Advertisement
Menu

Brazylia bez problemów pokonuje Koreę

Brazylijczycy spotkali się z Koreańczykami w towarzyskim meczu, który został rozegrany w Abu Zabi. Canarinhos wygrali 3:0, a cały mecz rozegrał Militão. Rodrygo pojawił się na boisku dopiero w samej końcówce, a Casemiro nie zagrał ani minuty.

Foto: Brazylia bez problemów pokonuje Koreę
Fot. Getty Images

Tite zaskoczył tym razem wszystkich już przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Selekcjoner Canarinhos nie zwykł dokonywać wielu zmian w składzie nawet w sparingach, ale dzisiaj zdecydował się na kilka roszad. Na ławce zasiedli między innymi Casemiro, Firmino czy Thiago Silva, ale ponownie w pierwszym składzie pojawił się za to Militão. Na boisku od początku panowało sporo chaosu, ale Brazylijczycy wyszli na prowadzenie już w 9. minucie. Coutinho ładnie rozprowadził Lodiego, a ten dograł na piąty metr do Paquety, który strzałem głową pokonał golkipera. Kolejne minuty również upływały pod znakiem wielu niedokładności, pojedynczych zrywów i niemrawych ataków z obu stron, aż wynik meczu podwyższył Coutinho, który trafił z rzutu wolnego.

Brazylijczycy rozpoczęli drugą połowę w identycznym składzie, więc na drugi występ Rodrygo w narodowych barwach trzeba było jeszcze poczekać przynajmniej przez kilka minut. Canarinhos przeważali, ale przez dłuższy czas była to przede wszystkim tylko przewaga wizualna. Podopieczni Tite długo i cierpliwie wymieniali piłkę, aż w końcu postanowili przyspieszyć. Lodi dograł po ziemi przed pole karne do Danilo, a ten huknął bez zastanowienia i piłka wpadła do siatki po rękach bramkarza. Po trzecim golu Brazylijczycy zaczęli grać nieco luźniej, pokazując wiele efektownych zagrań, co mogło podobać się kibicom, ale nie przekładało się na kolejne gole. Tite zdecydował się na pierwszą zmianę dopiero na dziesięć minut przed końcem meczu, ale na murawie pojawił się Douglas Luiz, a nie Rodrygo, który ostatecznie wszedł na boisko dopiero w samej końcówce. Militão nie miał zaś zbyt wiele pracy i nie popełnił żadnego poważnego błędu, a Casemiro przesiedział całe spotkanie na ławce.

Brazylia – Korea Południowa 3:0 (2:0)
1:0 Paquetá 9' (asysta: Lodi)
2:0 Coutinho 36'
3:0 Danilo 60' (asysta: Lodi)

Brazylia: Alisson; Danilo, Marquinhos, Éder Militão, Renan Lodi (88' Emerson); Fabinho, Arthur (80' Douglas Luiz), Paquetá (84' Firmino); Gabriel Jesus (88' Rodrygo), Coutinho i Richarlison.
Korea Południowa: Jo Hyeon-woo; Kim Moon-hwan, Kim Min-jae, Kim Young-gwon, Kim Jin-su; Jung Woo-young, Ju Se-jong (88' Hwang In-beom); Hwang Hee-chan (65' Na Sang-ho), Lee Jae-sung (76' Kwon Chang-hoon), Son Heung-min; Hwang Ui-jo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!