Plan Ronaldo

Fragmenty wywiadu dla francuskiego Le Parisien.

Jestem wyjątkowo zmotywowany - mówi Brazylijczyk - mam dwa cele, wygrać mundial i zostać najbardziej bramkostrzelnym piłkarzem w historii finałów Mistrzostw Świata.

W dotychczasowych występach na Mundialu napastnik Realu Madryt dwanaście razy trafiał do siatki rywala.

11 lat temu, w Stanach Zjednoczonych, był jeszcze zawodnikiem głębokich rezerw zespołu Canarinhos. 4 lata póżniej, podczas Pucharu Świata we Francji, należał już do najjaśniejszych gwiazd turnieju a w roku 2002 w Japonii i Korei sięgnął z drużyną nie tylko po upragniony tytuł mistrzowski ale także został królem strzelców turnieju.

Na liście najskuteczniejszych zawodników finałów Mistrzostw Świata prowadzi niemiecki napastnik Gerd Muller z dorobkiem 14 zdobytych bramek. Drugi jest Francuz Fontaine (13 goli, wszystkie w jednym turnieju). Trzecie miejsce należy do legendarnego Pele i właśnie Ronaldo.

Zdobyłem jak dotychczas dwanaście goli - mówi napastnik Realu - i wiem, że stać mnie na więcej. Co więcej nigdzie nie jest powiedziane, że to mój ostatni Mundial. Wśród faworytów widzę Brazylię, Argentynę, Włochy, Hiszpanię, Niemcy, Francję i Anglię. Jednak na boisku musimy udowodnić, że jesteśmy najlepsi. Jeżeli tylko narzucimy rywalom swój styl gry, dotrzemy daleko - zapewnił Ronaldo.

Sympatyczny, pucułowaty Brazylijczyk dodał iż mijający rok był udany, pomimo braku zdobycia jakiegokolwiek trofeum z Realem a nadchodzący 2006 powinien być jeszcze lepszy, tym bardziej, że będzie to przecież rok Mistrzostw Świata.

Ronaldo odniósł się także do tegorocznego werdyktu w plebiscycie magazynu France Football. Według niego zwycięstwo Ronaldinho było całkowicie zasłużone, gdyż piłkarz FC Barcelona w mijającym roku pokazał najwięcej dobrej piłki.

Biorąc pod uwagę bardzo silną konkurencję w ataku reprezentacji Brazylii, Ronaldo w obecnej formie miałby olbrzymie problemy z załapaniem się do wyjściowej jedenastki Canarinhos grającej w najmocniejszym składzie. Adriano znów strzela mnóstwo goli a zasoby bardzo dobrych, skutecznych Brazylijczyków są ogromne.

Dobrze byłoby więc, aby nasz napastnik wrócił do dobrej dyspozycji, która pozwoli mu na zdobycie przynajmniej tych trzech upragnionych goli w Niemczech aby móc poszczycić się mianem najlepszego napastnika w historii mundiali. A na dobrej formie Wielkiego Bobra, także Real skorzysta, z pewnością.