Lucas: Faworytami są Barcelona i Atlético

Lucas Vázquez po meczu z Villarrealem udzielił wywiadu jeszcze na murawie stacji Canal+. Przedstawiamy zapis tej rozmowy.

Widzieliście, jak przed chwilą Cristiano sam zszedł do szatni. Powiedział coś w kierunku ławki?
Nie, nie wiemy nic.

Kolejna wygrana, ponad 100 goli w tej lidze. Piłkarsko wydajecie się być w dobrym momencie. A jak czujecie się pod względem psychologicznym?
Myślę, że po ośmiu wygranych z rzędu drużyna mocno wierzy w siebie, ma wielką motywację i do ostatniej prostej podchodzi z maksymalnymi nadziejami.

A czy dla was Barcelona pozostaje faworytem? Czy nad wami jest też Atlético?
Posłuchaj, tabela jasno to mówi: Barcelona jest pierwsza, Atlético jest drugie, my jesteśmy na trzecim miejscu. Faworytami na dzisiaj są oni. Inna sprawa jest taka, czy to wygrają.

Zidane na konferencjach powtarza, że ciągle niczego nie wygraliście. Czy takie same słowa przekazuje wam?
Tak, oczywiście. To, co mówi trener, to jasna rzeczywistość. Musimy pracować, iść krok po kroku, od meczu do meczu i patrzeć, co się dzieje. Mocno wierzymy w siebie i chcemy dalej zwyciężać.

Kiedy dowiedziałeś się, że zagrasz w pierwszym składzie? Wcześniej wiele mówiono o Jamesie i Isco.
Trener przeprowadził odprawę z podaniem jedenastki przed wyjazdem na stadion i właśnie tam się o tym dowiedziałem.

Jesteś zadowolony ze swojej roli w zespole?
Jestem zadowolony.

Powiedz nam o co chodzi z Sergio Ramosem i tym świętowaniem z waszymi palcami? Co powiedziałeś mu, co kapitan powiedział tobie?
[śmiech] Mamy świetne stosunki. Tyle, to zostaje między nami.

Ten gest to coś osobistego? To sprawa szatni?
To sprawa szatni. To nasz żart i nasze przywitanie.