Zidane: Temat Cristiano jest dla mnie trudny

Zinédine Zidane pojawił się w sali prasowej po meczu z Villarrealem. Przedstawiamy same wypowiedzi Francuza, ponieważ pytania dziennikarzy nie były nagłośnione.

[El Mundo] Co może pan nam teraz powiedzieć o problemach Cristiano, który przedwcześnie zszedł z boiska?
Poczuł coś na sam koniec, ale na razie nie mogę powiedzieć niczego na temat tego, co mu jest. Myślę, że to bardziej strach przed czymś niż coś poważnego. Jutro rano zobaczymy na spokojnie, co tak naprawdę z nim jest. Teraz jestem spokojniejszy. Gdy schodził z boiska, nie byłem, ale teraz już jestem spokojniejszy.

[La Razón] Macie dobrą serię zwycięstw. Czy obecnie drużyna jest w tym punkcie, którego pan chce?
Tak. Cóż, podążamy za tym, co robimy dobrze, dobrze pracujemy. Myślę, że dzisiaj ekipa była fenomenalna od pierwszej do ostatniej minuty, odbieraliśmy wiele piłek, świetnie atakowaliśmy, tworzyliśmy dużo okazji. W defensywie rozgrywaliśmy perfekcyjny mecz. Dobrze, nie można mówić, że było perfekcyjnie, ale prawie perfekcyjnie. Jestem bardzo zadowolony z nastawienia wszystkich.

[SER] Barcelona wygrała pewnie, Atleti trochę z problemami, wy zrobiliście swoje. Czy dzisiaj widzi pan wyraźniejszego faworyta do mistrzostwa?
[śmiech] Nic się nie zmieniło, nie? Wczoraj też traciliśmy punkt i pozostajemy przy naszym futbolu, naszym pomyśle, naszej ostatniej pracy, tyle. Nic się nie zmieniło.

[COPE] Mówił pan, że źle zniósł pan zejście Cristiano. Do tego nic panu nie powiedział. Jak pan to przeżył?
Zszedł, bo przede wszystkim on się przestraszył, rozumiesz? [śmiech] Zszedł z boiska, bo był zmartwiony. Zostawała minuta i on od razu chciał zobaczyć, co się stało. Ostatecznie kończy się na strachu. Jutro zobaczymy dokładnie, co mu jest. Tyle. Nie mogę powiedzieć teraz niczego więcej. Wszyscy jesteśmy zmartwieni, ale teraz naprawdę dużo mniej.

[ABC] Cristiano zaliczył dzisiaj asystę przy pierwszej bramce. Jest najlepszym asystentem drużyny. Wykonuje chyba dużo większą pracę, niż uważa wielu ludzi, prawda?
Tak. Uważam, że tak. Dobrze mówisz, że nie tylko strzela gole, ale świetnie pracuje dla drużyny, broni, robi różne rzeczy. Wszyscy doceniają jego pracę, nie tylko bramki. Jest członkiem drużyny. W defensywie robi swoje. Dzisiaj był spektakularny. On i cała drużyna. Myślę, że jeśli dalej będziemy tak bronić... Do tego zagraliśmy z ekipą, która jest świetna w kontrach i przejściach do ataku. Dzisiaj praktycznie nie mieli żadnej okazji dzięki pracy naszej drużyny.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Pan nie lubi opowiadać o indywidualnościach, ale Karim Benzema jest dla was bardzo ważnym graczem. Strzelił dzisiaj pierwszego gola, asystował potem przy trafieniu Lucasa, wyprowadził Danilo przy trzecim trafieniu Modricia. Czy możemy dzisiaj powiedzieć, że to wasz najważniejszy zawodnik?
To bardzo ważny zawodnik, być może ważniejszy niż kiedykolwiek przedtem. To prawda, że odkąd tutaj jestem, to wykonuje fenomenalną pracę. Strzela, asystuje, poprawia grę całej drużyny, jego praca jest obecnie ogromna. Możemy chwalić pracę całego zespołu, ale na pewno gracze z ofensywy wykonują fantastyczną robotę. Jednak gracze środka pola i obrony też grają świetnie. Chciałbym wyróżnić wszystkich piłkarzy, bo ich praca jest wielka. Dotyczy to także zawodników, którzy weszli z ławki. To nigdy nie jest łatwe, a zagrali dzisiaj doskonale.

[Radio MARCA] Benzema znowu otworzył wynik, ale na koniec wydawał się mocno zmęczony. Jaki jest jego stan po meczu? I czy Bale ma szansę wrócić na mecz w Vallecas z Rayo?
Co do Karima, to jest dobrze. Pod koniec meczu zawodnik zawsze jest zmęczony, bo jak wspominałem wcześniej, nie tylko praca w ofensywie, ale także w defensywie była ogromna. Skończył trochę zmęczony, ale jest z nim dobrze, czuje się dobrze. Jeśli chodzi o Garetha, to oby jutro pracował z nami, myślę, że tak będzie i że będzie gotowy na sobotnie spotkanie.

[Onda Cero] Ostatnio mówił pan, że może następnym razem zdejmie pan Cristiano, żeby odpoczął. Czy po dzisiejszym meczu, po tym wydarzeniu, po tych nerwach, nie żałuje pan, że nie zdjął go wcześniej i że nie robił tego w innych spotkaniach?
[śmiech] Tak. Tak. Co mogę jeszcze ci tu powiedzieć? [śmiech] Tak, tyle. Tak, czasami żałuję. Czasami on tego potrzebuje, tak.

[EFE] Wiemy, że Cristiano ma maksymalne znaczenie i może chcieć grać wszystko, ale czy czasami nie warto przekonać go do zejścia, żeby odpoczął?
Cóż, zamysł trenera jest taki, że kiedy ma takiego gracza jak Cristiano, to tak, od czasu do czasu jest to wręcz potrzebne, dla niego. Czasami nie powinien kończyć meczów czy w ogóle ich rozgrywać, ale to piłkarz, który zawsze chce być na boisku, zawsze chce grać, zawsze chce dawać to, co ma w środku. I czasami dla mnie to jest trudne, jak dzisiaj, gdy zszedł z boiska i coś mogło mu się stać. To jest dla mnie trudne. Zobaczymy. Teraz czekają nas ważne spotkania i zobaczymy na kiedy go odzyskamy.

[FrancePress; pytanie po francusku] Co sądzi pan o postawie drużyny? Czy na tym etapie jest pan zadowolony z ich poziomu? Z całej drużyny?
Tak, jestem bardzo zadowolony z naszej drużyny, ze wszystkich zawodników. Cudownie jest móc liczyć na taką grupę. Idziemy do przodu, rozwijamy się. Gramy z trudnymi rywalami, ale jeśli będziemy grać tak dalej jak dzisiaj wieczorem, pod względem ofensywnym i defensywnym, to osiągniemy wielkie cele. To prawda, że w każdym starciu będziemy mieć słabsze fragmenty, ale jako trener jestem bardzo zadowolony z mojej drużyny, bo widzę, że każdego dnia są coraz lepsi.