Niecały miesiąc, by rozwiązać sprawę Bale'a
Wciąż nie wiadomo, co stanie się z Walijczykiem
Do startu pretemporady został już niecały miesiąc. Królewscy wrócą do Valdebebas dokładnie 17 lipca, ale do tego czasu klub musi rozwiązać wiele palących kwestii. Jedną z nich i wydaje się, że najważniejszą, jest przyszłość Garetha Bale'a. Walijczyk sam wyraził wątpliwość, czy spędzi kolejny sezon w stolicy Hiszpanii, ale jego kontrakt z Realem wygasa dopiero w 2022 roku. Los Blancos nie zamierzają go jednak sprzedawać, a jego klauzula, podobnie jak Cristiano i Benzemy, jest nieosiągalna dla nikogo, ponieważ wynosi miliard euro.
Bale kończył sezon 2016/17 jako rezerwowy, oglądając plecy Isco i w ten sam sposób rozpoczął też zmagania w ostatniej kampanii, choć mógł grać dzięki karze dla Ronaldo, którego zawieszono na pięć spotkań po zajściach na Camp Nou. Powrót Portugalczyka sprawił, że Gareth pojawiał się na murawie coraz rzadziej, ale zmagał się także z kontuzjami. Zakończył jednak sezon z bardzo dobrym wynikiem 21 bramek zdobytych w ciągu 2362 minut gry. Zgadzały się liczby, ale rzeczywistość była taka, że Zizou stracił do niego zaufania i tylko raz wystawił go od początku w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
Po finale, w którym strzelił dwa gole, zrzucił na Madryt prawdziwą bombę: „Porozmawiam tego lata z moim agentem, muszę grać więcej. Nie jestem zadowolony z liczby minut, które otrzymałem w tym sezonie. Brak występu od początku w finale był rozczarowaniem”. Jego przedstawiciel, Jonathan Barnett, przesłał już różne oferty do madryckich biur, a wśród nich są takie, które opiewają na kwotę 101 milionów euro, czyli tyle, ile Królewscy zapłacili za niego Tottenhamowi. Klub musi teraz zapoznać się z tymi propozycjami i zdecydować, czy akceptuje którąś z nich.
Wiele zależy jednak od rozmowy, jaką mają odbyć ze sobą Julen Lopetegui i piłkarz. Nowy trener również musi podjąć decyzję, czy będzie stawiał na Bale'a i oprze na nim swój projekt, czy też klub powinien przejść do negocjacji. W trakcie sezonu Królewscy chętnie wysłuchiwali ofert za Garetha i żyli w przekonaniu, że są gotowi go sprzedać, ale końcówka sezonu, a przede wszystkim mecz w Kijowie, zmieniły bardzo wiele.
Piłeczka znajduje się po stronie klubu, podczas gdy Bale spędza wakacje robiąc to, co lubi najbardziej: gra w golfa. Kilka dni temu machał kijem na Florydzie, a w niedzielę widziany był już w Walii, a konkretnie w Newport. Lopetegui, który jest znany ze swojego uwielbienia do Isco, musi teraz zdecydować, czy Bale pasuje do jego planów. Czy może zdecyduje się postawić wyżej właśnie Isco, a także Lucasa Vázqueza, Asensio, Benzemę, a nawet Mayorala…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze