MARCA: De Burgos Bengoetxea staje się faworytem do poprowadzenia finału Pucharu Króla

Juan Martínez Munuera miał początkowo poprowadzić niedzielny mecz pomiędzy Alavés a Realem Madryt na Mendizorrozie. Jednak z powodu jego niedawnego zostania ojcem, Komitet Techniczny Sędziów postanowił dokonać zmiany i wyznaczył do tego spotkania Césara Soto Grado – arbitra, który cieszy się pełnym zaufaniem tej instytucji. Co oznacza obecność sędziego z La Riojy w tym meczu? To, że finał Pucharu Króla zdecydowanie się od niego oddala, choć w ostatnich tygodniach to właśnie on wydawał się głównym kandydatem do jego poprowadzenia. Choć obecnie nie obowiązują już oficjalne zasady, które istniały kiedyś, to jednak fakt, że został przydzielony do meczu Realu Madryt na dwa tygodnie przed finałem na Estadio La Cartuja, jest wyraźnym sygnałem, że nie będzie arbitrem tego starcia, stwierdza MARCA.

CTA nie akceptuje sytuacji, w której ten sam sędzia prowadzi mecze jednej drużyny w krótkim odstępie czasu. To zwyczajna ostrożność i zapobiegawcze planowanie, mające na celu uniknięcie wszelkich kontrowersji, które mogłyby rzutować na tak ważne wydarzenie jak finał. Dopuszczenie do tego byłoby złamaniem niepisanej zasady, zauważa MARCA.

Wielu czynników przemawiało za tym, że to właśnie Soto Grado miał sędziować finał – jego doświadczenie, obecność w ważnych meczach, a także rozmowy toczące się na ten temat wewnątrz Komitetu Technicznego. Dodatkowo brano pod uwagę, że może to być jego ostatni sezon w karierze, choć po ukończeniu 45. roku życia sędziowie nie mają już obowiązku kończenia kariery. To wszystko stawiało go na czele kandydatów do poprowadzenia finału w Estadio La Cartuja. Drugim rozważanym nazwiskiem był De Burgos Bengoetxea, przypomina MARCA.

Piątkowa decyzja przekreśliła jednak szanse Soto Grado, a w roli głównego faworyta pojawił się sędzia z Kraju Basków – De Burgos Bengoetxea. Od siedmiu lat jest sędzią międzynarodowym, regularnie prowadzi ważne mecze, a jego praca w tym sezonie została wysoko oceniona przez CTA. Teraz to on wydaje się najbardziej prawdopodobnym kandydatem do poprowadzenia finału.

Warto przy tym odnotować, że De Burgos Bengoetxea prowadził dotychczas 25 spotkań Realu Madryt. Królewscy wygrali 17 z nich, 4 zremisowali i 4 przegrali. Spotkał się też 31 razy z Barceloną. Katalończycy odnieśli 25 zwycięstw, raz dzielili się punktami i ponieśli 5 porażek.

W szybkim tempie na znaczeniu zyskuje także Busquets Ferrer, który wkrótce otrzyma status sędziego międzynarodowego. Już niedługo ma poprowadzić pierwsze El Clásico. W ostatnich spotkaniach roboczych w siedzibie federacji jego nazwisko pojawiało się jako symbol przyszłości… a także teraźniejszości. To arbiter cieszący się szacunkiem i dobrą opinią wśród największych drużyn. Ma już za sobą ważne spotkania, jak choćby derbowy mecz Atlético – Real Madryt w pierwszej rundzie. To sędzia, którego warto obserwować – niedługo pojawi się także w meczu Realu Madryt z Barceloną, donosi MARCA.

Sánchez Martínez i Gil Manzano to obecnie arbitrzy o największej renomie w Europie, co potwierdza ich stała obecność w meczach najwyższej rangi w rozgrywkach UEFA. Także Hernández Hernández cieszy się uznaniem, ale coraz częściej ogrywa rolę głównego sędziego VAR, bo w tej specjalizacji uchodzi za numer jeden. Dwaj pierwsi mają duże szanse na udział w Klubowych Mistrzostwach Świata, a jeśli w finałach europejskich nie będzie hiszpańskich zespołów – również na ich poprowadzenie. UEFA i FIFA w pełni odzyskały do nich zaufanie, podsumowuje MARCA.

Powyższe zestawienie obejmuje wszystkie mecze rozgrywek krajowych Realu Madryt od 1 lutego 2020 roku i jest na bieżąco aktualizowane.