Gabi: Miejsce wychowania czy pieniądze nie mają nic wspólnego z pokorą
Zapis konferencji z kapitanem Atlético
Gabi wziął wczoraj udział w konferencji prasowej przed rewanżowym meczem półfinałów Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Przedstawiamy pełny zapis tego spotkania kapitana Atlético z dziennikarzami na Vicente Calderón.
Jakie są wasze argumenty, żeby wierzyć w remontadę?
[uśmiech] Ta drużyna nigdy się nie poddaje. To prawda, że trudno opowiedzieć ludziom o tym, co czujemy, bo wynik jest bardzo zły. Jednak temu zespołowi nie brakuje chęci do działania i podarowania radości jego kibicom. Jeśli naszej ekipie czegoś brakuje, to wielkiej remontady i jutro to będzie ten dzień.
Przed pierwszym meczem powiedziałeś, że serce nie wygrywa takich meczów, że trzeba mieć chłodną głowę i grać w piłkę. Masz takie samo nastawienie co do jutra czy coś trzeba zmienić?
Musimy na pewno zagrać dużo lepiej niż ostatnio, żeby móc odwrócić dwumecz. Będziemy musieli znaleźć dużą równowagę emocjonalną, żeby Real zrozumiał, gdzie gra i jak gra ze swoimi fanami Atleti. Chcemy odrobić straty, ale na pewno nie da się zdobyć drugiej bramki przed pierwszą. Skupiamy się na zwycięstwie i jestem pewny, że będziemy mieć szansę na odwrócenie dwumeczu.
Jak czuje się drużyna i jakie macie nastawienie przed rewanżem? Kibice wydają się być z wami do końca. Pokazali to między innymi w meczu z Eibarem.
Bez wątpienia identyfikuję się z zachowaniami kibiców, wywołują one u mnie wielkie uczucia. Nikt o tym nie mówił, ale ostatnio na Bernabéu po przegranej 0:3 słychać było tylko 4 tysiące fanów Atleti. Oni śpiewali hymn i to wywołało u mnie gęsią skórkę. Po spotkaniu z Eibarem kibice okazali nam wsparcie. Dzisiaj to samo będzie miało miejsce pod hotelem. Identyfikuję się z tym, a zespołowi pozostaje pokazać, że jest na wysokości swoich fanów.
Jak musicie zagrać, żeby móc wygrać mecz i dwumecz? Jakie muszą być wasze argumenty?
Nasze argumenty muszą być takie, jakie są zawsze: musimy być solidną i składną drużyną. Nie możemy zmienić naszego sposobu gry. Sądzę, że zawsze gdy coś modyfikowaliśmy, to szło nam źle. Zamysłem jest wyjście po wygraną. Trzeba jak najwięcej grać na połowie rywala, żeby tworzyć okazje. Krok po kroku musimy sprowadzać mecz na nasz teren, żeby móc strzelać gole i zwyciężyć.
Jako wielki atlético, jak czujesz się przed ostatnim europejskim wieczorem na Calderón?
To kolejny powód, żeby wierzyć w remontadę. Każdy z tych momentów będzie dla nas wyjątkowy. Do tego rozgrywamy półfinał Ligi Mistrzów i chociaż wynik jest mocno niekorzystny, to jesteśmy dumni, że znowu w nim występujemy. Jestem pewny, że jutro będziemy mieć piękny dzień dla wszystkich.
W 2015 roku wygraliście z Realem na Calderón 4:0. Czy takiego meczu musicie szukać? Da się to powtórzyć?
[śmiech] Oby się powtórzył. Pamiętam ten mecz, szybko zdobyliśmy dwie bramki, dzięki czemu mogliśmy się cofnąć i grać z kontry, a w konsekwencji zdobyć dwa kolejne gole. Jasne jednak jest, że każdy mecz jest inny. Postaramy się postawić na nasze zalety, chociaż zmierzymy się z bardzo mocnym rywalem. Jesteśmy przekonani, że może się nam udać.
Dzisiaj klub wysłał kolejnego twitta, pisząc o pokorze, wysiłku, drużynie i buncie. Zaraz po tym Sergio Ramos odpowiedział, że oni nie pochodzą z Beverly Hills i wielu z nich też wywodzie się ze skromnych osiedli. Czy nie uważasz, że Ramos nie za dobrze zrozumiał przesłanie o wartościach Atleti?
[śmiech] Sądzę, że miejsce wychowywania się czy twoje pieniądze nie mają nic wspólnego z pokorą, jaką masz. To pytanie, jakie musicie zadać Sergio. Jak opowiadałem o kibicach, identyfikuję się z tym, co reprezentują nasi ludzie, z tą pokorą. Pytanie do Sergio, czy dobrze zrozumiał to pytanie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze