Kroos: Nigdy nie myślałem o niczym innym niż Real
Zapis konferencji prasowej
Toni Kroos po podpisaniu nowej umowy do 2022 roku wziął udział w konferencji prasowej. Towarzyszył mu dyrektor Emilio Butragueńo. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.
– Witamy, dziękujemy za przybycie. 17 lipca 2014 roku miała miejsce oficjalna prezentacja Toniego Kroosa jako zawodnika Realu Madryt. Tamtego dnia wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani, bo zakontraktowaliśmy wyjątkowego piłkarza, który właśnie wygrał mundial w Brazylii ze swoją reprezentacją. Minęły prawie 2 lata i 3 miesiące, wygrałeś z nami Ligę Mistrzów i znowu tutaj jesteśmy. Dzisiaj z okazji ogłoszenia tego, że Toni pozostanie związany z Realem Madryt przynajmniej do 2022 roku. W imieniu klubu chcę podziękować ci za profesjonalizm i zaangażowanie wobec Realu Madryt. Wiemy, że jesteś świadomy, iż jesteś dla nas bardzo ważny i że mocno w ciebie wierzymy w kontekście przyszłości. W imieniu wszystkich życzę ci wszystkiego najlepszego na tym nowym etapie. Szczęścia we wszystkich wyzwaniach, z którymi będziesz musiał mierzyć się razem z nami w następnych latach. Wielkiego szczęścia – w taki sposób konferencję rozpoczął Butragueńo. Zawodnik podziękował za te słowa.
[RMTV] To ważny dzień w twojej karierze, podpisałeś kontrakt do 2022 roku. Jak się czujesz?
[po hiszpańsku] Witam wszystkich, ale na pytania będę odpowiadać po niemiecku [uśmiech]. [po niemiecku] Naturalnie to dla mnie wyjątkowy dzień, bardzo wyjątkowy. Uważam, że taki kontrakt czy taka szansa przychodzą raz czy dwa, więc jestem bardzo zadowolony. Cieszę się z bycia w tym klubie, który według mnie jest najlepszy i największy na świecie. Jestem bardzo zadowolony, że mogę dalej tutaj grać. Dziękuję klubowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył. Miałem tu już dwa cudowne lata i czekam na kolejne. Muszę powiedzieć, że tutaj w Madrycie od pierwszego dnia czułem się doskonale i od razu utwierdziłem się w przekonaniu, że ta decyzja była trafiona. Dlatego jestem dzisiaj szczęśliwy z tego, że będę mógł tutaj być przez jeszcze przynajmniej sześć lat.
[SER] W Realu zazwyczaj grałeś na dwóch pozycjach: jako defensywny pomocnik lub trochę z przodu jako środkowy boczny pomocnik. Gdybyś był własnym trenerem, gdzie chciałbyś grać? Gdzie byś siebie wystawiał?
W zasadzie wszyscy wiedzą, że wolę grać bardziej w środku, ale nie ma wielkiej różnicy gdzie dokładnie. W poprzednich latach u różnych trenerów grałem na różnych pozycjach, bardziej defensywnych czy bardziej ofensywnych. Kiedy tutaj przyszedłem, Carlo Ancelotti dał mi trochę bardziej defensywną pozycję, ale wszystko szło dobrze. Jeśli wszyscy czują się dobrze w drużynie, to mogę grać też w defensywie. Bardzo lubię obie te pozycje.
[La Sexta] Latem było wiele plotek o twoim transferze. Czy jasno wiedziałeś, że przedłużysz kontrakt z Realem Madryt?
Tak. My, zawodnicy, nie możemy za bardzo się bronić przed plotkami, dlatego nigdy nie komentowałem żadnych doniesień, było tego za dużo. Ja wiem, że czułem się doskonale w Realu Madryt od pierwszego dnia, miałem dwa cudowne lata, więc nie myślałem o niczym innym niż bycie w Realu Madryt. Bardzo cieszę się, że Real Madryt patrzy na to tak samo. Z tego powodu podpisaliśmy nową umowę. Nigdy nie myślałem o niczym innym niż gra w Realu Madryt w przyszłości.
[COPE] Możesz odpowiedzieć na pytanie po hiszpańsku? Jak się czujesz?
Już coś powiedziałem. [uśmiech] Nie mam problemu z hiszpańskim, rozumiem wszystkie pytania i mówienie przychodzi mi coraz łatwiej, ale dzisiaj na tej konferencji nie chcę popełnić żadnej pomyłki. Wolę mówić po niemiecku. Kiedy będę czuć się pewny na 100%, to myślę, że w najbliższej przyszłości postaram się udzielić wywiadu naszej klubowej telewizji po hiszpańsku. Dzisiaj jednak nie chcę popełnić błędów i dlatego mówię po niemiecku. Myślę, że wielu ludzi ucieszyłoby się, gdybym dzisiaj zrobił jakiś błąd i dlatego tego nie chcę. Idę krok po kroku, wielką sprawą jest już to, że doskonale rozumiem wasze pytania.
[ABC] Podpisałeś umowę do 2022 roku, masz 26 lat. Co dla ciebie znaczy najdłuższa umowa w drużynie? Zaufano tobie jako liderowi środka pola. Co to dla ciebie znaczy?
To oczywiste, że dla obu stron ta decyzja nie została oparta tylko na przeszłości i teraźniejszości, ale podjęto ją także ze względu na przyszłość. To umowa na długi okres, która oznacza, że obie strony chcą być ze sobą związane przez długi czas i że obie strony są pewne na 100% tego, że chcą iść dalej razem. Dlatego jestem szczęśliwy i zadowolony. Jak podkreślałem wcześniej, od pierwszego dnia czułem wielki szacunek ze strony klubu, trenerów, kolegów i także kibiców. Zawsze gra tutaj wywołała u mnie cudowne odczucia. Ciepło i sympatia ze strony fanów to także coś pięknego. Wielkim wyróżnieniem dla mnie jest również to, że porozumienie ogłoszono w dniu święta narodowego w Hiszpanii.
[Onda Cero] Dwóch ostatnich Niemców, których dobrze znasz z reprezentacji, czyli Khedira i Özil, odchodzili z Realu z różnych powodów. Jednemu wygasł kontrakt, drugi go nie przedłużył i został sprzedany do Arsenalu. Dlaczego tak trudno było im zapuścić korzenie w Realu, a ty podpisujesz teraz tak długi kontrakt?
Nie wiem dokładnie, jakie były sytuacje tych zawodników. Doskonale znam ich z reprezentacji, ale każda sytuacja jest inna. Dla mnie nie było żadnej innej opcji niż pozostanie w Realu Madryt. Nie mogę jednak dokładnie komentować tego, co wydarzyło się z tymi dwoma graczami.
[Cuatro] Co jeszcze zostało ci do zrobienia w Realu Madryt? Jakie masz marzenia w tym klubie?
Jest jasne, że wśród moich trofeów w klubie brakuje ligi hiszpańskiej. Mam nadzieję, że ją wygram, to bardzo ważny tytuł. To prawda, że w Realu trzeba wygrywać wszystkie rozgrywki i w ostatnich trzech latach wygraliśmy dwie Ligi Mistrzów, ale mamy potencjał, żeby zdobywać także mistrzostwo. To długa droga, długi sezon, grasz 38 meczów. Trzeba pozostać na tej drodze w stałej dyspozycji, czasami tego nam brakuje. W ostatnich dwóch latach właśnie przez brak stałości nie wygrywaliśmy mistrzostwa. Jednak mamy wielką szansę w tym roku i kolejnych. Na pewno nie odejdę z Realu zanim nie wygram La Ligi [śmiech], to dla mnie coś bardzo ważnego.
[RealTotal; pytanie po niemiecku] Kiedyś powiedziałeś, że trudno jest ci wyobrazić siebie grającego w piłkę po trzydziestce. Kiedy skończy się ten nowy kontrakt, będziesz mieć 32 lata. Czy Real Madryt może być twoim ostatnim klubem?
Taki jest zamysł. Kiedy podpisujesz tak długi kontrakt, to z takim zamysłem. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że nie podpisuję kontraktów z kaprysu. Także kiedy zmieniałem ekipę na Real Madryt, to po decyzji, nad którą długo myślałem. Tak samo było teraz. Długość tej umowy też nie wynika z przypadku czy kaprysu. Wiem, że to porozumienie na 6 lat, do tego się zobowiązuję. Nie jestem typem człowieka, który chciałby grać do 36. roku życia. Ta umowa skończy się, gdy będę mieć 32 lata. Jeśli obie strony będą współpracować tak jak w tych poprzednich latach, to skończenie kariery w Realu Madryt jest cudowną opcją.
[El País] W Dortmundzie powiedziałeś, że brak Casemiro nie zmienia za wiele w twoim sposobie gry, bo i tak musisz rozgrywać czy Casemiro jest na boisku, czy go nie ma. Teraz oprócz niego brakuje też Modricia. Jak wygląda teraz twoja gra bez tej dwójki? Czy to coś zmienia?
Myślę, że muszę odpowiedzieć tak samo jak w Dortmundzie, bo dla mnie to za wiele nie zmienia. Oczywiście to zmiana dla ekipy, że brakuje dwóch tak ważnych zawodników, którzy występowali od początku w większości spotkań. To jasne, że brakuje tych piłkarzy, ale dla mnie osobiście nie zmienia to za wiele w moim sposobie gry. Czasami muszę grać bardziej defensywnie, gdy nie ma Casemiro, ale tak naprawdę to nie zmienia mojej mentalności czy sposobu gry. Mogę dodać, że przez te dwa lata bardzo miło grało mi się z Luką i będę się bardzo cieszyć, gdy wróci. Oby nastąpiło to szybko.
[RTL/Téléfoot/Le Parisien] Co sądzisz o krytyce wobec pracy Zidane'a? Mówi się, że drużyna nie gra dobrze i że nie udaje mu się wypracować żadnego stylu. Co o tym sądzisz?
Muszę przyznać, że nie czytam za wielu gazet i nie wiem, jak krytykuje się Zidane'a. On jest bardzo ważny dla Realu Madryt, ale teraz faktycznie kilka razy zremisowaliśmy i to nie jest dobre. Muszę przyznać, że w tej połowie z Eibarem drużyna nie zagrała dobrze i ta krytyka może być zasłużona. Jednak w poprzednich starciach w Dortmundzie czy Las Palmas graliśmy dobrze, nawet lepiej niż w niektórych meczach, które wygrywaliśmy i za które nas nie krytykowano. Najważniejsze to pozostać drużyną i być razem, a do wygrania tytułów oczywiście musimy dołożyć dobrą grę. Trener jest całkowicie skoncentrowany na pracy, jego umiejętności są niepodważalne i w tej sytuacji zachowuje się bardzo poprawnie.
[Chiringuito] Co najbardziej zdziwiło cię w Realu Madryt? Oczekiwałeś właśnie takiego klubu?
Jak powiedziałem, to były dwa cudowne lata. Dla mnie takie decyzje są bardzo ważne i tę podjęliśmy wszyscy razem. Wiem, że Real Madryt ma świetną przyszłość, bo ma grupę doskonałych graczy i dla mnie sytuacja tutaj jest doskonała. Ważne jest także to, że moja rodzina czuje się tutaj bardzo dobrze. Wszystko sumuje się przy takiej decyzji. To był wielki krok, ale jestem z niego bardzo zadowolony.
[Punto Pelota] Mówisz, że nie widzisz siebie grającego tak długo, ale twój kolega, Cristiano, powiedział ostatnio, że jest gotowy grać do 40. Czy widzisz szansę, że będzie tu grać do 40. na tak wysokim poziomie?
[śmiech] Tak. Ja w wieku 40. lat grać nie będę, ale to decyzja Cristiano. On najlepiej wie, co powinien robić w takim wieku. Cristiano prezentuje się doskonale pod względem fizycznym i dlatego ciągle nie widać jego końca.
[Goal] Dlaczego nie widzisz siebie grającego do 36. roku życia? Dlaczego myślisz o wcześniejszym zakończeniu kariery? I także pytanie do Emilio: minęły dopiero dwa lata od przyjścia Toniego do Realu, więc w jakim stopniu na ten nowy kontrakt wpłynęło zainteresowanie innych klubów?
Kroos: Zawsze miałem plan na karierę i zamysł na przyszłość. Kiedy patrzysz na moją drogę, to widzisz, że zacząłem relatywnie szybko grać na poziomie, na którym trzeba ciężko pracować, na którym trzeba dać z siebie wiele, by móc tam pozostać. Zacząłem w wieku 17 lat w Monachium i już 9 lat gram na tym ciężkim poziomie. Czuję się cały czas doskonale, grałem w tych wszystkich latach bardzo dobrze i w tych kolejnych 6 latach dalej chcę być na górze. Ważne jest dla mnie utrzymywanie tego wysokiego poziomu jak najdłużej i chcę zakończyć karierę, kiedy ciągle na nim będę. Mówicie o 35. czy 36. roku życia, ale zobaczymy, co się wydarzy. Dzisiaj oczywiście czuję się dobrze i mam nadzieję, że w kolejnych latach dalej będę tak grać w piłkę i dalej będę czerpać z tego taką radość.
Butragueńo: Popatrzmy, piłkarsko mówimy o pomocniku, który jest wśród najlepszych na świecie, nie ma tu dyskusji. Mamy szczęście, że jest tutaj w Realu Madryt. Ma idealny wiek, więc klub uznał, że powinien zostać z nami na dłużej. Rozmawialiśmy z nim i jego ludźmi, wszyscy byli zgodni i prawda jest taka, że to było dosyć proste. Wszyscy byliśmy na jednej drodze. To normalne, że on jest podziwiany i chciany przez inne kluby. To coś logicznego, ale jemu się tutaj podoba, a my jesteśmy z niego zadowoleni. Cieszymy się, że doszliśmy do tego porozumienia.
[Canal Sur] Zanotowaliście cztery remisy, a teraz jedziecie na stadion Betisu, gdzie historycznie Realowi nigdy nie szło za dobrze. Wiem, że ciągle jesteśmy na początku sezonu, ale czy ta kolejka może być jedną z tych kluczowych dla całych rozgrywek i waszej ekipy w tym roku?
Nie sądzę, że jesteśmy na jakiejś złej drodze, w ogóle. Atmosfera w drużynie jest dobra. Nie jest łatwo ciągle wygrywać. Być może powinniśmy byli dać z siebie jeszcze więcej jako drużyna, żeby wygrać te spotkania. Doszły nam 3-4 kontuzje ważnych zawodników, chociaż to nie jest żadna wymówka. W sobotę trzeba zwyciężyć. To kolejka po reprezentacjach, jest trochę dziwnie, ja na przykład grałem we wtorek w kadrze, ale w sobotę będziemy przygotowani na maksa. To spotkanie jest bardzo ważne, żeby pokazać, że znowu tu jesteśmy po tych potknięciach. Naszym zamysłem jest wygranie w Sewilli.
[Radio ARD; pytanie po niemiecku] Mówisz, że bardzo podoba ci się w Madrycie. Jak poszła ci zmiana kultury na tą hiszpańską? Jak ci się tutaj żyje? Podoba ci się tutaj? Twój brat śmiał się, że nie masz żadnego problemu z jedzeniem.
[śmiech] Jedzenie to nie jest żaden problem, ale utrzymuję pewne zasady. To logiczne, że kiedy masz 24 czy 25 lat, rodzinę, wtedy narzeczoną, a dziś żonę i zmieniasz kraj zamieszkania, to podejmujesz wielką decyzję. Głęboko to przemyślałem i staraliśmy się z całych sił tu zaaklimatyzować. Jeśli chodzi o sport, to miałem może łatwiej, bo po prostu codziennie obcowałem z kolegami i drużyną. Dla rodziny na początku jest trudniej, są nowe sprawy, nie rozumiesz ludzi. Jednak ogólnie po tych 2 latach i 3 miesiącach można powiedzieć, że wszystko poszło świetnie. Jak powiedziałem, jestem bardzo rodzinnym człowiekiem i ważne jest dla mnie, by moja rodzina i żona czuli się dobrze. Brałem to pod uwagę przy tej decyzji. Gdyby było inaczej, nie podjąłbym takiego kroku. Dzisiaj czuję się tutaj doskonale z rodziną, więc ta decyzja była łatwa do podjęcia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze