Ramos: Na razie nie widzę siebie w innej ekipie niż Real Madryt
Komentarza Hiszpana z okazji premiery dokumentu Amazona
Sergio Ramos we wtorek zorganizował konferencję prasową związaną z premierą swojego serialu dokumentalnego, jaki zostanie wypuszczony w piątek przez Amazon Prime Video. Przedpremierowy pokaz tej produkcji został pokazany wczoraj wieczorem na specjalnym evencie w Madrycie, gdzie kapitan także udzielił wypowiedzi mediom. Przedstawiamy najważniejsze słowa Hiszpana z tych wydarzeń.
– Nagrywanie scen w trakcie rewanżu z Ajaxem? Gdy podpisujesz taką umowę, masz swoje zobowiązania. To był niewątpliwie jeden z najgorszych momentów i bardzo bolesny dzień. Do tego doszedł temat kartki… Nikt nie spodziewał się odpadnięcia i to nie było miłe dla nikogo. W pewnym momencie przestaliśmy kręcić, bo to były bardzo ciężkie chwile, ale zostanie to pokazane w dokumencie. Nie wszystko jest perfekcyjne i może iść dobrze.
– Jestem rozczarowany, że nakręciliśmy najgorszy sezon? Na końcu w życiu najwięcej uczysz się w trudnych chwilach. Moja kariera była pasmem sukcesów, ale w roku, gdy zdecydowaliśmy się an coś takiego, doszło do czegoś takiego. To też coś atrakcyjnego i ludzie mogą zobaczyć, że nie zawsze wszystko idzie świetnie. Tak się stało i też trzeba o tym opowiedzieć. Gdybyśmy wygrywali, na pewno byłoby łatwiej. To jednak pomoże nam wrócić do walki o tytuły i gry z odnowionymi nadziejami.
– Van Dijk faworytem do Złotej Piłki a moja historia? Zawsze trudno jest oceniać sprawę nagród indywidualnych. Van Dijk to wielki stoper, rozegrał świetny sezon. Ma swoje zasługi. Ciągle mówimy o Cristiano i Messim, ale niech otworzy się szansa i niech wygrywają inni. Mnie to ucieszy. To jednak prawda, że to, iż po ostatniej epoce w hiszpańskiej piłce niektórzy zakończą kariery bez Złotej Piłki, daje do myślenia. Futbol to sport drużynowy i trudno oceniać zawodników indywidualnie, ale Van Dijk to świetny obrońca. Jeśli wygra, trzeba będzie mu pogratulować, bo rozegrał wielki rok. Złota Piłka dla Ramosa? Pewnie jest wśród moich marzeń, ale nie wiem, czy jestem blisko. Jeśli jednak wygrał Cannavaro, to dlaczego nie? Trzeba utrzymywać te nadzieje z dzieciństwa, by dalej móc przeżywać to wszystko. Gdy ciało zacznie odmawiać współpracy i zobaczę, że rywale mijają mnie jak motorki, to pomyślę, co zrobić, ale uważam, że mogę jeszcze pograć na najwyższym poziomie przez kilka lat.
– Po tak fatalnym sezonie trzeba się zresetować i wrócić do wygrywania. Niektórzy gracze po odniesieniu zwycięstwa uznają, że to koniec i że nie muszą już robić tego samego. Ja uważam, że reset przed sezonem i powrót do pracy to jedyne wyjście, a na odpoczynek przyjdzie jeszcze czas. My mamy te chęci, czujemy głód ponownego zwyciężania. To będzie dobry sezon dla drużyny, będziemy rozkręcać się i przyjdą dobre wyniki. Mamy ambicję ponownego odniesienia triumfów. Osobiście chcę rozegrać dobry sezon i po prostu grać dalej. Odczuwam taką ambicję. Dopóki będą możliwe kolejne tytuły, będą o nich marzył. To moja pasja. Moja piąta Liga Mistrzów byłaby szaleństwem i temu się poświęcam. To samo dotyczy kolejnego EURO czy mundialu. Te triumfy byłyby wyjątkowe.
– Czego żałuję? Na końcu w życiu wszyscy czegoś żałujemy, ale uczymy się właśnie na błędach. Pomyłki są naszymi życiowymi lekcjami. Ja jestem jednak optymistą i nawet gdy mylę się, to cieszę się, że mogę stać się lepszym człowiekiem.
– Dalsza współpraca z Amazonem? Mam podpisanych więcej sezonów z Amazonem niż z Realem Madryt [śmiech]. Ogólnie współpracowało nam się bardzo dobrze, dostosowywaliśmy się do siebie. W piłce nigdy nie wiesz, co będzie dalej. Zobaczymy, to zależy także od odbioru tego materiału, ale zamysł jest taki, by współpracować w kolejnych latach. Amazon zresztą jest też partnerem klubu i także pod tym względem nasze stosunki były świetne. Może z powodu sytuacji zespołu nie mogliśmy za bardzo pokazywać szatni, ale myślę, że jeśli w przyszłości sytuacja się zmieni, będziemy mieć więcej takiego materiału. Reakcje kolegów? Nie przeszkadzały im kamery, niektórzy nawet odegrali większe role.
– Czy chciałbym, żeby Real przejął Messiego przy jego klauzuli odejścia? Cóż, nie do mnie należy ocenianie innych zawodników. Ja zawsze wypowiadałem się o Leo dobrze, bo dla mnie to wzorowy gracz i jeden z najlepszych piłkarzy w historii. Każdy może podjąć swoje decyzje, każdy ma do tego prawo. Mnie pozostają dwa lata kontraktu i będę starać się dalej wygrywać z Realem, a potem zobaczymy… Na razie chcę cieszyć się każdym momentem, a potem zobaczymy.
– Nowy kontrakt w drodze [pytanie z wieczora w odniesieniu do słów o sezonach z Amazonem]? Nie, nie… Pozostają mi dwa lata w Realu i to mnie nie martwi. Zawsze czułem się tu świetnie i dzisiaj do tego mija mi dokładnie 14 lat w tym klubie. To dla mnie wielka radość. Niczego nie planuję. Chcę cieszyć się codziennością, a potem zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości. Na razie jednak nie widzę siebie w innej ekipie niż Real Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze