Fábio wraca do gry
Portugalczyk występował w najważniejszych meczach Realu
Coentrão tej nocy wybiegnie w podstawowym składzie. Portugalczyk znajdzie się w wyjściowej jedenastce, którą wybrał Carlo Ancelotti na walkę o pierwszy tytuł tego sezonu. W ten sposób obrońca weźmie udział w kolejnym wielkim meczu. Dzisiejsza obecność tylko podkreśli ciekawą przypadłość tego piłkarza: gra mało, ale o wielkie stawki.
Zawsze był w oku cyklonu. Kontuzje, brak adaptacji i niepewna przyszłość sprawiały, że tracił wiele spotkań. To wszystko oraz fakt, że rywalizował o miejsce z piłkarzem uważanym za jednego z najlepszych lewych obrońców na świecie – Marcelo, skutkowało drugoplanową rolą w klubie. Jednak nie przeszkodziła mu ona w rozgrywaniu najważniejszych meczów Realu Madryt. Portugalczyk ma ciekawą umiejętność bycia obecnym przy wielkich wydarzeniach, chociaż trenerzy kwestionują jego przydatność i traktują jako zmiennika.
W zeszłym roku był już prawie poza Realem. Nie czuł się dobrze w Madrycie i robił wszystko, co było możliwe, żeby go opuścić. Ostatecznie został. I nie tylko, bo wybiegł w wyjściowym składzie na finały Pucharu Króla i Ligi Mistrzów, jedną czwartą z Borussią, półfinał z Bayernem, a także był obecny w trzech meczach derbowych z Atlético. Pomógł też pech Marcelo związany z kontuzjami, ale to jasne, że prędzej czy później Fábio zdobywa zaufanie szkoleniowców. Z Ancelottim jest podobnie.
Coentrão nie miał łatwego życia w Realu Madryt. Od kiedy tylko Mourinho sprowadził go z Benfiki za 30 milionów euro, zaczęły się wątpliwości i problemy związane z tym piłkarzem. Co więcej, Marcelo przechodził właśnie przez piękny okres swojej kariery, więc kwota, którą zapłacono za rezerwowego lewego obrońcę, wydawała się ogromna. Portugalczyk nie potrafił się zintegrować, co odbijało się na występach, w których nie pokazywał najlepszej wersji siebie.
The Special One także stawiał na niego w wielkie dni. Dziś wieczorem ponownie weźmie udział w ważnej chwili klubu. Był przecież graczem podstawowego składu w ostatnich czterech finałach rozgrywanych przez Blancos. Fábio wraca do gry o najwyższą stawkę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze