Advertisement
Menu
/ RealMadridTV, COPE

Courtois: Mam nadzieję, że kryteria sędziowskie staną się jaśniejsze

Thibaut Courtois pojawił się w strefie mieszanej po meczu ligowym z Athletikiem. Przedstawiamy wypowiedzi bramkarza Realu Madryt z tych spotkań z dziennikarzami radiowymi i telewizyjnymi na Santiago Bernabéu.

Foto: Courtois: Mam nadzieję, że kryteria sędziowskie staną się jaśniejsze
Fot. Getty Images

– Uważam, że mieliśmy trzy intensywne mecze w jednym tygodniu i mieliśmy sytuacje, by wygrać wszystkie trzy, a pozostajemy z 3 punktami. Posmak jest więc trochę zły. Ostatecznie z Walencji przy rozwoju spotkania wyjechaliśmy z energią, w Barcelonie powinniśmy byli wygrać, a dzisiaj cóż, piłka nie chciała wpaść. Trzy słupki, Unai Simón też zagrał dobrze... Taki jest futbol.

– Brak skuteczności martwi? Nie, bo wiemy, że mamy wystarczającą jakość, by strzelać gole. Jednak by wygrywać, musisz trafiać. Dobre jest to, że defensywnie prezentujemy się świetnie i wytrzymujemy starcia, fizycznie czujemy się doskonale. Do tego mamy sytuacje i było wiele spotkań, gdzie strzelaliśmy po 3-4 gole. Nie sądze, że brakuje nam gola.

– Potrzeba nowego napastnika? Nie. Na przykład Karim jest w świetnej formie i zdobył już wiele bramek. Oceniam też dobrze Jovicia, który jest świetny i też ma pecha, bo chyba w tych minutach, jakie dostał, ma chyba łącznie z 3-4 słupki. Do tego też 3-4 razy trafiał, ale odgwizdywano spalone. Trzeba w nich wierzyć, nie sądze, że potrzeba transferu. To coś, co rozwiąże się samo. Chłopaki na treningach zdobywają piękne bramki i widzę, że prezentują się świetnie. W meczu czasami nie wpada, taki jest futbol, takie są momenty w sezonie. Trzeba iść dalej.

– Wkurzenie na sędziego? Wkurzenie nie. Powiem tak: podobało mi się, że sędzia dawał grać, gdy w innych meczach szybko odgwizdywano faule. To mi się w nim podobało, że próbował dawać pojedynkować się dwóm ekipom, które lubią starcia fizyczne. Jednak przy tym trzeba dawać im żółte kartki, gdy oni próbują po prostu przerywać ataki. Uważam, że 2-3 razy mieliśmy takie ataki z Luką, Fede czy Tonim. Wiadomo, że na początku meczu nie dajesz za to kartek, ale potem w jakimś momencie musisz ich za to ukarać. Wyjeżdżają stąd bez ani jednej kartki, bramkarz też ukradł swój czas... To logiczne, że to robi, ale w jakimś musisz ukarać go kartką, żeby robił to trochę szybciej. Tak, musimy patrzeć na swój mecz i nie na sędziego, ale uważam, że to też ma znaczenie.

– Czy my w pełni rozumiemy działanie systemu VAR? Powiem tak: szczerze, jestem za systemem VAR. Jednak moje doświadczenia z mundialu i Ligi Mistrzów są w temacie VAR zupełnie inne niż te tutaj w Hiszpanii. Rozumiem, że chcą nadawać znaczenie sędziemu głównemu na boisku i nie chcą go zawsze poprawiać. Na murawie arbiter uznał, że atak na Lengleta na Varane'a był przypadkowy i dlatego tego nie zagwizdał, ale gdy już na monitorze widać tak klarowne pociągnięcie, to nie rozumiem dlaczego VAR w to nie wchodzi. Jak oni sami mówią, to jest clear and obvious error. Cóż, ja jestem za systemem VAR i uważam, że przy wielu sytuacjach on pomaga, między innymi spalonych, ale na końcu trzeba to jednak lepiej skalibrować.

– Sędziowie zatrzymali Real w drodze po lidera? Nie, nie powiedziałbym tak. Zawsze wierzę, że to uczciwi ludzie w swojej pracy. Dla mnie puszczanie gry przy jakimś lżejszym kontakcie to coś dobrego, bo te obie ekipy lubią starcia fizyczne. Mnie jednak zabolało, nie wiem czy całą szatnię, że nie pokazał im jednak ani jednej kartki: ani za grę na czas, ani za faule przy wyprowadzaniu ataku. Rozumiem, że nie dał jej w 5. minucie, ale kolejne takie przewinienia powinny być karane kartkami. W Barcelonie stało się z kolei, co się stało... Nie ma jednak, co o tym myśleć, bo to już przeszłość. Mam tylko nadzieję, że kryteria sędziowskie staną się jaśniejsze, bo czasami coś gwiżdżą, a czasami nie i potem jeszcze dochodzą wątpliwości, jak spojrzy na daną sytuację VAR.

– Brak Hazarda? Eden oczywiście nie był na swoim najlepszym poziomie, ale tworzył ogromne zagrożenie. Jest jednym z najlepszych na świecie i jasne, że za nim tęsknimy. Inni jednak też grali dobrze. Dzisiaj Eden czuje się dobrze. Na początku był trochę smutny, że nie może pomóc drużynie, bo on kocha futbol i chciał zagrać na Mestalli czy w Klasyku. Widzę, że jest z nim coraz lepiej. Nie jestem lekarzem i nie wiem, ile zostaje mu dni do powrotu, ale mam nadzieję, że będzie mógł zagrać z Getafe. Zobaczymy, trzeba też dać mu czas, bo to pęknięcie i nie możesz naciskać, by wrócił za szybko. Wszystko rozstrzygnie czas.

– Brakuje Cristiano? Mówisz gościu, który strzelał tu 40-50 goli na sezon. To jednak już za nami, jego nie ma tu od 1,5 roku i nie można o tym myśleć. Mamy graczy, którzy mogą trafiać. Dzisiaj uważam, że naprawdę mieliśmy pecha, a bramkarz rywali też jest dobry. To są dwa ważne czynniki, chociaż też uważam, że gdyby wpadła jedna bramka, mogliśmy zdobyć ich potem więcej. Nie ma jednego wytłumaczenia, dlaczego piłka nie wpada. Takie są momenty w sezonie. Ja wierzę w kolegów, to wielcy zawodnicy i mogą trafiać w każdym momencie.

– Szkoda straconych 6 punktów i straty do Barcelony? Wiesz, że gdy masz kolejno mecze z Valencią, Barceloną i Athletikiem, to czeka cię intensywny tydzień. Fizycznie zaprezentowaliśmy się dobrze i dominowaliśmy w każdym spotkaniu. Wiemy, że przy lidze na takim styku, także z Atlético i Sevillą za plecami, nie można tracić punktów u siebie, a my zgubiliśmy je z Valladolidem, Betisem czy dzisiaj. Wielka szkoda, że nie wygraliśmy tych meczów, bo uważam, że w każdym mieliśmy okazje, by zwyciężyć. To jest piękno i zło futbolu, że czasami wygrywasz i wychodzi ci wszystko. Na przykład z Galatasarayem strzeliliśmy 6 goli i wpadało wszystko, a dzisiaj nie wpadło nic. Szkoda.

– Odczucia przed przerwą świąteczną? Ja wyjeżdżam zadowolony, bo widać, że gramy dobrze, że czujemy się dobrze, że wysoko naciskamy na rywali, że tworzymy wiele okazji. Jedynie szkoda tego, że w ostatnich trzech meczach nie zdobyliśmy bramek, których potrzebowaliśmy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!