„Wystawili takiego sędziego VAR, bo jak będzie jakiś bajzel, to zostają mu 3 mecze do końca kariery”

Z dokładnymi słowami sędziego VAR Pablo Gonzáleza Fuertesa, które Real Madryt uznał za groźby, można zapoznać się w tym artykule. Dodatkowe światło na ten wybór sędziego VAR rzucił Iturralde González. Ten były arbiter i obecnie ekspert radia SER jest liczbowo najgorszym sędzią dla Królewskich w historii ich występów w Hiszpanii (bilans z nim to 30 wygranych Realu, 5 remisów i 14 porażek). Do tego wśród jego „wyczynów” można wyróżnić świętowanie z kierownikiem Sevilli wygranej Barcelony 6:2 nad Realem Madryt..

Wybór Gonzáleza Fuertesa do finału zaskoczył wszystkich przez słabe oceny, jakie ten arbiter zbiera w tym sezonie, jego brak obycia w systemie VAR, a także niewykorzystanie nikogo z zespołu VAR, na co nacisk zaczął kłaść Komitet Arbitrów. Iturralde we wtorkowym programie El Larguero przekazał, jak dokonano wyboru arbitra VAR na dzisiejszy finał, co tylko powiększa wątpliwości w sprawie tej obsady. Oto zapis tej części programu:

Dziennikarz Antonio Romero: [po rozmowie o arbitrze głównym] Dobrze, a teraz wytłumacz mi obsadę VAR-u.
Prowadzący Manu Carreño: Dlaczego wybrano do VAR-u sędziego spoza zespołu VAR?

Romero: Poczekajcie, nie jest z VAR-u, ok, ale to przede wszystkim, do cholery, słaby sędzia.
Carreño: To jakaś nagroda?
Iturralde: W poprzednim sezonie był oceniany dobrze, przy czym nie jest z tych, którzy podobają mi się najbardziej w 20 sędziów głównych. Powiem wam, dlaczego go wystawili.

Carreño: Dlaczego?
Iturralde: Wystawili go, bo uznali, że jak będzie jakiś gruby bajzel, a wystawisz sędziego, któremu zostaje 7-8 lat kariery, to palisz takiego arbitra. A temu zostają 3 mecze.

Carreño: Do cholery, nie wierzę w to, Itu. Powiedz, że to żart, bo inaczej stąd wyjdę. Nie wystawimy dobrego sędziego, bo go spalimy, więc wystawimy niedobrego, bo nie będzie problemu, jak go spalimy. Iturralde, ja chyba spadnę pod stół, mówię poważnie.
Romero: Ale jak można spalić sędziego VAR, który ogląda mecz przed telewizorem?

Carreño: Rozumiem, co mówisz, ale martwi mnie, że oni mogą tak rozumować.
Iturralde: Masz 20 sędziów, w tym 5 tylko do VAR-u, w tym 2 z Madrytu, więc nie mogą tego gwizdać. Może sędziować 3, ale ich nie wybierasz. Powiedzmy, że to pierwszy błąd. Wystawiasz więc jednego z tych, który odchodzi [na emeryturę po sezonie]. Dlaczego? Dlaczego nie wystawiasz w najważniejszym meczu roku Del Cerro Grande lub Hernándeza Hernándeza, którzy jadą na VAR na Klubowy Mundial? No dlaczego? Bo stwierdzasz, że jak wystawisz Hernándeza Hernándeza i będą trzy trudne akcje, to masz go spalonego na 4-5 lat na mecze Realu i Barcelony.

Carreño: To naprawdę coś ciężkiego... Martwią się o spalenie sędziego... Tu trzeba wystawiać najlepszych sędziów. Co to jest, że nie wystawiasz najlepszych sędziów, bo ich sobie spalisz? To jakby trener powiedział: nie wystawię najlepszego gracza, bo go spalę, więc zagra zmiennik. To są jaja.
Iturralde: Tak to wygląda. Sprawdziłem swoje notatki: ten sędzia w całym sezonie zasiadał w systemie VAR cztery razy.

Carreño: To życzę szczęścia obu zespołom.
Romero: Możemy rozmawiać o spaleniu sędziego boiskowego, ale jak małe zaufanie trzeba mieć do swoich sędziów, żeby stwierdzić, że możesz ich spalić przy oglądaniu meczu na telewizorze? Cholera... Ten na boisku może być spalony, ale dlaczego boją się spalenia sędziego oglądającego mecz na monitorze...

Iturralde: [bezradny śmiech]
Carreño: Poważnie, to chyba jedna z najsmutniejszych rzeczy, do jakich doszło w hiszpańskim futbolu.