Królewskie rozpoczynają walkę o Superpuchar Hiszpanii
W drugim półfinale kobiecego Superpucharu Hiszpanii Real Madryt zagra na Estadio Municipal de Butarque z Realem Sociedad. Początek meczu o godzinie 19:00.
Dziś piłkarki Realu Madryt rozpoczynają walkę o Superpuchar Hiszpanii. (fot. realmadrid.com)
Piłkarki Realu Madryt rozpoczynają walkę o pierwszy tytuł w tym sezonie. W drugim spotkaniu półfinałowym o Superpuchar Hiszpanii podopieczne Alberto Torila zmierzą się na Estadio Municipal de Butarque w Leganés z Realem Sociedad. Zwyciężczynie tego starcia zagrają w finale zaplanowanym na 26 stycznia (12:00) z Barceloną, która w pierwszym półfinale bez problemów uporała się z Atlético Madryt (3:0).
Las Blancas wygrały trzy pierwsze mecze ligowe w tym roku, jednak niespodziewanie potknęły się w ubiegłą niedzielę, kiedy to przegrały w Valdebebas 0:1 z Eibarem. W tym spotkaniu Alberto Toril wyraźnie myślał już o zbliżającym się Superpucharze, ponieważ pozostawił na ławce ponad połowę pierwszej jedenastki: Misę Rodríguez, Sheilę Garcíę, Maríę Méndez, Melanie Leupolz, Atheneę del Castillo, Caroline Weir i Signe Bruun. Porażka z Eibarem praktycznie nie wpłynęła na pozycję ligową Królewskich (zajmują bezpieczną drugą lokatę z przewagą 8 punktów nad Atleti i jednym zaległym meczem), za to piłkarki mogły wypocząć i dziś wszystkie wyżej wymienione spodziewane są do gry w wyjściowej jedenastce, w której powinny znaleźć się też Maëlle Lakrar, Olga, Sandie Toletti i Linda Caicedo.
Dzisiejsze rywalki Realu Madryt to obecnie czwarta siła Ligi F. Podopieczne José Luisa Sáncheza Very wygrały oba spotkania ligowe w tym roku (z Espanyolem i Valencią) i choć nie są faworytkami tego półfinału, to na pewno będą myśleć o sprawieniu niespodzianki. Las Blancas nie miały jeszcze okazji mierzyć się w tym sezonie z Txuri-Urdin (mecz ligowy został odwołany z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych w San Sebastián) i gra Baskijek w pewnym stopniu pozostaje zagadką, ponieważ to drużyna, która – jak mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Alberto Toril – potrafi grać zarówno w wysokim pressingu, jak i niską obroną, wykorzystując z przodu jakość swojej najlepszej strzelczyni, Sarriegi Amaiur, autorki 7 bramek.
Na Butarque czeka nas z pewnością bardzo atrakcyjny pojedynek, w którym, co warto zaznaczyć, w przypadku remisu w podstawowym czasie gry zwycięzcę wyłoni seria jedenastek. Dodatkowo czwórkę sędzin boiskowych wspierać będzie VAR, którego nie ma na co dzień w Lidze F.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze