Zwycięstwo wypuszczone z rąk w ostatniej akcji
Rezerwy straciły dwa punkty w spotkaniu z Salamancą
Castilla powinna dzisiaj sięgnąć po zwycięstwo. Mierzyła się ze słabym rywalem, a w dodatku miała w rękach prowadzenie 3:1 i wiele okazji na czwartego gola. Skończyło się tylko remisem. Bardzo szkoda dwóch punktów, które uciekły w ostatniej akcji meczu. Zniwelowało to wysiłki graczy ofensywnych. Świetnie zaprezentowali się Cristo oraz De Frutos. Gdyby tylko Blancos byli skuteczniejsi, mogliby wracać do Madrytu w o wiele lepszych nastrojach.
Pierwszą znakomitą okazję gospodarze mieli już w 1. minucie. Owusu wychodził sam na sam z Lucą, ale źle wysunął sobie piłkę i w konsekwencji uderzył ponad bramką. Castilla w odpowiedzi ruszyła do ataku i udało jej się wyjść na prowadzenie. Błąd obrońcy wykorzystał Cristo, który dograł do De Frutosa, a ten umieścił futbolówkę w siatce. Niestety, nie udało się zbyt długo utrzymać przewagi. W 24. minucie Calero uderzył z dystansu, a w ostatniej chwili tor lotu piłki zmienił Owusu i Zidane nie miał szans. Salamanca poszła za ciosem i po chwili znów strzeliła gola, ale arbiter słusznie odgwizdał faul na bramkarzu Królewskich.
Gospodarze przejęli kontrolę nad spotkaniem i z dużą łatwością podchodzili pod bramkę madrytczyków. W 39. minucie podopieczni Manolo Díaza mieli mnóstwo szczęścia. Salamanca po rzucie rożnym najpierw trafiła w słupek, a dobitkę zdołał zablokować De la Fuente. Mimo że to Castilla początkowo prowadziła, to jednak schodząc na przerwę, Królewscy mogli być zadowoleni z remisu.
Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie. Królewscy odzyskali równowagę i bardzo szybko przełożyło się to na gola. Ponownie na listę strzelców wpisał się De Frutos, a Cristo zapisał na koncie drugą asystę. Obaj w tej akcji zachowali się znakomicie. Salamanca była bliska wyrównania, lecz Owusu uderzył niecelnie. Blancos natomiast byli skuteczniejsi. Kolejny fatalny błąd popełniła defensywa gospodarzy, Franchu dograł do Cristo, a ten z ogromnym spokojem pokonał Alcoleę. Napastnik chwilę później mógł strzelić swojego drugiego gola, lecz z rzutu wolnego trafił w słupek. Następnie Castilla zmarnowała sytuację trzech na jednego z bramkarzem, co szybko się zemściło i Zidane’a pokonał Fer Ruiz. Strzelony gol podziałał motywująco na Salamancę, która ruszyła do huraganowych ataków. Przyniosło to efekt w postaci gola Fera Ruiza po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w ostatniej akcji spotkania…
Salamanca – Real Madryt Castilla 3:3 (1:1)
0:1 Jorge de Frutos 12’ (asysta: Cristo González)
1:1 Owusu Kwabena 24’ (asysta: Iván Calero)
1:2 Jorge de Frutos 52’ (asysta: Cristo González)
1:3 Cristo González 74’ (asysta: Franchu)
2:3 Fer Ruiz 84’ (asysta: Moussa Camara)
3:3 Fer Ruiz 93’ (asysta: Manu Molina)
Salamanca: Pablo Alcolea, Tyson, Víctor Mena, Tońo Vázquez, Armando Lozano, Antonio Amaro (Moussa Camara 72’), Iván Calero (Fer Ruiz 46’), Manu Molina, Owusu Kwabena, José García (Antonis 64’), Pablo González.
Real Madryt Castilla: Luca Zidane, Sergio López, Adrián de la Fuente, Manu Hernando, Fran García, Jaume Grau, Jorge de Frutos (Alberto Fernández 68’), Álvaro Fidalgo, Jaime Seoane (Martín Calderón 74’), Franchu (Dani Gómez 81’), Cristo González.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze