Relevo: Cierpienia Realu uwypuklają głębszy problem
Los Blancos notują serię słabszych występów, co widzą klubowi decydenci.

Carlo Ancelotti. (fot. Getty Images)
Relevo zwraca uwagę, że Real Madryt nie zboczył ze zwycięskiej drogi pomimo cierpienia. Mbappé poprowadził drużynę Ancelottiego do zwycięstwa nad Leganés, ale tylko Francuz i González Fuertes naprawili wszystkie defekty drużyny, która zamieniła cierpienie w niepokojącą tradycję. Z ostatnich 14 meczów Królewscy wygrali 9, a tylko 2 z nich różnicą więcej niż jednego gola. To budzi wątpliwość, zwłaszcza że rozpoczęła się najważniejsza część sezonu.
„Nie pamiętam meczu, w którym nie cierpieliśmy. Musimy to robić, a najważniejsze... żebyśmy zrobili to razem. Takie są mecze piłki nożnej. Nie ma łatwych spotkań. Ale nie jest problemem cierpieć”, stwierdził Ancelotti na konferencji prasowej. Ponownie mówił o braku równowagi, aby wyjaśnić problemy swojej drużyny przeciwko Ogórkom.
Prawda jest taka, że zarówno w szatni, jak i w klubie wiedzą, że gra drużyny daje więcej wątpliwości niż pewności. Poziom zgrania nie jest taki, jakiego oczekiwano na tym etapie kampanii. Wzloty i upadki były widoczne przez cały sezon. Zwłaszcza w obronie, z której wypadali kolejni zawodnicy, co doprowadza Carletto i jego sztab do szału.
Relevo podaje, że niektórzy w klubie uważają, że z tą kadrą powinno się osiągać więcej. Ancelotti wie, że są takie głosy, ale z drugiej strony Włoch od pierwszych miesięcy wiedział, że czeka go ciężka walka. To była nie tylko kwestia wprowadzenia elementów, ale także przekonania graczy do większego zaangażowania oraz poradzenia sobie z bardzo napiętym terminarzem. Do tej pory Real rozegrał wszystkie możliwe mecze, a było ich 49. Włącznie z Klubowymi Mistrzostwami Świata ich liczba może wzrosnąć do 72.
Zawodnicy również nie błyszczą, co nie napawa optymizmem. Tylko Mbappé i Rodrygo, jego luksusowy pomocnik, pokazują swój najlepszy poziom. Z kolei Vinicius i Bellingham jeszcze się nie rozkręcili, a forma reszta graczy nie wystarcza (choć niektórzy błyszczeli, jak Modrić, Tchouaméni i Asencio), by uchronić zespół przed kłopotami.
Real Madryt trzyma się tego, co robi najlepiej: zdobywania tytułów. Słabe wyniki nie psują sezonu, który jest na razie co najmniej dobry, Królewscy walczą o tytuł w La Lidze, są w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu Manchesteru City i Atlético oraz jedną nogą w finale Copa del Rey. Na swoim koncie mają również dwa trofea: Superpuchar Europy i Puchar Interkontynentalny.
Relevo pisze, że ten Real Madryt wyciąga maksimum z najbardziej krytycznych sytuacji. Ancelotti tego się trzyma i wie, że brak tytułów oznaczać będzie jego zwolnienie. Zna wymagania klubu i czuje się z tym komfortowo. Jednak jest to dla niego jeden z jego najtrudniejszych sezonów i musi zmienić grę zespołu, aby zdobyć trzy najważniejsze puchary.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze