Bale nie zabrałby rodziny do Azji
Otoczenie piłkarza skomentowało ofertę z Chin
Chociaż wydaje się, że odejście Garetha Bale'a do Chin upadło, to media nie przestają analizować sytuacji Walijczyka. Brytyjski Mirror opublikował kilka wypowiedzi członka rodziny atakującego, który przekazał, że jeśli piłkarz udałby się do Azji, to bez swojej rodziny: 27-letniej żony Emmy oraz 6-letniej Alby Violet, 3-letniej Navy Valentiny i rocznego Axela Charlesa.
– Ta oferta jest za dobra, by ją odrzucić. To wielka decyzja, ale Gareth jest już po złej stronie trzydziestki, więc musi jak najlepiej wykorzystać najbliższe lata. Zostawienie rodziny to poświęcenie, na które oni są gotowi za 1 milion funtów tygodniowo. Tak naprawdę oni nigdy nie zaaklimatyzowali się w Hiszpanii, więc nie mieliby też na to szans w Chinach. Dla trójki młodych dzieci to byłby za duży szok kulturowy. Nie nauczyli się hiszpańskiego, więc też nie widzę Garetha dającego lekcje chińskiego w najbliższej przyszłości. Do tego on nie jest także fanem azjatyckiej kuchni, nawet gdy jest w domu – cytuje członka rodziny Mirror.
Przypomnijmy, że zdaniem BBC zawodnik ostatecznie zgodził się na propozycję Chińczyków, ale porozumienie mieli zablokować Królewscy. The Telegraph twierdzi, że Hiszpanie oczekiwali za atakującego za dużych pieniędzy. Z kolei MARCA twierdzi, że o wstrzymanie tego wyjazdu Garetha poprosiła właśnie rodzina.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze