Advertisement
Menu
/ as.com

Problem ze środkiem obrony wciąż nierozwiązany

Pomimo powrotu Davida Alaby Real Madryt potrzebuje wzmocnić środek obrony. Tylko Asencio ma mniej niż 25 lat, Militão jest poważnie kontuzjowany, Tchouaméni nie daje rady, a Vallejo kompletnie się nie liczy, zauważa AS.

Foto: Problem ze środkiem obrony wciąż nierozwiązany
Antonio Rüdiger. (fot. Getty Images)

Carlo Ancelotti na konferencji prasowej przed dzisiejszym spotkaniem z Las Palmas zasugerował, że Alaba może otrzymać pierwsze minuty po 13-miesięcznej pauzie. Austriak wdrażał się w rytm stopniowo, a w poprzedni piątek przeszedł ostatnie profilaktyczne badania kolana. Trener zdradził, że David rozegrał 40-minutową wewnętrzną gierkę i nie odczuwał już żadnego dyskomfortu. 

Pewne poruszenie wywołała wcześniej obecność Alaby na ławce rezerwowych już w Arabii Saudyjskiej. Tak naprawdę nie był on jednak przewidziany do gry, chodziło wyłącznie o chłonięcie na nowo dynamiki zespołu. W ogólnym rozrachunku Real Madryt ma jednak na ten moment tylko jednego stopera, który faktycznie jest gotowy stawiać czoła największym wyzwaniom. Jest nim rzecz jasna Rüdiger. Jakkolwiek zaklinać rzeczywistość, Królewscy wciąż potrzebują na tę pozycję transferów, stwierdza AS

Na dzisiejszą konfrontację najmłodszym powołanym środkowym obrońcą jest Asencio. Raúl po raz kolejny stworzy duet z Antonio, który dla trenera jest praktycznie niezastąpiony. Niemiec, który w marcu skończy 32 lata, gra praktycznie wszystko. Nie wystąpił jedynie w starciu Pucharu Króla z Minerą, a w ramach odpoczynku z Espanyolem pojawił się jedynie na 10 minut. Rüdiger ma z Ancelottim bardzo silną więź. Obaj nawet czasami wspólnie udają się na treningi, ponieważ mieszkają blisko siebie, zdradza AS

Choć Antonio wydaje się nie do zdarcia, to jednak należy zaznaczyć, że cierpi on na przedwczesną chorobę zwyrodnieniową stawów, która najczęściej pojawia się po prostu z wiekiem. W normalnych okolicznościach Rüdiger powinien odpoczywać znacznie częściej. Między innymi dlatego we wrześniu nie udał się na zgrupowanie reprezentacji. Warto również wspomnieć, że zawodnika mocno kuszą saudyjskie kluby. To dość istotna informacja w sytuacji, gdy kontrakt stopera obowiązuje do 2026 roku, a pozycja Ancelottiego, czyli jego największego zwolennika, wydaje się coraz słabsza. 

Dobrą wiadomością w zaistniałych okolicznościach jest niewątpliwie postawa Asencio, choć i on w starciu z Celtą zdecydowanie miał swoje na sumieniu. O ile przy pierwszym golu dla gości mógł zrobić niewiele, o tyle drugi obciąża jego konto. Faul na Bambie bezpośrednio przyczynił się do konieczności rozegrania dogrywki. Dziś Raúl zmierzy się przeciwko swojemu byłemu klubowi, z którego siedem lat temu udał się do stolicy. 

Militão natomiast jeszcze przez długi czas będzie dochodził do siebie po kolejnym zerwaniu więzadeł. Drugi tak poważny uraz w ciągu dwóch lat w zrozumiały sposób pozwala wątpić w jego szybki powrót na najwyższy światowy poziom. Brazylijczyk po raz pierwszy wypadł z gry w sierpniu 2023 roku na San Mamés. Gdy w bieżącej kampanii wreszcie można było zacząć mówić o łapaniu faktycznej regularności, w listopadzie zerwał więzadła w drugim kolanie. 

Teoretycznie do dyspozycji pozostaje Vallejo, ale – no właśnie – wyłącznie teoretycznie. Kontrakt Hiszpana wygasa po sezonie, a klub wręcz zachęcał go do poszukiwań nowej drużyny jeszcze tej zimy. Piłkarz wolał jednak zostać w Madrycie. Do tej pory zebrał 10 minut w potyczce z Alavés. Przed jego wejściem na boisko zespół wygrywał 3:0, by następnie stracić dwie bramki. Od tamtej pory nie widzieliśmy go już ani przez sekundę, przypomina AS

Opcją awaryjną na środek obrony pozostaje Tchouaméni, który jednak pokazuje, że w starciach z lepszymi rywalami się gubi. Pokazał to zwłaszcza finał Superpucharu Hiszpanii. Nie da się zaprzeczyć, że Real Madryt do końca sezonu będzie mierzył się z poważnym problemem w kontekście obsady pozycji stopera. Chyba że klub jednak zdecyduje się na jakiś transfer w ostatniej chwili. Nie brakuje osób, które wytykają dziś działaczom, że zbyt lekkomyślnie pozbyli się Mario Gili i Rafy Marina. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!