Portugalia znowu po Mourinho?

Na środowym treningu José Mourinho otrzymał od kilkuset fanów Realu gorące przywitanie. Jednak są kibice, którzy od wtorkowego wieczoru pragną Portugalczyka na czele swojej ekipy jeszcze bardziej - to Portugalczycy, którzy w listopadzie zagrają z Bośnią i Hercegowiną o awans do EURO. El Mundo pisze, że już nie tylko działacze Federacji chętnie zatrudniliby Mou na dwa barażowe spotkania, ale chcą tego również sami zawodnicy. Słaba gra, brak zaufania, presja, braki w kadrze (Pepe czy Almeida), głośne odejście Carvalho - to wszystko skłania do zmiany kursu.

Piłkarze uważają, że tylko Mourinho może wprowadzić ich na polsko-ukraiński turniej. Publicznie wszyscy wspierają Paulo Bento, ale w szatni selekcjoner stracił zaufanie. Portugalia w meczu z Danią nie miała żadnego pomysłu na grę i rywale momentami na boisku po prostu się bawili. Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce rok temu. Wtedy odchodził Queiroz i działaczom zamarzył się Mourinho. Weto postawił jednak Real Madryt i chociaż selekcjoner chętnie przyjąłby tamtą propozycję, to nic z tego nie wyszło. Czy teraz Portugalczycy znowu oficjalnie zgłoszą się po pomoc? I co z drugą ofertą zrobi klub? Podobno rok temu Florentino Pérezowi w podjęciu stanowczej decyzji pomógł Valdano, którego teraz w klubie nie ma...