Advertisement
Menu
/ as.com

Arda Güler zmarnował kolejną szansę

Turek, który ponownie znalazł się w wyjściowym składzie Realu, wciąż nie potrafi się przebić w sezonie, który miał być dla niego momentem ugruntowania pozycji w rotacji drużyny.

Foto: Arda Güler zmarnował kolejną szansę
Arda Güler. (fot. Getty Images)

Powrót na Bernabéu… i kolejna szansa dana przez Carlo Ancelottiego Ardzie Gülerowi. Turek, który ma za sobą intensywną i znakomitą przerwę reprezentacyjną, rozegrał mecz z Węgrami i wyszedł w podstawowym składzie na spotkanie z Leganés. Późny powrót Viníciusa, Rodrygo, Endricka i Fede sprawił, że to jemu przypadło miejsce w wyjściowej jedenastce. Ale to była kolejna zmarnowana okazja. Od bohatera w reprezentacji Turcji do piłkarza, który zaczyna być postacią marginalną w kadrze Królewskich. Od gola strzelonego Węgrom i okładek największych tureckich mediów… po nieśmiałe gwizdy z trybun Bernabéu, opisuje AS.

Co ciekawe, to właśnie w Leganés – na stadionie Butarque – można szukać momentu, w którym jego kariera w Madrycie zaczęła hamować. Tamtej nocy wybiegł w podstawowym składzie w meczu Pucharu Króla z ekipą Ogórków. Rozegrał 75 minut, zanim został zmieniony przez Ceballosa, ale jakby przeszedł przez to spotkanie niezauważony. Ancelotti ustawił go na prawym skrzydle. Zaczął dynamicznie, z zapałem, próbował włączać się w grę Los Blancos, lecz im dalej w mecz, tym bardziej znikał. Sprawiał wrażenie, jakby nie czuł się komfortowo na boisku. Później ponownie wybiegł w pierwszym składzie przeciwko Realowi Sociedad w Pucharze Króla – i tak jak z Leganés, przemknął przez mecz bez echa…

W starciu z Leganés, niemal dwa miesiące po tym pucharowym spotkaniu, Arda może pochwalić się wręcz imponującym zestawem statystyk: wywalczył rzut karny (po którym Mbappé otworzył wynik), wygrał trzy pojedynki (na trzy, czyli 100% skuteczności), stworzył pięć okazji (dwie kluczowe i trzy zwykłe), miał 61 kontaktów z piłką i 93% skuteczności podań (43 celne na 46 prób), był faulowany dwukrotnie i raz przechwycił piłkę (a włoski szkoleniowiec wymaga od niego większego zaangażowania w defensywie)… A mimo to pozostawił wrażenie oderwania od reszty zespołu – i to w chwili sezonu, gdy przed Realem zakręty: półfinał Pucharu Króla, pościg za Barceloną w lidze oraz ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Arsenalem, zauważa AS.

Ancelotti wciąż mu ufa. Problem w tym, że żeby piłkarz mógł się rozwijać mentalnie, potrzebuje dwóch rzeczy: regularności i zaufania. Szczególnie dotyczy to zawodników młodych, utalentowanych, predysponowanych do wielkich rzeczy. Tymczasem od tamtej nocy na Butarque Arda nie zagrał w ośmiu ważnych meczach: czterech ligowych (z Atlético, Osasuną, Gironą i Rayo Vallecano) oraz w czterech starciach z Manchesterem City i Atlético w Lidze Mistrzów…

Tuż przed starciem z Realem Sociedad w Pucharze Króla Ancelotti przekazał jemu i Endrickowi ukryty, lecz podnoszący na duchu komunikat: – Wszyscy, którzy mają wątpliwości, mogą przyjść do mojego gabinetu. Czytam, że jest jakiś „przypadek Gülera”, ale on tutaj nie dotarł. To proces – dla niego i dla każdego młodego zawodnika. Tak było z Rodrygo, Viníciusem, Valverde… Potrzebuje czasu, żeby wejść do najlepszej drużyny świata. Wszyscy to rozumieją – a ci, którzy nie rozumieją, muszą to pojąć – tłumaczył włoski trener.

Chwilę później wysłał już bardziej bezpośrednią wiadomość do młodego Turka: – Widzę go na co dzień w mniej lub bardziej dobrym nastroju – i to normalne. Nie chcę widzieć zadowolonego piłkarza, który nie gra. Widzę zawodnika, który pracuje, uczy się i chce grać. To tylko część czasu, jaki z nim spędzam. On spędza dużo czasu z innymi ludźmi. Nie wiem, czy oni widzą to wszystko tak jak ja. Chodzi o to, żeby się rozwijał i mógł grać w Realu Madryt. To kwestia braku komunikacji…

Po meczu Ancelotti był szczery: – Zagrał dobrze, pokazał swoje atuty. To zawodnik, który świetnie operuje piłką, dobrze czyta grę. Choć nie jest tak przebojowy jak inni napastnicy, ma piękny sposób prowadzenia piłki i był użyteczny. Zmieniłem go, by wprowadzić świeże i bardziej zdecydowane siły z przodu, to wszystko…

Czy to brak komunikacji, czy coś więcej – Arda musi zmienić naprawdę wiele, żeby stać się ważnym elementem rotacji w tej fascynującej i trudnej końcówce sezonu… Sygnały są coraz bardziej jednoznaczne, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!