Valero: Zidane zmienił mentalność piłkarzy
Wychowanek o obecnej sytuacji w klubie
Wychowanek Realu Madryt, Borja Valero, udzielił wywiadu, w którym wypowiada się na temat obecnej sytuacji w klubie, a także swoich dawnych przeżyć z nim związanych. Hiszpan sądzi, że prestiż, jaki niesie ze sobą osoba Zidane'a, sprawił, iż zmieniła się mentalność zawodników, co ostatecznie pozwoliło Królewskim na wygranie Ligi Mistrzów.
– W Hiszpanii coś takiego nie stało się tylko z Casillasem, mamy tendencję do zapominania, kim był dany człowiek i co zrobił dla naszego kraju. Bardzo łatwo jest krytykować i masakrować kogoś z powodu błędu. Tutaj, we Włoszech, pokazuje się, jak wielki bywa piłkarz i że wszyscy są ludźmi, mogą więc popełnić błąd. Buffon to największy bramkarz, demonstrował to przez całą karierę. Popełnił błąd, do ludzi to dotarło i tyle.
– Sądzę, że Zidane zmienił mentalność piłkarzy, ponieważ zespół nie bardzo różnił się od tego Beníteza. Przemienił mentalność i sposób gry, wprowadził to do spotkań. Sprawił, że piłkarze uwierzyli, że są najlepsi na świecie i muszą pokazać to boisku. Osiągnął wielkie rezultaty i wygrał Ligę Mistrzów.
– Kiedy widziałeś jakiegoś piłkarza, który grał tak dobrze, wiele wygrał, to z samego tylko szacunku słuchasz każdej rzeczy, którą mówi, w różny sposób. Wierzysz, że jeśli on coś mówi i odniósł sukces, to musisz podążać za jego przykładem.
– Byłem zdenerwowany na wielu ludzi na Bernabéu za bronienie Gutiego, ale albo go kochasz, albo nienawidzisz.
– Guti był również częścią Bernabéu, którą kochałem, ponieważ był jedynym graczem, który tak wykorzystywał przestrzenie i podawał w sposób, w jaki nikt inny nie potrafił. Zaadaptował się do gry jako napastnik, gdy Real tego potrzebował, a także jako mediapunta i zawsze robił to dobrze. Co więcej, to wyjątkowa osoba, kto inny mógłby mówić coś takiego jak José María Gutiérrez Guti.
– Kiedy zaczynałem w Realu Madryt, moim idolem był Fernando Redondo, szef środka pola klubu. Gdy nie istniało coś takiego jak dwóch pivotów, grał sam w środku pola i praktycznie go dominował, był piłkarzem, który mnie zachwycał.
– Później, gdy dorastałem i widziałem w Realu Madryt Zidane'a, to on był zawodnikiem, który sprawiał, że opadała ci szczęka. Brałem z niego przykład, aby móc powtórzyć to, co robił.
– Debiut w Realu? To jedno z największych wrażeń, jakie możesz odczuć w piłkarskim świecie, bo o tym marzysz. Kiedy dołączyłem do szkółki Realu Madryt w wieku jedenastu lat, widziałem trening pierwszego zespołu na boisku, na które nikt oprócz ich nie mógł wejść. Od tamtego czasu moim pragnieniem było znaleźć się na nim. Na szczęście się to udało, choć nie było to łatwo, od jedenastego roku życia przeszedłem przez wszystkie kategorie, aż do pierwszej drużyny. Dzięki pracy i wysiłkowi dano mi szansę, w tamtym momencie byłem bardzo wzruszony. Dodatkowo niemal cała moja rodzina była za Królewskimi. To chwila, której nigdy nie zapomnę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze