Początek rosyjskiego tygodnia w Eurolidze
W dziewiątej kolejce Euroligi Real Madryt przed własną publicznością zmierzy się z Chimkami. Po wygranej z Barceloną Królewscy mają na koncie trzy kolejne zwycięstwa i dzisiaj będą chcieli przedłużyć tę passę
Fot. własne
Ostatnie dni są dla koszykarzy Realu Madryt bardzo wymagające. W miniony czwartek pokonali w Eurolidze Barcelonę, a w niedzielę po dogrywce przegrali z Bilbao, potykając się po raz pierwszy w lidze. Czasu na odpoczynek jest niewiele, ponieważ po 48 godzinach Królewscy zmierzą się z Chimkami. Będzie to rosyjski tydzień dla madrytczyków, ponieważ po Chimkach w stolicy Hiszpanii zjawi się CSKA. Dwa bardzo wymagające pojedynki, które będą wymagały od podopiecznych Pabla Laso sporego wysiłku. W obu przypadkach Blancos odegrają rolę gospodarzy, co daje im pewną przewagę.
Chimki w tym sezonie spisują się znakomicie. W Eurolidze mają na koncie sześć zwycięstw i tylko dwie porażki (na wyjazdach z Crveną zvezdą i CSKA Moskwa). W Lidze VTB prezentują się jeszcze lepiej, ponieważ po siedmiu kolejkach są niepokonani. Patrząc na statystyki, na tę chwilę Chimki lepiej wyglądają od Realu Madryt. Lider drużyny – Aleksiej Szwied – zdobywa średnio 21,3 punktu (najwięcej w całych rozgrywkach). Dla porównania najlepszy po tym względem w zespole Królewskich Randolph ma średnią na poziomie 11,8 punktu. Jednak Pablo Laso preferuje stawiać na grę drużynową i często punkty rozkładają się równomiernie na większą liczbę graczy.
Ciągle nie wiadomo, czy Randolph będzie w stanie wystąpić. Jego nieobecność byłaby dużą stratą dla Królewskich. Dobrą informacją za to jest powrót Gabriela Decka, który opuścił ligowe starcie z Bilbao Basket. Laso chciał pozwolić Argentyńczykowi na odpoczynek przed podwójną kolejką w Eurolidze. Jeśli Blancos chcą pokonać dzisiaj Chimki, muszą poprawić skuteczność, która w Kraju Basków była katastrofalna. Co prawda udało się doprowadzić do dogrywki, ale teraz rywal będzie z wyższej półki i na takie błędy nie można sobie pozwolić. Zapowiada się bardzo dobre widowisko w Madrycie, oby zwycięskie dla gospodarzy.
Real Madryt będzie mógł liczyć na wsparcie własnej publiczności. Jednak Chimki również dysponują pewną przewagą. Ostatni mecz Rosjanie rozgrywali w czwartek, w dodatku u siebie. Mieli kilka dni na przygotowanie się do starcia z Królewskimi. Pablo Laso na taki luksus nie mógł sobie pozwolić. Drużyna w niedzielę musiała pojechać do Kraju Basków, gdzie rozegrała trudny mecz z dogrywką. Czasu na regenerację i przygotowania do Euroligi było niewiele. Ważne będzie przygotowanie fizyczne madrytczyków.
Mecz rozpocznie się dzisiaj o 21:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze