Advertisement
Menu
/ YouTube

„Graniczny termin na zmiany w pucharach to 2022 rok”

Najnowsze stanowisko Europejskiego Stowarzyszenia Klubów

W poniedziałek i wtorek w Genewie odbyło się zgromadzenie Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Poza wybraniem władz na okres 2019-2023 dyskutowano także nad zmianami w europejskich rozgrywkach od 2024 roku. Andrea Agnelli, prezes Juventusu, który pozostał szefem ECA na kolejną kadencję, spotkał się z dziennikarzami i przekazał najnowsze informacje w sprawie modyfikacji w Lidze Mistrzów.

– Od początku powtarzaliśmy, że chcemy rosnąć w symbiozie z krajowymi ligami. Wypuściliśmy nawet komunikat mówiący o tym, że celem ECA jest silniejszy europejski futbol. Mówiliśmy, że chcemy utrzymać związek między postawą w krajowych rozgrywkach a europejskimi pucharami. My niczego nie zmieniamy w naszym nastawieniu i wiemy, że to będzie długi proces rozmów i negocjacji. Chcemy uczestniczyć w nim z naszymi wszystkimi członkami, wielkimi, średnimi i małymi klubami. Pamiętamy, że naszym obowiązkiem jest promocja futbolu we wszystkich krajach w Europie, a nie tylko w tych kilku, które w ostatnich miesiącach mogły wydawać się najgłośniejsze.

– Czy wobec przeciwnych stanowisk różnych grup trzeba zaczynać rozmowy od nowa? Tak było w przeszłości, że wszystko w sprawach rozgrywek ustalano na kilku zamkniętych spotkaniach. Jeśli chcemy otwartego procesu, musimy podążać taką drogą. Jak mówiliśmy wczoraj na naszym zgromadzeniu, zakończyliśmy pierwszą fazę konsultacji. Zbierzemy informacje i wrócimy do rozmów. Ważne w tej fazie było to, że wszyscy zgodzili się, iż potrzeba zmian. Propozycja, jaką złożyliśmy my [najprawdopodobniej chodzi o taki wariant rozgrywek], jest dobra dla interesów wszystkich. Ale czy ona zostanie wybrana? Być może nie, ale to nie jest najważniejsze. Najważniejsze są zasady. Ważne jest, żeby było więcej meczów pucharów, żeby dostęp do rozgrywek był równy dla wszystkich i żeby mniejsze kraje miały większy udział w rozgrywkach. Chcemy pozostać lojalni naszym zasadom i zachować jedność europejskiej piłki. Wszyscy chcą zmian na 2024 rok. Dlaczego na 2024 rok? Bo wtedy kończy się ustalony i zaplanowany terminarz rozgrywek piłkarskich i od tego roku mamy czystą kartę do zapisania. To dotyczy też turniejów reprezentacji czy okienek transferowych.

– Dopasowanie terminarza UEFA do terminarza FIFA? FIFA jest zaangażowana w tworzenie tego terminarza od dawna. Oni są świadomi sytuacji. Wszystko, co omawiamy, jest też zgodne z zasadami przedstawianymi przez FIFPro, które dba o dobro piłkarzy. Rozmawiamy z konfederacjami i z FIFA na temat terminarza. Skąd miejsce w terminarzu na więcej meczów pucharowych? Oni zawsze tworzą swój terminarz, a my dopasowujemy do tego nasze rozgrywki. Mamy jednak też swoje różnice w Europie, gdzie angielski klub może rozegrać 12 meczów krajowych więcej w sezonie niż niemiecki. Musimy popatrzeć, kto ma najlepsze propozycje i co jest najlepsze dla futbolu. Trzeba jednak pamiętać, że to my najwięcej inwestujemy w piłkarzy, ale także w infrastrukturę czy w szkolenie. To my ponosimy największe ryzyko finansowe. Chcemy też zapewnić, że zostaną wysłuchane nasze uwagi. Jako ECA uszanowaliśmy żądanie UEFA, by to ona prezentowała w tej sprawie wszelkie nowości. Spotykaliśmy się w tym roku z UEFA, ligami i federacjami. To nie my wychodziliśmy do mediów i opowiadaliśmy o zmianach. Głosy niektórych podmiotów zostały wysłuchane przez dziennikarzy, ale wiele z tego nie jest prawdą. Dlatego przypomniałem na początku o naszych komunikatach i założeniach. Już w kwietniu mówiliśmy publicznie, że chcemy pozostać w symbiozie w europejskimi ligami.

– Według mnie nie potrzeba było tworzyć w mediach takiego zamieszania. Ono spowodowało, że na czerwcowym spotkaniu z UEFA panowało wielkie napięcie. Kluby spoza ECA były nerwowe, bo nie miały pełnych i prawdziwych informacji. My u siebie robimy wszystko zgodnie z naszymi zasadami i jeśli coś zatwierdzamy, staramy się, żeby zgodziło się na to 70-80% członków, co jest już doskonałym wynikiem. Latem rozmawialiśmy z mniej więcej 150 klubami i teraz przechodzimy przez proces analizowania zebranych informacji. My mamy swoją propozycję, ale rozumiemy też żądania innych stron i w następnych miesiącach będziemy nad tym pracować. Odpowiedzi nie poznacie jednak już jutro. Mamy jeszcze na to spokojnie 18 miesięcy. Wiemy, że trzeba znaleźć rozwiązanie do 2022 roku, bo wtedy już potrzeby komercyjne wymagają zatwierdzenia formatów rozgrywek. Prawdziwy graniczny termin na te zmiany to 2022 rok. Obyśmy jednak nie potrzebowali aż tyle czasu, by znaleźć jakiś wspólny format, jaki zostanie ogłoszony formalnie. A formalnie i oficjalnie takie ogłoszenie nastąpi ze strony Komitetu Wykonawczego UEFA. To nie my, jakieś kluby czy jakiś związek, a UEFA jest jedyną organizacją, jaką może zatwierdzić zmiany w rozgrywkach. Droga do zmian prowadzi od Komitetu Rozgrywek Klubowych, gdzie wystosowaną propozycją zajmować się będą także nasi przedstawiciele, do Komitetu Wykonawczego. Jako ECA nie mamy żadnej władzy, by zrobić cokolwiek sami. To oczywiście zapewnia, że pod uwagę zostaną wzięte różne elementy i zmartwienia od różnych podmiotów. W taki sposób znajdziemy rozwiązanie zadowalające większość. Na pewno nie wszystkich, bo to jest niemożliwe.

– Wiedzieliśmy, że wiosenna propozycja była tylko początkiem, a niektórzy wzięli to za ostateczną zmianę. Musieliśmy jednak od czegoś zacząć. To pewnie stworzyło za duże zamieszanie, gdy trzecie strony zaczęły to komentować w mediach. Stąd też takie złe nastawienie klubów na spotkaniu z UEFA w czerwcu na Malcie. Ja po spotkaniach na Malcie wyjeżdżałem zadowolony, bo rozumiałem, że to dopiero początek. Wszyscy zbieramy informacje i chcemy iść dalej.

– ECA proponuje oficjalnie zmniejszenie liczby klubów w ligach europejskich, by zmniejszyć liczbę meczów krajowych? Nie.

– Nie ma miejsca w terminarzu na dodatkowe mecze pucharowe? Popatrz w terminarz i sam znajdź sobie odpowiedź. Jest miejsce na dodatkowe mecze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!