Casillas: To dobrze, że klub wystosował taki komunikat

– Nagrania? Łatwo się występuje razem z tym panem [Piqué – przyp. red.]. Pozwolili się nam nieźle rozerwać. Przytyłem trzy kilo przy tych wszystkich dokrętkach.

– Najlepszy mecz w Realu Madryt? Dzień debiutu, gdy wszystko się zaczęło. Na poziomie klubowym dzień, który zmienił historię, to wygrany finał z Juve w 1998 roku.
W odpowiedzi szybko wcina się Gerard Piqué: „Ale tam padła bramka ze spalonego. Mówi, że najlepszy mecz w historii klubu to ten, w którym pada bramka ze spalonego. Wyobraź tylko sobie, jak to wtedy wyglądało. Nie było żadnych komunikatów, ani nic z tych rzeczy”.

– Co zamówiłbym na mecz? Hamburgery Marlons i piwo Estrella Galicia. Na Klasyk prosię.

– Jak wyglądałaby moja drużyna, gdybym miał nieograniczone środki? Bardzo trudno jest skompletować konkretną jedenastkę. Było wielu bardzo dobrych zawodników. Ja zawsze lubiłem Buffona. Jeśli chodzi o obronę, to każdy poza Piqué. Fernando Hierro, Ramos, Puyol, Pepe, Márquez. Z pomocników Bellingham, Gavi. Trenerem Bordalás.

– Talenty w La Lidze? W ostatnim czasie Barcelona musiała bardziej postawić na młodych chłopaków, ponieważ ostatecznie, jak mówi Gerard, książeczka czekowa była spieprzona. I wtedy musisz stawiać na ludzi ze szkółki. To dobre, ponieważ wówczas nabierają stabilizacji i zyskują doświadczenie. W Realu Madryt są tacy zawodnicy jak Vinícius, Rodrygo i Bellingham, którzy dobrze się wpasowali do Realu Madryt i do La Ligi.

– Moje czasy czy obecne? Mi przypadł czas na lata 2000-2015. Zawsze bardziej mi się podobają te poprzednie etapy.

– Ostateczny typ na La Ligę? Barça trzecia, Atlético drugie i Real Madryt pierwszy.

– Komunikat Realu Madryt? Uważam, że to dobrze, że wystosowano taki komunikat, ponieważ klub musi bronić swoich interesów. Teraz, gdy każda akcja jest dokładnie analizowana, skład sędziowski po wdrożeniu VAR-u potrzebowałby byłego piłkarza, który z perspektywy swojego doświadczenia powiedziałby, co sam widzi. Możemy stwierdzić, w którym momencie dane zagranie jest umyślne. Na przykład te zagrania ręką w wykonaniu Piqué.

– Trudniejsza do pokrycia jest kontuzja bramkarza czy stoperów? Jeśli wypadają ci podstawowi stoperzy, to trzeba dobrze podobierać pozostałe elementy, aby postarać się pokryć te braki. To może być skomplikowane. Możliwe, że zawodnika z pola lepiej jest uratować, można go dostosować. Ale to też nie jest łatwe i dużo zależy od konkretnego meczu. Jeśli zawodnik musi zagrać na nie swojej pozycji, to może to być dla niego męczące.