Relevo: Davide Ancelotti jest już gotowy do samodzielnej pracy
Szkoleniowiec ma swojego przedstawiciela i rozważa oferty objęcia jednego z klubów z najwyższej ligi w Europie.

Davide Ancelotti. (fot. Getty Images)
Davide Ancelotti jest już gotowy, by rozpocząć samodzielną karierę. A mówiąc precyzyjniej – gotowy jest od dawna. Teraz można już mówić o tym jako o czymś nieuchronnym. Drugi trener Realu Madryt i prawa ręka swojego ojca przez ostatni czas odrzucał różne oferty, ponieważ wolał pozostać w sztabie szkoleniowym Carlo, ale nadszedł moment, by rozwinąć skrzydła. To jego plan A – Davide powierzył swoją przyszłość agencji menedżerskiej i w ostatnim czasie odbył spotkania, na których analizował możliwe kierunki rozwoju kariery od nowego sezonu, opisuje Relevo.
W obliczu niepewności dotyczącej przyszłości Ancelottiego, Davide w ostatnich miesiącach coraz bardziej konkretyzował swoją decyzję. Ma już prawie 36 lat i od dłuższego czasu czuje się gotowy, by objąć zespół jako pierwszy trener. Doświadczenia w roli członka sztabu szkoleniowego mu nie brakuje – zaczął mając zaledwie 24 lata jako asystent trenera przygotowania fizycznego Giovaniego Mauriego w Realu Madryt z sezonu 2013/2014. Wtedy drugim trenerem był Zidane, a jego asystentem Paul Clement – tworzyli swoiste trójkątne wsparcie dla Carlo. Davide był wówczas zaledwie młokosem, który po krótkiej przygodzie jako zawodnik i szkoleniu się w zakresie przygotowania fizycznego, stopniowo piął się w strukturach sztabu ojca w kolejnych klubach: Bayernie, Napoli, Evertonie… aż wrócił do Realu Madryt, przypomina Relevo.
Davide ma więc doświadczenie w pracy we wszystkich czterech czołowych ligach europejskich i aspiruje do prowadzenia jednego z klubów z tych rozgrywek. Ma dobrą markę we Włoszech i już w styczniu 2024 roku odrzucił oferty z Arabii Saudyjskiej, Leicester i Stade Reims. W 2023 roku, mając już licencję trenerską uprawniającą do pracy na najwyższym poziomie, poważnie rozważał odejście od ojca, po tym jak wcześniej odmówił także Evertonowi. Ostatecznie jednak odłożył ten krok – po słabszym roku, w którym Królewscy zdobyli tylko Puchar Króla, postanowił nadal towarzyszyć ojcu i szefowi, co okazało się świetną decyzją, bo jego wkład w dublet z 2024 roku był nie do podważenia. To właśnie on podjął decyzję o wpuszczeniu Joselu w meczu z Bayernem, wspomina Relevo.
Davide wzbudza zainteresowanie przynajmniej trzech klubów. Pierwszy krok dla tak ugruntowanego drugiego trenera jak on ma ogromne znaczenie – startuje z wysokiego pułapu, ale wciąż pozostaje pytanie, czy sprawdzi się jako pierwszy. Dlatego szuka projektu, w którym dostanie czas – nawet jeśli początki będą trudne, będzie mógł je naprawić. Jeśli jednak nie znajdzie nic, co go przekona, nie można wykluczyć, że jeśli Carlo zdecyduje się na objęcie reprezentacji Brazylii, Davide do niego dołączy – choć w dotychczasowych rozmowach z brazylijską federacją jego nazwisko się nie pojawiało. Wygląda na to, że jego droga prowadzi gdzie indziej, donosi Relevo.
Już dawno pozbył się łatki „syna swojego ojca”. Pokazał, że ma wizję, cechuje go pewien rodzaj przywództwa oraz w pełni profesjonalne podejście do swojej roli. Poza przygotowaniem fizycznym szczególnie interesują go optymalizacja wydajności i psychologia. Lubi być blisko zawodników, zwłaszcza tych, którzy grają mniej. Często wciela się w rolę „dobrego policjanta” – bez konieczności, by jego ojciec był tym złym. Jako pierwszy trener będzie musiał odnaleźć się w zupełnie innej roli… i bardzo chce to sprawdzić, podsumowuje Relevo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze