności, mieli je zresztą także za czasów Luxemburgo. Najpierw jednak muszą przyjść zwycięstwa, abyśmy nabrali pewności siebie i mogli grać tak, jak byśmy chcieli.
A teraz brakuje pewności siebie?
Nie układa nam się tak, jakbyśmy chcieli, nie odnosimy sukcesów, więc pewność siebie usiała na tym ucierpieć. Kilka zwycięstw pod rząd na pewno bardzo by pomogło.
Rozmawiałeś już z szefami klubu o swojej sytuacji
Miesiąc temu. Znów się spotkamy, gdy otwarte zostanie okno transferowe. Rok temu nie mogłem zostać wypożyczony do żadnego hiszpańskiego klubu, bo wcześniej zagrałem już ponad pięć meczów, ale teraz będę miał większy wybór.
Czy znów możliwe jest twoje przejście do Getafe?
Nie miałbym nic przeciwko, ale to oni muszą wyrazić zainteresowanie.
Czy López Caro rozmawiał z tobą?
Będzie miał na to jeszcze wiele okazji, ale z pewnością prędzej czy później będziemy musieli porozmawiać.
Po odejściu Sacchiego pojawiły się pogłoski, że zastąpi go Fernando Hierro. Co o tym myślisz?
To legenda klubu. Jeśli do nas wróci, z pewnością godnie będzie go reprezentował. I wszyscy go tu radośnie powitają. A na pewno ja.
Cassano, Keane... nowa konkurencja dla wychowanków.
To normalne przed otwarciem okna transferowego. Ale piłkarze z rezerw mogą na tym stracić. Ciężko udowodnić przydatność dla zespołu, jeśli się w nim nie gra, a tak będzie, gdy zostaną kupieni nowi zawodnicy. Cassano może zabrać miejsce Soldado. Ale to klub decyduje.
Co możesz powiedzieć o Lopezie Caro?
Już właściwie wszystko zostało powiedziane. Lubi swoją pracę, podchodzi do niej poważnie i odpowiedzialnie. Nie musi nikomu niczego udowadniać, bo zrobiły to już efekty jego pracy. Jeśli mu się powiedzie, pewnie zostanie na dłużej, ale cztery mecze to za mało, by pokazać, co potrafi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze