Advertisement
Menu
/ relevo.com

Modrić nie ułatwia zadania Ancelottiemu

Luka Modrić sprawia, że w Ancelottim budzą się wątpliwości. I mowa tu nie tylko o ostatniej sprzeczce Chorwata z Viniciusem.

Foto: Modrić nie ułatwia zadania Ancelottiemu
Luka Modrić. (fot. Getty Images)

Z wymęczonego awansu w potyczce z Leganés w pamięci pozostaną na dłużej zwłaszcza dwa obrazki. Pierwszym jest rzecz jasna gol Gonzalo w 93. minucie. Drugi to natomiast utarczka słowna Modricia z Viniciusem, któremu pomocnik zarzucił brak zaangażowania w defensywę w końcówce spotkania przy remisie. Później Luka oczywiście zbagatelizował w swoich wypowiedziach to zajście, choć samo zachowanie kapitana wciąż było bardzo wymowne. 39-latek nie wahał się zwrócić uwagi Brazylijczykowi, który zbyt często zbacza z właściwej ścieżki, tym samym pokazując, jak prezentuje się hierarchia w zespole. 

Luka ma w swoim dorobku Złota Piłkę i tysiąc stoczonych bitew. Jego postawa na Butarque była nieskazitelna. Starcie z Leganés przez wielu postrzegane wręcz jako przeszkoda przed derbami i konfrontacją z City nie było w stanie wpłynąć na zaangażowanie weterana. Tak naprawdę Luka był jedynym graczem, który mentalnie stanął na wysokości zadania i starał się za wszelką cenę nie dopuścić do niespodziewanego odpadnięcia z Pucharu Króla. Legendę buduje się małymi krokami właśnie w takich okolicznościach, konstatuje Relevo

Sprowadzanie występu Modricia wyłącznie do strzelonego gola byłoby sporym uproszczeniem. Chorwat mógł pochwalić się statystykami świadczącymi o jego nieskończoności. Zaliczył aż 101 kontaktów z piłką i zanotował najwięcej podań (81 celnych zagrań na 86 prób). Do tego stworzył kolegom najwięcej okazji (cztery, tyle samo miał Brahim), sześciokrotnie dośrodkowywał i błyszczał efektywnością przy długich zagraniach – wszystkie siedem dotarło do adresata. Jego rola wybiegała jednak daleko poza aspekt czysto piłkarski. Luka był na boisku prawdziwym liderem. Real od dłuższego czasu zmagał się z brakiem zawodnika, który potrafiłby wstrząsnąć zespołem. Złożyło się na to kilka czynników. Kroos zakończył karierę, Nacho podjął inną życiową decyzję, a Carvajal wypadł z powodu poważnej kontuzji. Dlatego też ryknięcie na Viniciusa zostało tak naprawdę przyjęte bardzo dobrze w wielu zakątkach Valdebebas, zdradza Relevo

Luka w sytuacji z Vinim pokazał, że ma autorytet i wciąż bardzo mocną pozycję. Ancelotti potrzebuje najlepszej wersji Brazylijczyka, która skupiona jest na pomaganiu drużynie za wszelką cenę. Nawet on nie może pozwolić sobie na odpuszczanie w defensywie, zwłaszcza gdy formację obronną trapi tak wiele problemów. Zespół musi podążać na boisku w tę samą stronę, bez żadnych wyjątków. Właśnie to Modrić starał się przekazać w żołnierskich słowach młodszemu koledze. W meczu z Espanyolem kamery wyłapały sytuację, w której Vinícius poszedł na skargę do Ancelottiego, że Ceballos mu nie podaje. Dani nie wierzył w to, co widzi. Trener musiał interweniować i uspokoić skrzydłowego. Także Lucas zasugerował mu, by skupił się po prostu na grze, zaznacza Relevo

Modrić dał trenerowi dużo piłkarskich i nienamacalnych powodów, by wzbudzić w nim wątpliwości w perspektywie najbliższych tygodni. Boiskowe argumenty przemawiają za tym, by dawać mu więcej minut. Ancelotti jest świadomy, że Lukę stać wciąż na wiele i nie zamierza tego ignorować. Pomocnik stopniowo obija terytorium, jakie w ostatnim czasie stopniowo tracił. W lidze po raz ostatni od początku zagrał 14 grudnia z Rayo. Od tamtej pory otrzymał tylko 61 minut w czterech spotkaniach. Znacznie częściej widywaliśmy go w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla. W La Lidze w wyjściowym składzie zainstalował się jednak Ceballos. Pomimo awansu Daniego trener coraz intensywniej zastanawia się, jak oddać Luce to, co mu się należy. Przedłużenie z nim kontraktu ostatniego lata, jak pokazał czas, nie okazało się wyłącznie początkiem spaceru w stronę zachodzącego słońca. Carletto podziwia nie tylko dziedzictwo pozostawione przez Modricia, lecz także docenia jego obecny wkład w poczynania zespołu. Niezależnie od tego, czy gra, czy tez nie, zdaniem szkoleniowca modelowo podchodzi do swojej roli. 

W beczce miodu mimo wszystko da się znaleźć i łyżkę dziegciu. Choć Florentino i jego współpracownicy żywią wobec 39-latka największy podziw, to jednak w klubie nie brakuje osób twierdzących, że Luka nie jest już graczem na pierwszy skład w wielkich meczach. Ancelotti jest na tego typu opinie odporny i działa po swojemu. Na ten moment Modrić to 11. gracz pod względem rozegranych minut i to pomimo faktu, że w ciągu ostatniego miesiąca widywaliśmy go na murawie znacznie rzadziej. Jaka będzie zaś jego rola w potyczkach z Atlético i City? Przy takim natłoku starć najwyższej rangi nie da się wykluczyć, że przy którejś okazji ujrzymy go od początku, choć akurat w derbach rozpocznie najpewniej na ławce. Tak czy inaczej, postawa Luki po prostu nie pozwala odstawić go bez żalu na boczny tor, kończy Relevo

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!