MARCA: Huijsen głównym celem Realu na środek obrony

Ostatnie tygodnie przyniosły wiele analiz, raportów i materiałów wideo dotyczących możliwych celów transferowych na przyszły sezon, a tego typu dyskusje będą kontynuowane również w kolejnych tygodniach. W Valdebebas coraz częściej przewijają się nazwiska środkowych obrońców, ale niektóre z nich powtarzają się wyjątkowo często. W szczególności dwóch piłkarzy, Huijsen i Hato, którzy zmierzą się ze sobą w dwumeczu pomiędzy Hiszpanią a Holandią. Oprócz nich na radarze Królewskich znajdują się także Konaté, Lukeba czy Saliba, przy czym pierwszy z wymienionych budził do tej pory największe zainteresowanie i wydawał się najbardziej realistycznym celem transferowym, informuje José Félix Díaz z dziennika MARCA.

Pozycja środkowego obrońcy to jedna z tych, które Real Madryt rozważa wzmocnić na sezon 2025/26 – pod warunkiem że pojawi się odpowiedni kandydat. Obecność Raúla Asencio oraz innych utalentowanych graczy z akademii, którzy mają potencjał na grę w pierwszym zespole, zapewnia pewien spokój, ale to nie oznacza, że klub zrezygnował z poszukiwań. Madrytczycy wciąż analizują rynek w poszukiwaniu talentu, który wymknął im się latem ubiegłego roku – tak jak miało to miejsce w przypadku Yoro, przypomina José Félix Díaz.

Dyrekcja sportowa Realu Madryt koncentruje się na inwestycjach długoterminowych, określanych w Valdebebas mianem „pracy w terenie”. Ostateczne decyzje dotyczące składu, w tym wzmocnień na środku obrony, zapadną dopiero po zakończeniu obecnego sezonu. Kluczowe będzie przede wszystkim rozstrzygnięcie przyszłości obecnych defensorów Los Blancos. David Alaba daje pierwsze oznaki pełnej regeneracji. Austriak jest zmotywowany i wygląda na to, że powoli wraca do swojej optymalnej formy, co może ponownie uczynić go kluczowym graczem w zespole Ancelottiego. Z kolei Éder Militão raczej nie wróci do gry przed końcem sezonu, ale Real Madryt nie ma zamiaru pozostawiać żadnego z nich na marginesie. Obaj są związani kontraktami – Alaba do 2026 roku, a Militão do 2028, zauważa dziennikarz Marki.

Priorytet: Huijsen
Obecna sytuacja skłania klub do poszukiwania ewentualnych wzmocnień, a w ostatnich tygodniach najczęściej przewija się nazwisko Huijsena. Wcześniejsze rozmowy w sprawie jego transferu nie przyniosły rezultatów, głównie ze względu na różnicę oczekiwań między stronami. Jednak rozwój młodego obrońcy, który opuścił Málagę w poszukiwaniu profesjonalnej kariery, spełnia wszelkie oczekiwania i sprawia, że stał się jednym z głównych kandydatów do wzmocnienia środka defensywy Los Blancos.

Dean Huijsen, obecnie zawodnik Bournemouth, trafił do angielskiego klubu z Juventusu. W Premier League zrobił ogromne wrażenie i wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie, a jego progres docenił również selekcjoner Luis de la Fuente, powołując go do reprezentacji Hiszpanii. Wartość rynkowa defensora stale rośnie – według ostatniej aktualizacji Transfermarkt jego cena wynosi już 40 milionów euro, zauważa José Félix Díaz.

Alternatywa: Hato
W meczu Holandia – Hiszpania, który odbędzie się w czwartek w Rotterdamie, wystąpi również inny obrońca znajdujący się na liście Realu Madryt – Jorrel Hato. Wszechstronny, lewonożny defensor Ajaksu może grać zarówno jako stoper, jak i lewy obrońca. Mimo że niedawno skończył 19 lat, ma już na koncie pięć występów w dorosłej reprezentacji Holandii i wydaje się, że jest ważnym elementem planów Ronalda Koemana. Madrytczycy z pewnością uważnie przyjrzą się jego grze w tym spotkaniu, które będzie pierwszym meczem ćwierćfinałów Ligi Narodów, donosi dziennikarz Marki.

Inne opcje – zbyt drogie?
Real Madryt obserwował również innych środkowych obrońców, jednak ich transfery mogą okazać się zbyt kosztowne. Konaté, Lukeba i Saliba to piłkarze, za których trzeba by zapłacić ponad 70 milionów euro – kwotę, która w tej chwili wydaje się zbyt wysoka na wzmocnienie środka defensywy Królewskich, podsumowuje José Félix Díaz.