Defensywna promenada w Madrycie
„Fenomen Asencio” i pojawienie się wielu innych stoperów w La Fábrice dają klubowi możliwość odbudowy defensywy bez wychodzenia poza Valdebebas.

Raúl Asencio. (fot. Getty Images)
Oczy wciąż przecierane ze zdumienia – Real Madryt trafił w dziesiątkę z Asencio. Powołanie młodego stopera do dorosłej reprezentacji było przysłowiową wisienką na torcie. Ancelotti sięgnął po „szefa” defensywy Raúla w Castilli, by załatać lukę, a znalazł zawodnika, który stał się filarem drużyny i któremu powierzył klucze do madryckiego muru w starciach z Manchesterem City i Atlético. Asencio trafił do pierwszego zespołu niemal po cichu, a cztery miesiące później wyrósł na największą sensację sezonu w Realu Madryt, opisuje MARCA.
Co więcej, w Madrycie panuje przekonanie, że Asencio może być dopiero początkiem rewolucji, którą klub może przeprowadzić bez wychodzenia poza Valdebebas. Stoper ten stoi na czele licznej grupy młodych obrońców, którzy robią furorę w La Fábrice i powoli pukają do drzwi pierwszego zespołu. Ostatnim, który do nich dołączył, jest Valdepeñas – niespodziewane nazwisko na liście Ancelottiego na dzisiejszy mecz z Villarrealem. Tym samym do „centralnej promenady” Realu Madryt, którą tworzą Asencio, Joan Martínez, Jacobo Ramón, Diego Aguado, Mario Rivas, Ribes, Lamini Fati i sam Valdepeñas, dołącza kolejny utalentowany stoper. Z Asencio już u boku Ancelottiego, pozostali obrońcy znajdują się na radarze i coraz mocniej pukają do bram pierwszej drużyny, stwierdza MARCA.
„Fenomen Asencio” sprawił, że w klubie panuje ogromny optymizm wobec możliwości wykreowania kolejnych takich piłkarzy, co miałoby ogromne znaczenie zarówno pod względem sportowym, jak i ekonomicznym. Rzadko zdarza się, by Królewscy mieli do dyspozycji aż tylu obiecujących stoperów, z tak wielkim potencjałem na przyszłość, zauważa MARCA.
Joan Martínez i Jacobo Ramón
Joan Martínez zapoczątkował defensywną rewolucję, nie opuszczając Valdebebas. To właśnie na niego latem postawił Ancelotti, chcąc wzmocnić środek obrony. Poważna kontuzja pokrzyżowała jednak te plany, ale jego powrót na boisko jest coraz bliższy – zawodnik trenuje już z piłką. Pałeczkę po nim przejął Jacobo Ramón (20 lat), którego również zatrzymały urazy, ale ostatecznie zadebiutował jako podstawowy zawodnik w Pucharze Króla i stał się liderem defensywy „nowej” Castilli Raúla walczącej o awans. A co powiedzieć o Asencio? W listopadzie trafił do pierwszego zespołu i natychmiast stał się najlepszym partnerem Rüdigera, przypomina MARCA.
Diego Aguado, Mario Rivas i Ribes
Za nimi podążają kolejni młodzi stoperzy, którzy budzą ogromne nadzieje i coraz częściej pojawiają się w orbicie pierwszej drużyny. Diego Aguado regularnie znajdował się w kadrach meczowych, ostatnio na dzisiejsze starcie z Villarrealem, a w Pucharze Króla zadebiutował w podstawowym składzie u boku Asencio. Kolejnym, który znalazł się na liście Ancelottiego, jest Mario Rivas, młody stoper, który wywalczył sobie miejsce w Castilli i którego talent docenił sam Raúl. Podobnie jak Quique Ribes, kluczowa postać defensywy drużyny rezerw.
Lamini Fati i Valdepeñas
Ostatnimi, którzy przebili się do czołówki, są Lamini Fati i Víctor Valdepeñas. Pierwszy z nich dołączył do klubu w grudniu i od razu zrobił furorę w La Fábrice. Od dwóch miesięcy gra pod wodzą Arbeloi w Juvenil A i już stał się jego kluczową postacią. Regularnie wychodzi w podstawowym składzie i odgrywa ważną rolę w tej drużynie. Tymczasem Valdepeñas zaliczył błyskawiczny awans – na stałe trenuje z Castillą, a jego doskonały sezon zaowocował pierwszym powołaniem do pierwszego zespołu na dzisiejszy mecz z Villarrealem, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze