Kibice Atlético kończą przygotowywanie pozwu przeciwko UEFA ws. karnego Álvareza
Kibice Atlético kontynuują walkę w sprawie podwójnego karnego Juliána Álvareza. Poparcie ich walce okazał alkad Madrytu, znany fan Rojiblancos.

Julián Álvarez pada na murawę po swoim karnym. (fot. Getty Images)
Ostatecznie aż cztery stowarzyszenia kibiców Atlético Madryt (Unión Internacional de Peñas, Senado Atlético, Asociación Los 50 oraz Señales de humo) działają w temacie złożenia pozwu przeciwko UEFA w sprawie przekazania pełnych informacji o, ich zdaniem, zmanipulowanym filmiku z podwójnym dotknięciem Juliána Álvareza przy rzucie karnym w serii jedenastek przeciwko Realowi Madryt. W poniedziałek w trakcie gali Laureus w Madrycie publiczne poparcie ich działaniom okazał José Luis Martínez-Almeida, alkad Madrytu.
– To nie jest atak na Real Madryt. Naprawdę myślałbym to samo w przypadku każdej drużyny. Powtarzam każdemu, że tu nie chodzi o Real Madryt. To kwestia tego, że Atlético nie jest wystarczająco szanowane. Są kluby, w przypadku których by nie doszłoby tego, co zrobiono Atlético na jego stadionie. Wszyscy wiemy, że ten podwójny karny był wątpliwy i jak powtarzam, należało powtórzyć ten rzut karny – przekazał alkad Madrytu. – Filmik UEFA? Cieszę się, że fankluby zdecydowały się na działania prawne w tej sprawie. Szczerze uważam, że jako kibice Atlético zasługujemy na pełną prawdę w tej sprawie i wiedzę, czy majstrowano przy tym filmiku.
Relevo podaje, że przedstawiciele wspominanych grup potwierdzają, że UEFA nie odpowiedziała na ich żądania, więc obecnie znajdują się w procesie tworzenia pozwu. Jak podał szef Unión Internacional de Peñas, nowości w tej sprawie przyjdą teraz po świętach Wielkanocnych. Co ważne, kibice Atlético oczekują jedynie przyznania się do błędu i jeśli UEFA przyznałaby publicznie, że nie doszło do podwójnego dotknięcia, pozew zostałby wycofany. Nikt nie spodziewa się, że Federacja to zrobi, więc teraz należy czekać na komunikat grup kibicowskich z informacjami o złożonym pozwie.
Przypomnijmy, że kibice Rojiblancos zamówili przynajmniej dwa raporty, które wykazały, że filmik UEFA był poddany edycji, co z kolei prowadzi ich do podważenia intencji UEFA i stwierdzenia manipulacji. Fani Atlético żądają od UEFA, by opublikowała pełne wideo z tego ujęcia wraz ze ścieżką audio, której brakuje w udostępnionym nagraniu. Poza brakiem ścieżki dźwiękowej Rojiblancos do stwierdzenia, że wideo jest zmanipulowane prowadzą takie wnioski z zamówionego raportu, jak niespójność metadanych, brak spójności między tym nagraniem a ujęciami z innych kamer, anomalie w analizie entropii, specyficzne zmiany w sekwencji obrazów czy wizualne klonowanie w określonych obszarach nagrania. Poniżej przypominamy, jak wygląda filmik wypuszczony przez UEFA, która przekazała, że decyzja sędziów o anulowaniu karnego była prawidłowa:
🚨 Con esta imagen tomó la decisión el VAR de anular el gol de Julián 🚨
— Javi Gómez (@JaviGomezCope) March 13, 2025
Vía @UEFA pic.twitter.com/hzskFwtwk7
Co ważne, prezes Unión Internacional de Peñas potwierdził, że w sprawę nie będzie zamieszany Real Madryt, bo kibice Atleti nie mają żadnego dowodu, że Królewscy wpłynęli na arbitra. Przy tym oczywiście przyznaje, że wszyscy w ich środowisku tak sądzą i stwierdza, że przeciwko Bayerowi czy PSG ten karny nie zostałby anulowany.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze